Hello!
Przepraszam za to milczenie ale coś nie mogę dojść do siebie. W święta się ostro pochorowaliśmy, Krzysiu miał 2 dni z rzędu (w pierwszy i drugi dzień świąt) 40 stopni gorączki, leżał tylko półprzytomny i się na wszystko denerwował, ja miałam 39 i też się fatalnie czułam, Kaja była bardzo marudna, ja i synek 3 dni prawie w ogóle nie jedliśmy, zostały jeszcze resztki kaszlu ale jakoś od tamtej pory nie mogę się pozbierać, tym bardziej, że znów nad Krzysiem wisi widmo autyzmu. Troszkę poczytałam i idealnie pasuje do synka ta
SPD dolegliwość (społecznie jest dobrze rozwinięty, lgnie do dzieci ale cały czas stosuje echolalie, nie da się wejść z nim w dialog, porozumiewa się za pomocą zapamiętanych schematów co czasem daje dziwne sytuacje w rodzaju gdy Kaja kichnie to on "na zdrowie, dziękuję Ci Krzysiu"). Czekają nas pewnie kolejne wizyty, diagnozy, od kilku dni jak mam chwilkę to szukam w sieci jak mu pomóc ...stąd tak mnie mało na BB. Niestety nie nadrobię ale od jutra postaram się częściej z Wami pisać :-)
Noemi, no wszelki duch, GRATULUJĘ córeczki, no nie mogło być inaczej :-), gdybyś nie zniknęła to i z Tobą bym się jak z nullką i Truskafffką założyła o kasztanki
Magda, do wtorku już tuż tuż, CC z Krzysiem też miałam we wtorek, dosłownie słyszę odliczające tykanie zegara.
Axarai, Adusia jak zwykle śliczna i kochana!
Kaja się właśnie obudziła więc kończę, dobrej nocki i kolorowych snów!