reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

jestem już ...bo jak tu spac jak w głowie tyyle myśli :))


Tasha
dzięki :):)
a hustawka super ;) przyjemności dla Soni:-)


Magda z uk
mam nadzieję,że nic nam na przeszkodzie nie stanie .. pani J.jest tak ugodową kobietka ,że stwierdza,że to skarb!!
my z dziećmi też się modlimy i mówią nieraz takie rzeczy ,że aż serce ściska.. wtedy można zobaczyć co "siedzi" w sercu dzieci ..

Kate
dziękuję słoneczko:))) wiedziałam ,że jesteś ze mną !
jak się czujesz ...choroba odpudzcza?


Pirania
ja tez tak jak Truskaffcia napisała czy teraz Kate robię ..
ustalenia i konsekwencja to podstawa...w końcu dziecko zobaczy ,że nic nie wskóra i odpuszcza....
i jeszcze miałam napisać ,że widz kochana ,że Krzyś doskonale Cie rozumie ..nie masz z Nim kontaktu słownego jeszcze takiego jak byś chciała,ale On dobrze wie co mówisz i jak mówisz...przy odmawianiu czegoś musisz mieć stanowczy głos..żeby zobaczył ,że nie ma dyskusji....
i wierz mi ---> nie zrobisz Mu tym krzywdy..


Martuchaa
jak tam powitanie z mężem ;))




pozdrawiam wszystkie babeczki i zyczę smacznej kawki:)
 
reklama
Martuniaaaaa...:sorry:

cóż mogę ..przytulę do mojego 75 B...pogłaszczę po głowie...tylko najpierw usiądź boś Ty wysoka:-p
doczekasz sie kochana na bank...
szkoda,że sie nie udało ...bardzo szkoda ...ale wiesz jak jest ...niby slogan ,ale prawda w nim jest-póki nie ma @.......;-)


dzięki ---> tez czekam na remonto:):):)

a Ty teraz zakasaj rękawy i myszki szukajcie :-p



Kinga
przyjemności zakupowych ..


Czarodziejka
potrzebuję inspiracji:-) Ty takie piekne foty wynajdujesz to poproszę o jakieś ciekawe aranżację wnętrz....szukam weny na swój pokój w gabinecie...;-)
 
Marta nie smuć się ja cie przytulam mocno. jeszcze moze podskoczyć tempka nie mysl zle.
Ja dlatego wolę nie mierzyć i nie widzieć tego ze temp spada...ten widok jest okrutny :-(
 
Natusia
zapomniałam ...&&&&&&&&&&&&&&&&&& za mężową pracę !! na pewno coś znajdzie --> będzie dobrze.
proszę się nie poddawać !


Martuchaa
a może popłucz gardło tą wodą utlenioną z wodą zwykłą co pisała Czarodziejka...


Kinga
widzę dół nie puszcza:(
 
WITAM:)

Od wczoraj jesteśmy w domku:)

Organizacja jest ok myślałam ze będzie gorzej...

Marcelek to takie kochane dziecko jej zjadłabym go :D śpi je kupkę zrobi popatrzy i dalej śpi je hehe

Nocka minęła dobrze:) fakt budził się nieco częściej ale i też łądnie spał no i 3 kupy zaliczył :D

Dominiś z Alankiem oczarowani Marcelkiem :))Dominiś juz w ogóle szczęśliwy i czesto powtarza zuśmiechem "mamy dzidzie to jest nasz Marcelek itd" hehe

M również szczęśliwy i napatrzeć się nie może :D

Jednym słowem jest bardzo dobrze i oby tak dalej...

Ja sie dobrze czuje śmigam jak ta lala ;)

Poród był najlepszy ze wszystkich gdyż ból znośny no i szybko doszło do finału :))

Jedynie pod koniec tak o 1 bolało bardziej ale również znośnie a tak przed partymi czyli 1:30 tak już lekko z jekami zaczełam bo i Marcelek juz szykował się całkiem do wyjścia i to było najgorsze ale dałam radę:) ogólnie jak na mnie smerfik duży się okazał byłam nieco ciaśniejsza i jak już główka wychodziła to nagle nie mogłam wycisnąć i trzeba było naciąć a wtedy juz poszłoo :D no szkoda bo połozna chciała mi krocze ochronić no ale cóż jak trzeba było naciać to nie ma co się zastanawiac...ale tak jestem zszyta ze nie mam dyskomfortu ani w wypróżnianiu siadaniu chodzeniu ba nawet jeden szew mi wczoraj odszedł :0 także głębokie nacięcie to nie było...
Ja moje kochane słoneckzo na brzuchu położono jej no tak się rozkleiłam taka szczęsliwa była to nie jest do opisania :)) mój mały cudek był już w moich ręcach :))dostał 10 pkt apgar :))
Rodziłam sama gdyż w nocy i super było takze polecam porody w nocy :D

A jak się zaczeło?otóz do 20 nic mi nie było ba ja sobie zjadłam kolację z M umyłam sie jakby niby nic i tu film ogladaliśmy hehe aż tak nagle coś blisko 21 zaczełam dostawac pierwszy skurcz i już taki okresowy/krzyżowy z twardnieniem ale sobie myśle pewnie niedługo zakończa się...no ale jest 21:30 i skurcze cały zcas co 5 minut i bolące krzyż to nawet nie chciał w ogóle puścić i budze M ze to chyba się zacznie(mimo ze od 40 minut je odczuwałam ale coś mi mówiło to juz)a M oczywiście zaspany "ZARTUJESZ"hehe zestresował sie chłopina :p no i wtedy o 22 przeczyściło mnie a ból coraz mocniejszy ale odstęp 5 minutowy i mówię do M tak to jest to ale poczekajmy jeszcze trochę...aż mówię przed 23 dzwoń do Wioli musi przyjechac ja rodze na 100%(wtedy już byłam pewna że to poród bow cześniej jeszcze wachania miałam bo jak tu nagle ja bym miała rodzić hehe człowiek głupieje w tym momencie z myślami :p ) no i jedziemy do Kościerzyny i jestesy ok północy tam i wiadomo gadanie papierologie załatwianie no i badanko i jest 2,5 palca rozwarcie a szyjka 1,5 cm(chyba tak sie okresla?tak czy siak 1,5 było) no i ok podłacza mnie pod KTG i siedzę sobie na sako i czekam ;] o 1 już przygotowywała wsio do porodu(ja sobie myśle tak szybko?)dała jeszcze kroplówkę (tak cały czas byłam na swoich bólach)no i tak jak wyżej opisałam tak to szybko poszło że o 2:10 miałam moje maleństwo na brzuszku :))aż położna mówiła że tak daleko jechałam i gdyby nie dobre obliczenie mojego czasu pobytu w domu to bym rodziła w aucie tak szybko się rozkręcało u mnie :p hehe bo od pojawienia się w szpitalu to minęły 2 godzinki od przybycia na świat Marcelka a miałam przebłyski że może czekać?a M to nawet może pójdziemy SPAĆ HAHA ten jest dobry :p

Teraz czas na karmienie smerfika no i przewinąć bo kupka się pojawiła :D także później popiszę i zdjęcie wkleję ;)

A i wiem że tak chaotycznie ale tak z arszu pisałam co do głowy przyszło aby zdążyć ;)

BUZIAKI:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Patrysia*
dzięki za relację :) pięknie sobie poradziłaś :)
super,że bracia tak przyjęli Marcello:)


Natusia
dziękuję :)))pewnie,że z Waszymi &&& i wsparciem nie mogło być inaczej ---> mówię Ci trafilismy na skarb jeśli chodzi o tą babeczkę :)
jest ciepłą i życzliwą osobą :)

a z męża pracą będzie si....ale zawsze jak będzie chwilowy problem może pójśc do taty i w międzyczasie szukać czegoś ...bedzie dobrze ..
lec po zakupy ..u nas pada i z domu nie wychodzę ;)


latam po necie w poszukiwaniu info przeróżnych :):)
 
dzień dobry :)

Patrysia jeszcze raz Wielkie Gratki i Witamy Uroczego Marcelka na Świecie :-):-):-):-):-):-):-):-)
oczywiście się upłakałam jak czytałam opis , takie to wszystko wzruszające:tak:;-)
Akcja super szybka, fakytcznie mogło się skończyć w aucie:-D
Super że wracasz do formy, bracia za sobą...sama radość:-)
Ucałuj brzuszek Marcelka, czekam na fotki małego słodziaka:-)

Mama
uuuu urządzanie boska sprawa:-) powodzenia :-)
Kinga udanych zakupów ;)
Natusia czyli firma taty mogłaby być kołem ratunkowym, to też dobrze mieć w razie czego taką opcję, ale myślę że M znajdzie cosik innego szybko :tak:
fajnie organizujesz czas synkowi:tak:
u nas komary też w zeszłym tygodniu się rozszalały:dry: młodego pogryzły:dry:
Czarodziejka heeeelp pleeasee przypomnij jak to było z tą płukanką do gardła?
 
Martucha przykro mi bardzo, wierzyłam, że to już dzidzia...dziwne te testy. Mocno ściskam;-)

Natusia, ja jeszcze nie mam wszystkiego do porodu, powoli się szykuję. Mąż w przyszłym tygodniu ma jechać o ikei po komodę , bo nawet nie mam gdzie ubranek schować. Od nas do ikei to prawdziwa wyprawa, ja mieszkam ok.100 km od Krakowa, no i cały dzień z głowy.

Patyrcja GRATULUJĘ Marcelka, na pewno cudownie znów poczuć taką małą istotkę, ten zapach, malutkie rączki..ach...:-) No i szybki poród też życzyła bym sobie taki. Czekam na zdjęcia Marcelka i braciszków.

Pozdrawiam:-)
 
reklama
Patrysia jeszcze raz gratuluje i super, że tak wszystko fajnie poszło, czekam na zdjęcia chłopców
Nastusia z praca męża jakos sie ułoży trzymam &&&&&
Martucha jak nie ma jeszcze @ to jest nadzieja
mama czego poszukujesz na necie???
 
Do góry