reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Witajcie dziewczynki,
Dziękuje wszystkim za słowa pocieszenia i wsparcia!!

U mnie na ciąże nie ma już szans,nie mam złudzeń. Dziś powtórzyłam bete,po 48h,i przyrost zaledwie o niecałe 40%,wynik 378. Przypuszczam że to puste jajo płodowe.
Moje i tak niewielkie dolegliwości ciążowe zanikły-brak śluzu,cycki flaczki. :dry: od początku coś szło nie tak...ta krecha na teście wcale nie ciemniała,już wtedy chyba przyrost hcg był marny. Czułam się nadzwyczaj normalnie i to mnie skłoniło do powtórki bety. Dobrze że chociaż teraz to wyszło,bo za 2tyg na usg to byłby pewnie szok.
A tak się cieszyliśmy....czuje sie rozbita w środku i przygnębiona,ale już oswajam tą okrutną myśl.

W poniedziałek zadźwonie do ginekolożki,powiem jak sytuacja wygląda. Jeśli uzna że potrzebna jest wcześniejsza wizyta,to pewnie znajdzie miejsce.

Powiedzcie dziewczyny jak wygląda sytuacja z pustym jajem??? Mam czekać na samoistne poronienie? Czy po diagnozie ginekolożki dostaje się jakąś pigułe na wywołanie krwawienia,czy zawsze się kończy łyżeczkowaniem w szpitalu?

Odpocznę od tego wszystkiego..przetrawię..i po nowym roku znowu zawalcze:happy:.

Nuśka :tak:wszystko idealnie się zgrało! Będe patrzeć z nadzieją na Twój wykres!!!

MyfanWy ;-) takich właśnie krech życzę na teście ciążowym!
 
reklama
Myfanwy alez tluscioch :-) Dzialajcie kochana wiec dzialajcie a ja mocno zaciskam &&&&&&&& !!

piranha powtarzalam przed chwila test - druga krecha nadal tluuuusta i czerwona :tak: powiedz mi w jakim czasie po piku krecha powinna znikac ? I czy jesli poserduszkujemy sie dla poprawy wieczorem czy to zmniejsza szanse na synusia i zajscie w ciaze? Bo rozumiem, ze plemniki w rana moga tam sobie spokojnie czekac, nawet jesli dolacza sie do Nich wieczorni koledzy tak ? Wszystko super sie zgralo tylko szkoda, ze pik rzeczywiscie nie wiadomo kiedy byl, ale staralismy sie rano, bo mowilas ze najlepiej rano po snie i weglowodanowym sniadanku, dlatego licze ze zolnierze wytrzymaja :zawstydzona/y: zle zrobilam z tego wniosek, ale kurcze myslalam ze skoro nie wiemy kiedy byl pik to ten ranek bedzie najbardziej rozsadna pora dnia na staranka.
Czy od jutra kochana mam juz wdrazac Acard spowrotem ?

vviedźma ja Cie prosze, nie martw sie na zapas !! wiem ze ten przyrost jest maly, ale kurcze najwazniejsze, ze nie spada tylko mimo wszystko rosnie Kochana !! Zadzwon koniecznie do gin, powiedz jak wyglada sytuacja, powiedz o swoich obawach, na pewno bylaby zalecana wizyta takie jest moje zdanie. Z Twoich obliczen ktory to wychodzi tc ? Usg na pewno wyjasniloby sprawe, ale ja wierze, mocno wierze ze wszystko bedzie dobrze ! Dosc nieszczesc juz na Naszym watku i choc wiem, ze to niewiele da, jestem z Toba myslami, i chocby nie wiem co, nie poddawaj sie dla siebie i dla fasolci musisz byc silna i musisz walczyc chocby nie wiem co ! :tak:
 
Dzień dobry wszystkim :-)

Dorcia - witaj ! A zatem dołączam do niebieskich staraczek :tak: Mnie też ostatnio takie dołki łapią, ale na szczęście jednodniowe.
Piranha -tak wiem, że najlepiej byłoby zadziałać ok 12h po piku, no ale się nie dało. W nocy ph sprawdzałam do ok 1szej, ale rano nadal było 7,5-8. W okolicy owulacji ph po stymulacji sodą jest u mnie bardzo stabilne, w sumie nigdy nie opada ale ja i tak co m/w co 3 godziny dodawałam kolejną porcję sody połączonej z presedem bo sama soda mnie podrażniała.
Faza lutealna trwa u mnie 14 dni (tj. od bólu owulacyjnego do @)
Test owul ok 12 nadal pozytywny, ale teraz ok 16 już kreska testowa słabsza.
Co do przesunięcia owulacji to nie sądzę bo 13dc pojawił się charakterystyczny ból, śluz też był jak jak białko jajka w do 12dc, w 13dc był juz bardziej gęsty, później lepki. Zwykle mam tak, iż najwięcej śluzu płodnego mam na dzień przed owulacją, w dniu owulacji (bólu) jest bardzo gęsty.
Daria -witaj ! Podziwiam Cię za twoje optymistyczne podejście do życia - tak trzymaj !!!!
Ana 87 - że się odezwałaś , bardzo przeżywam twoją sytuację, ale myśle, że najlepszym rozwiązaniem będzie zrobienie porannego testu, trzymam kciuki, aby było wspaniała niespodzianka!
U mnie tak samo, dziewczyny jak tylko mogą to w domu najchętniej zostają, do przedszkola, szkoły to jednak z obowiązku bardziej ;-)
Nuuuśka - no super, że pik się pojawił i jak widze zadziałaliście podobnie jak my, no chyba że u Ciebie jednak pik był w nocy :tak: Nawet jeśli nie, to mam nadzieje, że nasze ph jednak najważniejsze znaczenie ma i synciowie z tego wyjdą;-) U mnie też soda też pięknie zdawała egzamin.
Termin spodziewanej, a raczej niechcianej @ wypada na 12listopada. To jest 2 cykl starań. No to teraz obie się będziemy się stresować czy się udało ;-)

Oczy niebieskie - to dopiero 2 cykl starań. Wcześniej to tak było przekładanie z miesiąca na miesiąc z uwagi na zawirowania z pracą i ze względu na to iż nie wiedzieliśmy czy dostaniemy kredyt na budowę domu a bez tego starania o trzecią pociechę nie mogło by dojść do skutku. A później nie mogliśmy się coś dopasować wzgleDzień dobry wszystkim :biggrin2:

Dorcia - witaj ! A zatem dołączam do niebieskich staraczek :tak: Mnie też ostatnio takie dołki łapią, ale na szczęście jednodniowe.
Piranha -tak wiem, że najlepiej byłoby zadziałać ok 12h po piku, no ale się nie dało. W nocy ph sprawdzałam do ok 1szej, ale rano nadal było 7,5-8. W okolicy owulacji ph po stymulacji sodą jest u mnie bardzo stabilne, w sumie nigdy nie opada ale ja i tak co m/w co 3 godziny dodawałam kolejną porcję sody połączonej z presedem bo sama soda mnie podrażniała.
Faza lutealna trwa u mnie 14 dni (tj. od bólu owulacyjnego do @)
Test owul ok 12 nadal pozytywny, ale teraz ok 16 już kreska testowa słabsza.
Co do przesunięcia owulacji to nie sądzę bo 13dc pojawił się charakterystyczny ból, śluz też był jak jak białko jajka w do 12dc, w 13dc był juz bardziej gęsty, później lepki. Zwykle mam tak, iż najwięcej śluzu płodnego mam na dzień przed owulacją, w dniu owulacji (bólu) jest bardzo gęsty.
Daria -witaj ! Podziwiam Cię za twoje optymistyczne podejście do życia - tak trzymaj !!!!
Ana 87 - że się odezwałaś , bardzo przeżywam twoją sytuację, ale myśle, że najlepszym rozwiązaniem będzie zrobienie porannego testu, trzymam kciuki, aby było wspaniała niespodzianka!
U mnie tak samo, dziewczyny jak tylko mogą to w domu najchętniej zostają, do przedszkola, szkoły to jednak z obowiązku bardziej ;-)
Nuuuśka - no super, że pik się pojawił i jak widze zadziałaliście podobnie jak my, no chyba że u Ciebie jednak pik był w nocy :tak: Nawet jeśli nie, to mam nadzieje, że nasze ph jednak najważniejsze znaczenie ma i synciowie z tego wyjdą;-)
Termin spodziewanej, a raczej niechcianej @ wypada na 12listopada. To jest 2 cykl starań. To teraz obie będziemy się stresować czy się udało ;-)
Oczy niebieskie - To dopiero 2 cykl starań, wcześniej przekładaliśmy z miesiąca na miesiąc z uwagi na zawirowania w pracy i ze względu na to iż ciągnęłao się procedura przyznawania kredytu na budowe domu a bez tego starania o trzecią pociechę niestety nie było by możliwe. No a że wciąż mi się wydawało że już od kolejnego miesiąca już będzie wszystko załatwione to tak trwało. Później nie z suplementów to brałam cały czas tylko kwas foliowy, potas, zieloną herbate i koenzym q10 więc myśle że sobie tym bardzo nie zaszkodziłam, diete stosowałam, ale taką bardziej radykalną od 3-4 miesięcy :tak:

Pozdrawiam Was gorąco i trzymam kciuki za wszystkie mamusie i te dziewczynkowe i chłopaczkowe :-)
 
Ana i jak ????? Zrobiłaś sikacz ???? Posiałam gdzieś Twój numer !!! Odezwij się !!!
Ja uważam że zbyt szybko się poddałaś ... może jeszcze nie wszystko stracone ??? Być może jeszcze organizm "czuje"straconą ciążę ale może i fasolka jednak się utrzymała ???

Piranha
Ty kobieto jesteś niesamowita !!! Naprawdę nie spotkałam nigdy na swojej drodze tak szczerej , miłej osoby !!! A do tego Twoja wiedza powala na kolana !!!
SZACUN !!!

Wiedźma
kochana zadzwoń jak tylko dasz radę do ginki-tak jak piszesz ...trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze !!!

Mamuśkamimi oooo to trzymam kciuki moooocno &&& za 10 dni oczekuję II - jak nie to.......bój się !!!! BUUUUUUU

Nuuśka kobito ale się za Tobą stęskniłam...tak to jest jak się komuś wyzna miłość a później kilka dni bez kontaktu pozostaje ...hehehe !!!
Ojjjj jak ja mocno trzymam kciuki !!! Mąż od rana głodny, córka rozczochrana,pranie nie złożone, kot głodny....bo ja ściskam tak mocno że aż sine mam paluchy !!!

Matik &&&&&&&&&&&&&&&&&

Jeśli pomyliłam nicki ...to wybaczcie ale strzeliłam sobie drineczka Sobieskiego żurawinkowego ( mój ulubiony) i jakoś mi tak szuuuuumi w główce !!!
 
Ostatnia edycja:
Dorcia, Nuśkka- zrobiłam po południu test , no i jedna gruba krecha jest.
dziwi i martwi mnie to że mój organizm szaleje
jak była krew to wszystko z cycami ok- sflaczałe :-) a jak się skończyła to okropne bóle piersi wróciły, szczególnie od strony pach:-( nie wiem co jest ze mną, jajniki, kręgosłup i brzuch też pobolewają jak na @
 
Dorcia- chętnie bym się z tobą napiła tego Sobieskiego:) ale pewnie byśmy na tym nie skończyły :):):):) nie to żebym jakaś pijaczka była albo co:-D:-D:-D:-D:-D raczej abstynent , no ale jakbyśmy zaczęły gadać to ojjjjj..........................
 
Ana mnie się wydaje że może faktycznie organizm jest nadal nastawiony na ciążę...hormony nie opadły !?
Teraz jest duża szansa na kolejną ciążę-zdrową ciążę !!! Życzę Ci tego z całego serca !!!
Mnie lekarz "nakazał" starania zaraz po biochemicznej ...ale ja nie byłam w stanie.
 
reklama
Dorcia- jak tylko wszystko będzie ok ze mną w poniedziałek po ginku to daje sobie spokój na razie ze starankami:( trudno ale nie mam wyjścia. może wkońcu dostane prace na którą czekam bardzo długo i to mnie najbardziej wstrzymuje. rozpoczęliśmy budowę domku , mąż sam pracuje a ja na zasiłku dla bezrobotnych bo nigdzie pracy nie mogę znaleźć. jedna wielka masakra:-:)-:)-(
 
Do góry