reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

ilaczek no ja tez tak mam, że nie raz już warjuje i szału dostaje z tymi moimi babkami, ale jak ich nie widze bo na 2-3 h sie wyrwe z domu, co i tak bardzo rzadko sie zdarza, to cały czas mysle co tam z nimi... nawet nie umiem sie odseparowac by psychicznie odpocząc bo i tak mysli kręca sie wokół dziewczynek... Mój mąż to bardziej do tego wszystkiego podchodzi z dystansem, na chłodno i owszem chciałby synka, ale nie za wszelka cene... wiec jak ja bym juz siebie samą przekonała do staranek i mialabym pewnośc 100% ze chce sie starać i poświecić sie dla kolejnego dzieciaczka to później musialabym jeszcze jego przekonać... póki co sama nie jestem do końca przekonana... u mnie głównie psychiczne zmeczenia daje sie we znaki bo nie mam pomocy żadnej babci by móc im choć na godzinke czy 2 podrzucić dziewczynki i być spokojną, że wszystko bedzie w porządku... mąz dużo pracuje, własciwie od rana nieraz do późnej nocy, mieszkamy sami w Dublinie i nie mam tak naprawde pomocy od nikogo, wiec wszystko na moich barkach, przez to że męża tak duzo nie ma w domu, czuje jakby cały ciężar odpowiedzialności za dzieci spoczywał tylko na mnie, wiec gdyby doszło mi kolejne dziecko musiałabym w większości czasu zmagac sie ze wszystkim sama a ten poczatek jest najtrudniejszy, później juz coraz lepiej idzie... na razie tak jak TY Ilaczek, myśle - analizuje, zapisuje sobie Wasze porady i czekam jak to wszystko dalej bedzie, może wreszcie kiedyś sie zdecydujemy to bede juz znała swój organizm na tyle by sie szybko o chłopca wystarać :)
 
reklama
To widzę, że masz taką sytuację jak ja. Mój mąż też dużo pracuje, jesteśmy rolnikami, i od marca do października to na jego pomoc już w ogóle nie mogę liczyć, babcie??? A kto je widział? Jedna biznes kręci, wnuczki są fajne na 5 minut, a druga przeżywa KOLEJNĄ młodość po rozwodzie.
Także też wszystko na mojej głowie, i czwartego dzidziusia też sobie bym zrobiła:-d mój mąż mało zajmuje się dziećmi, czasami muszę mu przypominać, że je ma.
Ech...życie.
 
Iliaczek nie pociesze tym razem Bo pierwsza klasa to jest pikus w porownaniu do czwartej.A moi zdolni ale lenie do kwadratu.A jak sobie pomysle ze Kuba ma miec to juz w wieku 6 lat.Za dwa lata.
 
ilaczek , doskonale cię rozumiem :) ja się nastawiałam psychicznie ,że może być kolejna dziewczynka i wiem , że przyjęłabym to dobrze. I nie ma planu na kolejne . Dla mnie trójka to max , nawet jeśli jednej płci.
Faktycznie ciężej jest kiedy 2,3czy 4 dzieciaków jest w szkole , co pewnie potwierdzi Andziak , finansowo - wiadomo wyprawki i opłaty , czasowo- kazdemu trzeba poświęcić czas .
Czwarta klasa jest naprawde cieżka i przełomowa dla dzieci , jedną przetrawiłam a od września czeka mnie druga. Potem pewnie przejście do gimnazjum , dodatkowo wiek dojrzewania , ech...
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny jestem tu nowa czytam to forum już jakiś czas...obsesyjnie od listopada...:-)jestem mamą 2 wspaniałych synków i oczywiście marzy mi się córeńka...mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona... pozdrawiam was wszystkie i życzę kolorowych snów
 
Hej dziewczyny.
Przepraszam że nie odniose sie do kazdej z Was ale tak ogólem. Jestem pełna podziwu dla każdej z matek trójki czwórki i więcej dzieci. Jedno dwa to rzeczywiście jest pikuś. Jak już kiedyś mówiłam moim idolem jest moja mama, moi rodzice, wychowali ośmioro dzieci. Nie wiem jak to możliwe ale jednak. Nie jestem w stanie pojąć jak wiele musieli przejść, ile wyrzeczeń ich to kosztowało, jak wiele rozterek i dylematów w życiu mieli. Nie ogarniam tego. Ale dziś miło jest patrzeć i słyszeć jak bardzo są z nas dumni. Przedwczoraj zmarła mama mojej mamy, moja ostatnia najukochańsza babcia. Wszyscy zjechaliśmy sie do mamy całą gromadą żeby ją wesprzeć, poprostu być obok. W takich chwilach człowiek się wyłącza na chwile i zastanawia, matko, a jak będę miała tylko tą Zuzie, albo nawet dwójkę, czy będzie ktoś kiedyś ze mną w takich chwilach? Dobrze jest mieć dzieci, dobrze mieć dla kogo żyć.
Także moje myśli na chwilę odbiegły od tematu planowania płci.

Mysiulka witaj i rozgość się.
 
reklama
Witaj mysiulka.
Dziewczyny ja dziś czuję się fatalnie, zamiast zdrowieć coraz bardziej mnie rozkłada...nie wiem co mogę brać, bo przecież karmię, mój synuś nic jeszcze nie dostaje tylko (.)(.). Jak mi nie poprawi się przez weekend w poniedziałek szoruję do lekarza.
Elmo wspólczuję straty, ale jednoczesnie zazdroszczę takiej rodzinki... moja mama ma 3 siostry więc mam dużo kuzynek, kuzynów ale tylko jedną siostrę rodzoną... Czarna a znasz już płeć maleństwa?
 
Do góry