Przeczytałam wyrywkowo niestety, czasu brakuje :-(, tego posta chyba pisałam ponad godzinę bo dzieci mi tyle przerywników organizowały ;-)
Kiraa, podobno można to białko zbadać ale zapewne nie w naszych polskich laboratoriach, szkoda :-) Co do granicy to wiem, że jakoś się ją wstawiało, niestety nie mam już konta na enpr i nie pamiętam :-( ale jestem pewna, że Nuuuśka pomoże
zakręcona, Krzyś nie przepada za malowaniem i kolorowaniem a za to Kaję od małego już ciągnie w tym kierunku :-) Super wieści z USG, pęcherzyk w sam raz jak na 12 dc
(a jak grube było endometrium?), pewnie pik LH będzie za 2-3 dni, bądź czujna :-)
Nuuuśka, kochana, ja już kilka dni temu chciałam to samo zasugerować, tak szczerze (a ja z tych do bólu szczerych ludzi, powiem prawdę nawet jeśli komuś to nie jest na rękę) to powiem Ci, że na Twoim miejscu zrobiłabym identycznie (mi po kilku miesiącach płeć zeszła na dalszy plan, po roku już bym o niej nie myślała), po prostu postawmy na zwiększenie szans na ciążę nie myśląc już o płci maleństwa. Jestes jednak w o tyle komfortowej sytuacji, że poczęciu synka sprzyja mnóstwo polepszaczy płodności. No więc tak - odstawiamy w kąt paski pH, dietę, potas i sodę, dobra? :-) Powiem Ci, że krystianmartin doradziłam to samo - Sylk idzie w odstawkę a ona powalczy o podniesienie pH i ilości EWCM, plemniki najbardziej lubią pH 7, zbytnie obniżanie i podwyższanie pH nie jest im na rę.... ups, ogonki
Do swojej diety może dołącz produkty z fitoestrogenami (np. mleko sojowe), polecam też siemię lniane, ja zalewałam mlekiem, dodawałam troszkę cukru i było przepyszne. Możesz też dorzucić takie witaminki
Fertilcare - suplement diety dla przyszłych mam (3793653510) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.. Nie myślimy już o płci ale i tak większość suplementów, które łykasz sprzyja poczęciu chłopca :-), gorzej w odwrotną stronę.
Dorcia, jak samopoczucie? :-)
Kate, no to świetne to przedszkole i super, że synuś zadowolony, niestety Krzyś dziś zaprotestował głośno, już po wstaniu z łózka mówił, że nie chce bo w przedszkolu nudno, M go jednak zaprowadził, w przedszkolu strzelił podobno histerię, nie pomogło namawianie pani przedszkolanki i M zaprowadził go do domu, szkoda bo tak pięknie się zapowiadało :-(
Ann, no to cieszę się, że Tobie to imię też przypadło do gustu
, ja już nie wyobrażam sobie mojej córci z innym imieniem, pasuje do niej strasznie, taki mały roześmiany urwisek :-)
Wstawiam Wam prototyp wykresu :-), potem wstawię coś odnośnie skuteczności odstępu.
Zobacz załącznik 599889