reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Hello , ależ zimno się zrobiło , u nas 8 stopni , brrrr
Mała już poszła do szkoły , starsza wychodzi razem ze mna za chwilę
i kolejny tydzień do odfajkowania
temp mnie robi w konia , wczoraj spadła , dziś odrobinę do góry , brzuch pobolewa jak na @ , żadnych objawów miłego dnia
 
reklama
Hello!

Magda, kochana, za co mam się gniewać, dziękuję Ci bo nie muszę już szukać tego linka :-D ...ale na wszelki wypadek go jednak wklejam bo ja nie widzę linka w Twoim poście.

ann29, witaj i koniecznie pisz z nami, tak jak pisała Madzia poczytaj na początku tekst zapisany zieloną czcionką https://www.babyboom.pl/forum/stara...ecka-chlopiec-dziewczynka-1147/index4182.html. Odstęp od owulacji to strasznie nieskuteczna metoda ;-)

Kasiu, jak dobrze, że już jesteś! Tęskniłyśmy strasznie!

Marzycielko, obniżysz PRL to automatycznie wydłuży się FL, zobaczysz!

Andziak
, współczuję strasznie i dużo zdrówka Wam życzę.

Magda
, kiedy masz USG 4D? :-)

Czarna, kciuki cały czas zaciśnięte!

Natusia, by torbiele się wchłonęły a USG potwierdziło owulkę!

Martucha
, jak tam tempka? ...pisałam wtedy, że możesz mnie trzymać za słowo :-) a ja nadal czuję, że to ciąża :tak: Kiedy masz możliwość załatwienia sobie dupka u gina?
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry!
ja dziś ledwo żyję - m. przytachał jakiegoś wirusa z pracy i czuję między zatokami a strunami głosowymi jakbym była zakorkowana - ani odchrypieć to "coś", ani odkaszlnąć i się męczę i ledwo mówię:eek:


Natusia: udanej wizyty i oby żadnych torbieli nie było:)
Piranha: oby nauka zasypiania poszła szybko i bezproblemowo!
czarna: no jak rośnie to dobrze:) kciuki!
kasia_uk: może właśnie luz blues, zero termometrów i stresu pomoże - &&& jak w pracy?
magda: tulam i współczuję tych nocek - biedulki się męczą, może rzeczywiście ta wilgoć im doskwiera, jak mówią dziewczyny i nasila objawy :(
marzycielko: może owu była wcześniej i ta faze FL trwała dłużej? nie umiem rozczytać twego wykresu, ale nasza Piranha na pewno jest lepsza w te klocki :)
martuchaa: &&&& może jednak się udało?
kate: zdrówka!
daria: śliczności i piękne zdjęcia! jak tak cie tak moczy mleko to może śpij w jakiejś obcisłej koszulce i pieluchę wsadzaj tetrową, albo ze dwie - matko normalnie miałam tak samo - siedziałam i mi strugami mleko leciało...
andziak: dużo siły dla ciebie! to jest twoja mama czy teściowa? straszna kobieta! zdrówka!
ann29: witaj, pewności nigdy nie ma co się trafi, ale można szczęściu dopomóc :)

w ciul roboty znowu mam - ehh nienawidzę poniedziałków!:eek::no::wściekła/y:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Magda, nasze chorowanie to baaaaardzo długa historia. Mój mąż jest alergikiem i to co przeszedł, to materiał na książkę. Zanudzać nie będę, bo Ty masz problem z astmą, a nie alergią pokarmową. My mieliśmy dość poważny problem z wilgocią. Radziliśmy sobie jako tako, ale problem się pojawił, kiedy w mieszkaniu pękła rura, przez długi czas nikt nie wiedział o tym, dywan był mokry, plamy coraz większe. Mieszkaliśmy w hotelu, mieszkaniach zastępczych, itd. A potem wróciliśmy do tego mieszkania, które niestety było nadal mokre, bo ściany tak szybko nie schną (dodam, że sytuacja była tam tak zła, że w pewnym momencie rosła nam trawa na dywanie :eek:). Mój syn chorował prawie cały czas. Non stop przeziębienia, non stop kaszel. W końcu wyprowadziliśmy się - z tego mieszkania i UK. Jak pisałam, przez 6 tygodni mieliśmy wszyscy kaszel. Jakieś dziwne gluty wyrzucaliśmy z płuc - organizm się oczyszczał z grzybów. Przez 6 tygodni katar, bóle zatok, paskudny ból głowy... Nigdy więcej nie chciałabym przez to przechodzić. Wiem, że zmiana mieszkania to nie jest prosta sprawa, jeśli Ty mówisz o kupnie. Ale pamiętaj, że to jednak trochę czasu potrzebuje. Nie wiem, czy już macie jakieś miejsce na oku, ale zacznij się rozglądać, rozważać różne opcje, bo to jednak trochę trwa. A masz jakieś kwiaty w mieszkaniu? To też niezłe siedlisko grzybów i pleśni, więc jeśli coś masz, szczególnie w pokoju dzieci, wyrzuć. Piszesz, że teraz jest gorzej - z pewnością. Bo grzyby już są w orgazniźmie, a teraz mogą sobie spokojnie buszować. To trochę będzie trwało. Jesień i zima są najgorsze. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzisz.
Czarna, ale Ty masz piękny wykresik. :tak: Mi to na fasolkę wygląda. :tak:
Martucha, Twojego wykresu nie widzę, ale trzymam kciuki.
Piranha, rozumiem, że ph śluzu ma kluczowe znaczenie w planowaniu płci? Masz książkę Tracy Hogg? Korzystasz z jej metod?
Agagsm, ten Twój mąż ma świętą cierpliwość. Najpierw go molestowałaś, a potem stwierdziłaś, że ph za wysokie i jednak nic z tego. :-D A córeczka kolejna mi się marzy. Na razie to tylko marzenia, ale kto wie, kto wie. ;-)
Natusia, udanej wizyty, pięknego jaja i zero torbieli.
Kate, zdrówka.
 
Aga, dużo zdrówka dla Ciebie kochana! Łączę się w bólu bo ja też nie cierpię poniedziałków.

Macy, podobno największe znaczenie ma dieta, na drugim miejscu postawiłabym właśnie pH, musi być niskie aż do samej owulki nawet jak starania będą 3-4 dni przed. Im więcej z tych 7 czynników weźmiemy pod uwagę tym większe szanse, podobno uwzględnienie wszystkich daje 80-90% szans :-)

Koliber, strasznie się cieszę, że dołączyłaś do naszej zwariowanej ekipy :-)

A tu mój Krzysiaczek oglądający bajkę, jeszcze połowicznie w piżamie ;-):
 
O! Koli! Witaj!! :-) Coraz nas tu więcej. :-)
Piranha, a możesz mi nakreślić, jak wyglądała Twoja dieta? A Krzysiu - piękny chłopczyk. Jakie ma czarne oczęta. Mój synek też takie ma. :tak:
 
Macy, moją dietą lepiej się nie sugerować ;-) gdyż była mało restrykcyjna, jadłam bardzo dużo nabiału (na śniadanie zawsze płatki z mlekiem, tosty z żółtym serem potrafiły być i na obiad i kolację), unikałam ziemniaków, pomidorów i cytrusów, mało soliłam, nie piłam herbaty a jedynie wodę. Pożerałam niestety słodycze ;-), one zakwaszają ale zmniejszają absorpcję wapnia, jednak Ca spożywałam tyle w diecie i suplementach, że raczej mi go nie brakowało. Zamieściłam tutaj kiedyś listę zalecanych i zakazanych produktów a także alkalizujących i zakwaszających, widziałaś ją? Najlepiej podpytać np. Noemi i nullkę bo one chyba stosowały dość restrykcyjnie dietę :-)
 
Piranha: ale Krzysiu to do ciebie podobny na tym zdjęciu, ze nie wiem - śliczny chłopak z niego!
mi w poniedziałki to czas leci jakoś podwójnie długo, ale tylko do 16 - potem to już na łeb na szyję gna do przodu...:confused2: jak dziś Kajka ze spaniem?
Koli: styczniówki to widzę masowo się tu przenoszą;-):-D:laugh2:
Macy: z moim m. to prosta sprawa - byle bym go codziennie nie molestowała, a w piatek był na imprezie z pracy - no w końcu został pracownikiem miesiąca, więc jak wrócił to ja spałam już, a w sb rano jak ja wstałam do pracy, to on nawet oka nie otworzył - nic by nie wyszło nawet jakby Ph miała niskie;-) co do diety to jak ją stosuję to mam Ph niskie, ale wspomagane dosyć mocno suplementami, bo dieta rygorystyczna to rzecz dla mnie nie do przeskoczenia - jem ogrom serków, jogurtów, twarogu ect. jak sobie pozwalam i zjem coś spoza listy, albo zapomnę łyknąć minerałów to zaraz mam Ph 5,0-5,5 :-D
 
reklama
Witajcie
Piranha Krzysiu cudny i powiem Ci że podobny bardzo do mamusi :)

Patrysia cudowny opis porodu i Twój Marcelek jest taki słodki - śliczne włoski ma :)

mama dobrze że ustalenia z babeczką oki i że możecie ruszać z remontami :) Będzie dobrze zobaczysz :)

ann29 i koliber77 witajcie w naszym gronie - zawsze tutaj można się ciekawych rzeczy dowiedzieć.

magda i macy bardzo współczuję tych alergii i chorób w rodzinie. Ja zbytnio nie pomogę bo na szczęście moje dzieciaki żadnych alergii nie mieli i nie mają jak na razie. My rodzice też nigdy nie mieliśmy więc może dlatego.

natusiu trzymam kciuki za wizytę :) Oby same dobre wieści były

Martucha jak tam dzisiaj tempka?

Kasia_uk super że jesteś :)

Andziak sytuację naprawdę masz ciężką :( dobrze ze chociaż mąż Ci troche pomaga. Nasunęło mi się pytanie dotyczące mamy Twojej. Czy nie macie możliwości po prostu aby do Was nie przychodziła?? Gdyby moja takie teksty przy dzieciach waliła to powiedziałabym jej że jak ma orzychodzić tylko po to żeby prawić całej mojej rodzinie morały, to ja dziękuję za takie odwiedziny. Dopóki mama będzie Wam dokuczała to Ty będziesz nieszczęśliwą osobą - a to nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla Waszego małżeństwa, ani dla dzieci. Bo smutna mama to smutne dzieci . Może uda się jakoś poprawić ta sytuację??
Bo ja nie pamiętam czy Wy mieszkacie z mamą czy blisko ale kazdy u siebie?

Daria śliczne dzieciaczki :) Super rodzeństwo

agagsm wooow jaki dziś skok - choróbsko jakieś? Czy to po owulacyjny skok?

Nie pamiętam co ja miałam jeszcze....

U mnie z mdłościami w weekend było troszke lepiej, ale dzisiaj znowu muli. W sumie do wytrzymania tylko ran wstaje normalnie, jak tylko zjem śniadanie to sie zaczyna i tak do wieczora.

Od soboty Antoś miał gorączkę i fatalny kaszel (okropnie brzmiący). Także dzisiaj siedzi ze mną w domu i na 15:30 mamy wizytę u lekarza. Dam znać co powiedziała. Boję sie żeby to nie było zapalenie oskrzeli albo płuc bo teraz podobno dużo dzieci ma. Ehhhh a nie dawno chwaliłam sie że Antoś 5 tyg chodził do przedszkola i nic. A tu nage bach i choróbsko.

Mam wyniki badań tych wszystkich co robiłam i chyba w miare . Cytomegalię IgG mam dodatni wynik - ale to chyba oznacza że przechodziłam ją kiedyś po prostu, tak samo z różyczką (ale akurat wiem że na nią chorowałam). Toxoplazmoza IgM i IgG ujemna

Piranha czy Ph moczu może być jakimś wskaźnikiem co do płci czy raczej to nie ma znaczenia???
 
Do góry