reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Dorciu, no córa miała tydzień po terminie 3750 g. Pewnie też miałam cukrzycę w ciąży ale nie było wtedy badań w tym kierunku więc i diety nie było. Teraz jest dieta. Dla nas to lepiej. Ale muszę wam powiedzieć, że ostatnio cały czas jestem głodna i muszę zwiększać posiłki.
Elmo a twój jaki był duży?
 
reklama
Oczy niebieskie mój 1 synek miał wagę po porodzie dokładnie taka samą 3750 a drugi (przy nie stwierdzonej przez lekarza i nieleczonej cukrzycy) 5100

lilly tak pamiętałam o tej temp że któraś z Was tak opisywała jak wygląda mierzenie temp - tylko nie byłam pewna która:-) - dziękuję. Wracaj szybko do siebie, trzymam &&&& za kolejne starania - oby dzidzia uwiła sobie jak najszybciej gniazdko w Twoim brzuszku
 
Ostatnia edycja:
Dorcia, w domu tez normalnie już funkcjonuję, a na dwór, może trochę się nad sobą lituję i leniu****ę ;-)
 
Ostatnia edycja:
Lilly może lepiej odczekać trochę z szaleństwami na dworze...ja w sumie nie miałam potrzeby robić wielkich dystansów...chodziłam na spacerki i tyle !!!
Buziolki kochanieńka !!!

Oczy niebieskie mnie przy Młodej powiedzieli że będzie ważyć ponad 4,5 kg....a ważyła 3. Ale dawniej te aparaty tez były inne. Ja obstawiam że synuś będzie ważył max 2,900 i będzie miał 50 cm. Zobaczymy już niedługo jaki skrzacik zamieszkuje Twój brzuś !!!

Idę troszkę posprzątać....muszę nadrobić poranną niemoc
 
hej hej,
No sliczne wieści od rana, Ewelin wreszcie tulisz Królewnę! Życzę jak najmniej stresów, życzliwych położnych na oddziale, dużo pokarmu i spokojnej Malutkiej, no i jak najszybszego powrotu do domowych pieleszy. No i czekamy na opowieść z całej akcji, ciekawi mnie czy herbatka i wiesiołek coś zdziałały.

Ania_21
przykro mi kochana, może to się jeszcze uda?

Marchew, Klaudia piszcie po prostu co u was słychać!

Mamawczesniaka o przepraszam, ja następna!

Anias co do mierzenia temperatury - dla chcącego nic trudnego, warto się trochę przemęczyć. Mierzysz i dalej w kimę.

Dorcia a co to za ból głowy się przyplątał. Dziś ciśnienie 999 hPa. Może spróbuj pouciskać kąciki oczu palcem wskazującym i kciukiem jednej ręki przez 10 s, potem puść na 5s i powtórz tak kilka razy, może na zastój limfy trochę pomoże, ja często stosuję zanim wezmę leki.

A ja wczoraj na wizycie byłam. Mały się odwrócił już główką w dół, ma ok 2500g i 42 cm, ciekawe czy dobije do 3 kg? Szyjka trochę skrócona, twardości języka (przy okazji dowiedziałam się, że szyjka ma 3 twardości: nosa, języka i wargi :-)). Przepływy oki.
Następną wizytę ustalił mi na 13.03, a 14.03 mam termin. Powiedział, że powinnam wytrzymać. No ciekawe. Ale chyba pójdę do niego trochę wcześniej na telefon, np. tydzień przed terminem. Chciałabym wiedzieć co tam słychać na dole. Z córką miałam w 9 miesiącu wizyty co 2 tyg. No ale to było 11 lat temu, może teraz się coś zmieniło?

Pozdrówki dla Babyboomowiczek!

ja urodzilam w 33 na 34 syn mial 2500 przy urodzeniu a wedlug usg w szpitalu niecale 2500 :) colin mial miec 3280 a przy porodzie mial 3290 /3300 waga sie wahała ;p a nadia od poczatku learka mowila ze nadia bedzie miala okolo 2900 miala 2830 :) wiec pewnie natan by mial okolo 4 kg gdyby byl w terminie :)
 
mam pytanie do mam ktore daly dziecko w wieku dwoch lat do zlobka? czy byliscie zadowoleni itp ? jak dziecko to znosilo itp ? bo colin mi codziennie placze jak nadia idzie do przedszkola a jak po nia idziemy nie chce wyjsc z przedszkola;/ i chce go zapisac tam gdzie nadia chodzi tylko grupa obok i nie wiem sama czy to dobry krok czy nie za wczesnie;/
 
Daria, ja nie miałam takiej sytuacji, mój synek poszedł do niani jak miał nieco ponad roczek... Ale mój brat dał córeczkę taką malutką (roczek) do żłobka. Chodzi tam od września i jest non-stop chora - 3 dni w żłobku, 2 tygodnie w domu i wcale jej się nie wzmacnia odporność. Koleżanka zza ściany dała córkę w wieku 2 lat i mała płakała przez pierwszy miesiąc, ale teraz chętnie już chodzi, jest bardzo zadowolona i początkowo też chorowała ale tak standardowo - raz na 2-3 tygodnie kilka dni musiała zostać w domu... także myślę że jak najbardziej 2 latka to dobry wiek na żłobek, ale to wszystko chyba od dziecka zależy...
 
Daria spróbuj posłać synka do przedszkolka...zobaczysz jak będzie.
Moja znajoma posłała dwulatka do żłobko-przedszkola i przez dwa tygodnie płakał i spazmował a teraz chodzi z uśmiechem i radością...dzieci są różne.
Moja córa na 3 latka śmigała do przedszkola bez problemu ( posłałam bo właśnie tak jak Colin chciała zostawać i się bawić )
 
dziekuje za odpowiedzi :) co do choroby to on i tak sie zaraza od nadii i jak piszecie chora zdrowa i tak ciagle;p tym bardziej ze tutaj czy pada czy nie ida na dwor nadia to taka mokra niera przychodzi ze szok a brodna od dolu do gory :)
jak jest nadia w domu to jest lekko bo colin sie z nia bawi a jak jest sam to masakra placze bo chce sie z kims bawic a ja jak karmie to nie mam jak ;/ do kwitnia musze zlozyc podanie mam nadzieje ze go przyjma ale mowili ze tak:)i to jest taka grupa do 3 lat a nadia jest w grupie od 3 do 6 czasami beda sie widziec na dworze to tez tyle dobrze :)
 
reklama
kiraa no wlasnie kochana...jedno wielkie Archiwum X :zawstydzona/y: a jak u Ciebie ??

piranha czy dzis mam wziasc Estrofem czy nie ? szczerze powiem Ci, ze chyba wolalabym zeby ten cykl sie skonczyl niz zeby trwal jeszcze przez najblizsze 14 dni a jak na razie kurcze owulacja sie nie zapowiada chyba :-(

araki chce dac szanse temu ginowi do ktorego ide teraz, jesli okaze sie ze on nie sprosta temu albo powie otwarcie ze sie tego nie podejmie, bede szukac dalej az do skutku :blink:nie chce sie poddawac, ale niestety u Nas strasznie kasuja za wizyty prywatne. Cenia sie bardzo wysoko, o tym lekarzu o ktorym pisalam ze kasuje 180zł za wizyte z usg za kazdym razem to nawet maggie slyszala - swietny lekarz ale niestety nie na moja kieszen :zawstydzona/y: ale w szpitalu do ktorego ide wlasnie na wizyte w srode, on sam pracuje wiec jesli beda chcieli mnie polozyc bede miec z Nim stycznosc a i tesciowa obiecala ze cos pokombinuje zeby do Niego jakos dojsc No zobaczymy, mam nadzieje ze jakos to wszystko sie pouklada, bo strasznie to wszystko przykre. Czlowiek moze byc silny, ale jak co chwile ktos podcina skrzydla to ciezko sie podnosic za kazdym razem ta samo :blink: a jak Ty sie czujesz ??
 
Ostatnia edycja:
Do góry