reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Noemi, no to trzymam kciuki za plusika bo z takich staranek musi być córcia! :-)

Natusia
, ja nic kompletnie nie łykam na odporność, nie biorę żadnych witamin a do tego fatalnie i monotonnie się odżywiam. Przez 8 lat pracy ani razu nie byłam na chorobowym, autentycznie nie pamiętam czym jest przeziębienie z katarem i bólem gardła, nieraz wszyscy wokół mnie chorowali a mnie nic nie ruszało, śmieję się, że z mojej krwi można szczepionki robić ;-) Często było tak, że czułam początek choroby a organizm dusił infekcję w zarodku zanim się rozkręciła. Co do staranek to uda się, zobaczysz! Ja sobie to zawsze tłumaczyłam tak: skoro starania zdrowej pary w najpłodniejszy dzień cyklu dają 26% to oznacza to mniej więcej to, że w ciążę zajdzie się (oczywiście upraszczając sprawę) w 4 cyklu takich starań ...jeśli tak się o tym pomyśli to minusiki na teście już tak nie dołują a pozytywne nastawienie wzrasta :-)

Andziak
, to ważne by przy dzieciach inni okazywali Ci szacunek ...rozumiem Ciebie doskonale bo dorastałam w podobnej atmosferze jaką opisujesz :-(

Lola flora, a możesz wstawić fotkę czy raczej nie chcesz? :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny.:happy:

Idę i idę i dojść do Was nie mogę. Ciągle coś:baffled: Na szczęście wreszcie chwila spokoju...
Po raz kolejny dziękuję Wam za troskę. To miłe, że o mnie pamiętacie. Wasze wskazówki i rady są dla mnie na wagę złota.

Ogólnie dziś dało się żyć. Wczoraj w nocy w końcu padłam i do 6 rano spałam twardym snem. Bez zmian pozycji, bez świadomego bólu. Rano jako tak. Owszem, z bólem, ale do zniesienia. Ponieważ miałam wizytę z Nikusią u pediatry, spędziłam poza domem kilka godzin. Oczywiście ok 15 już ledwo szłam. A jak pomyślałam, że obiad muszę zrobić i posprzątać, to kaplica.Na szczęście mąż wrócił wcześniej, więc pomógł mi w obiedzie i potem posprzątał. Mi kazał leżeć i doglądać dzieci. Wystraszył się, bo on wie, że ja raczej z tych, co to nigdy im nic nie jest. Teraz, jak widzi, że ledwo idę do łazienki, to jednak go to ruszyło.

Poczytałam w necie, że tu w uk też robi się usg w celu oceny tego rozejścia, więc na jutrzejszą wizytę jestem przygotowana. Liczę, że mnie nie zbędzie nikt, bo jeśli tak, to jadę do szpitala na emergency. Być może, w bólu mi nikt nie ulży, ale wolę być pod kontrolą lekarzy. Trzymajcie zatem kciuki jutro o 9.15.:sorry:


Czarodziejko u mnie na bank jest też jakiś ucisk na nerwy rdzenia kręgowego, bo mam typową rwę kulszową. Nawet teraz, jak siedzę boli mnie lewy pośladek. Nie dobrze, że to miałaś, ale dobrze słyszeć, że nie jestem wyjątkiem. Wiesz, co mam na myśli.;-)


Czarna dziękuję za słowa wsparcia:tak:. Strasznie mocno trzymam kciuki za Ciebie i po raz kolejny powiem, że myśmy z mężem jajko ustrzelili dopiero w 7 cyklu. Uszy do góry!


Mama Ty zawsze jesteś pomocna. Nawet jak nie umiesz pomóc w temacie, to chociaż człowieka rozweselisz:happy: Miło, że o mnie pamiętasz:zawstydzona/y:;-)

Martucha jeny, jak się cieszę, że jednak ta owulka staje się faktem:-) Działaj słońce ile wlezie, do utraty tchu:-p Trzymam kciuki bardzo mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Co do siebie, to wolałabym nie jechać do szpitala, ale jak będę musiała, to się nie zawaham.
Autko kupiliśmy Hyundai Trajet. Rocznik 2007, bo tylko na takie nas było póki co stać. Jesteśmy zadowolenia bardzo. Czujemy się póki co, jak w autobusie, ale ogólnie podoba nam się. Mąż już go wziął do siebie na warsztat i stwierdza, że nic nie musi przy nim robić, więc tym bardziej się cieszymy. Coś takiego.
jsy74h.jpg



Patrysiu
oddałabym królestwo całe, żeby być już na Twoim miejscu:zawstydzona/y:. Wasze spotkanie z Marcelkiem to już tylko kwestia czasu:happy:


Aga
słońce, dzięki za wypowiedź. Oczywiście źle, że Cię to spotkało, ale przynajmniej już wiem, z czym to się je i że nawet na tym etapie ciąży jest to możliwe. Życzę Ci, abyś jutro miała lepszy dzionek;-)


Tasha raz jeszcze dziękuję za wszelkie rady. No i że miałaś czas, żeby mi odpisać. Czytając o Tobie, to jakbym siebie widziała. Nie wyobrażam sobie, że do końca ciąży będzie już tak samo, albo gorzej. Mój mąż będzie musiał stanąć na wysokości zadania i mi pomóc. Również czytałam, że to grozi przedwczesnym porodem, dlatego muszę uważać. Boję się jak cholera, ale mam troszkę wiedzy w temacie, więc powinnam jakoś wytrzymać. Oby tylko być pod kontrolą lekarzy. Ściskam Cię mocno i zdrówka dla Biedroneczki życzę!


Piraniu
dziękuję za wypowiedź w mojej sprawie. Mi najgorzej jest w nocy, ale też właśnie po wysiłku. Wiesz, zaprowadzanie i przyprowadzanie dzieci, gotowanie, sprzątanie, nie da się siedzieć i nic nie robić nic. Dziękuję za wszelkie wskazówki. Na usg nie popuszczę.
Tak czytam o Twoim Krzysiu, jak wołał Kaję...Zobaczysz, że już nie długo będzie w sklepie wybierał drugiego lizaka dla niej. Moja Nela tez była zazdrosna bardzo, ale kiedy trafiłam z Nikusią do szpitala (Nika miała wtedy 5 tyg) to mój mąż mówił, że Nela spała na wycieraczce pod drzwiami, bo czekała na Nikę:sorry:. Możesz być pewna, że jest już więź między nimi, tylko póki co Krzyś nie umie tego okazywać. Z czasem, kiedy Kaja będzie już umiała się porozumieć z nim, to sama zauważysz, że żyć bez siebie nie mogą.:happy:


Kate
ja tez czasem marzę, żeby doba miała 48h:tak: Kiedy Ty znajdujesz czas dla siebie? Pewnie w wannie, albo też nie:baffled: Podziwiam Cię, bo z tego, co czytam, to Ty musisz mieć jakieś dobre dopalacze:rofl2:


Nullka
zazdroszczę Ci tak dobrego samopoczucia w początkach ciąży. Ja we wszystkich 3 już na tym etapie zdychałam. Oby tak dalej kochana! Będę trzymać mocno kciuki za Twoją wizytkę!


Daria będzie lepiej. Wiem, że trudno Ci w to teraz uwierzyć, ale będzie. Daria zrozumie, że mamusia wciąż jest też jej i że jest jeszcze ktoś, o kogo trzeba dbać. Niech Ci pomaga jak najwięcej, no i wiadomo. Trzeba z nią dużo rozmawiać. Powodzenia kochana!


Natusiu
słońce dziękuje za troskę. Jak tam synek? Może faktycznie trzeba iść do lekarza? Dobrze, że chociaż Ty masz się lepiej.
Ukochaj synka ode mnie, bo szkoda mi go strasznie. I trzymajcie się!


Noemi oczywiście trzymam kciuki za ten cykl &&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Truskafffka
zdjęcia z urodzinek super. A Twój synek ma cuuuudne oczęta. Kolor powalający....Oj będą panny wzdychały kiedyś. Na prawdę śliczny chłopczyk z niego.:happy:


Andziak ja wiem, że jest to trudne, ale musisz umieć się wyłączyć. Na takich ludzi czasem ignorowanie bardziej działa niż kłótnie. Chłopcy będą coraz starsi, będziesz mogła im wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. Póki co nie daj się sprowokować, bo mama pewnie tylko na to czeka. Rób swoje. Trzymaj się!


Dobra, póki co tyle. Całą resztę oczywiście mocno ściskam i pozdrawiam.
Śpijcie dobrze!
 
Truskafffka, obejrzałam właśnie fotki, ależ masz małego przystojniaka a te wielkie niebieskie oczy są zniewalające!!!

Magda, dzięki kochana, nie mogę się już doczekać takich chwil! Jutro rano zamieniam się w jedne wielkie kciuki!

Lola flora, naciskasz ikonę obrazka (2 rządek, 5 od prawej strony), wybierasz zakładkę "From Computer" i podajesz ścieżkę dostępu do pliku ze zdjęciem. Czekam zatem na fotkę :-)

Dobrej nocki i kolorowych snów!
 
Magda chlopcy wlasnie im starsi tym zauwazylam zaczeli to wykorzystywac.Filip juz kilka razy mi powiedzial ze mnie nie bedzie sluchal tylko babci.Bo babcia starsza i madrzejsza.To juz wypyskowany nastolatek pomalu.
A ja dzis poprostu kazalam jej wyjsc z kuchni .Zaczela sie klotnia Bartka z Kuba.A mama pierwsza z halasem na m ze zamiast siedziec ciagle przed tv i nic nie robic i inne takie to ma sie dziecmi zajac.
Jak zaczela przeginac to m na nia wrzasnal .A ona przy dzieciach ktore nadal sie klocily zaczela na niego wrzeszczec.Ze nie zyczy sobie we wlasny domu zeby on ja lub ktores z dzieci na nia wrzeszczalo bo ona jest starsza.Ona nam ublizac przy dzieciach moze.
Ja nic nie mowilam zajmowalam sie klotnia dzieci.Ale jak zaczela sie mnie czepiac to jej kazalam wyjsc i tyle.Obrazona trzasla drzwiami i poszla.A ogolnie atmosfera z nia ciezka.Teraz jak ja powinnam lezec to mama robi zaprawy.I nic w domu nie wyreczy mnie nie pomoze tylko to robi i caly czas mi gada i narzeka.I poucza i wymysla kolejne rzeczy do zrobienia.
Ja uwazam ze maly najwazniejszy.Czy zrobione czy nie jak czuje ze mam dosyc ide i sie poloze.To slysze jak wtedy mama chodzi po kuchni i narzeka i wyzywa.Co za czlowiek.A dzieci to slysza.
Ja juz im wspolczuje jak ja bede w szpitalu.Pozabijaja sie z mezem.Wojna bedzie a dzieci beda tego sluchac.
 
Ostatnia edycja:
Tempka rośnie dzisiaj 36,84 sprawdzałam z rtęciowym i dobrze pokazuje:-) zaczynam wierzyć , że się udało:-)

Kasia powiem Ci, że nie myśl że nie jesteś w ciąży....ale wręcz przeciwnie nastawiaj się na dzidziusia ciesz się tymi tempkami że twoja to już w niebiosach jest poprostu pozytywne myślenie:-)

Piranha faktycznie jak owu była podczas codziennych staranek i będzie córcia to naprawdę trzeba mnieć odtęp od owu gdzieś:-) mojemu M mówiłam to wczoraj to się śmiaj ze mnie że tak się obserwuję a ja na to przecież i tak i tak córcia bedzie haha tak cały czas mówi....no zobaczymy kwaśno byłoto jak jakiś Y się dostal to niezły cfaniak będzie i łobuziak:-)
 
870df629001236b54b255639

Czesc dziewczynki
Ja dziś bez kawy nie dam rady funkcjonowac
Mam za sobą noc pełną wrażeń....Maciej wymiotował a na koniec dostał "sraczki"
Ehhh samopoczucie w skali 1-10= -5
Zostawiam Macka dzis w domu bo mimo ze juz lepiej, juz nie wymiotuje to boje sie zeby w szkole nie zrobił niespodzianki...
nie wiem czy sie zatruł czyms czy to wirusisko!!!!
no nic mozna kawka postawi mnie do pionu...
ale powiem Wam ze w nocy i ja czulam zołądek!!!!!
Dziś czeka mnie sterta poscieli i przescieradel do prania

Noemi
Pieknie 3mam kciuki;)))))
Madzia
Autko fajne:)))) rodzinne
Co do tych bóli...byc moze beda dni ze ci to troche odpusci ale ja pamietam ze im dalej ciąza szla to bylo gorzej,...ale u Ciebie tak być nie musi!
Andziak
omg ale ja Ci wspolczuje tej atmosfery...ja bym pewnie nie wytrzymala...
Mam nadzieje ze kiedys sytruacja ci sie zmieni...ze bedziesz bardzo szczesliwa bez toksycznych osob wokol siebie..
 
Ostatnia edycja:
Piranha dzięki za wskazówki wkleję jak tylko zeskanuję.:-)
Noemi życzę żeby się udało i mała fasolka już kiełkowała :laugh2::laugh2::laugh2:
Andziak przykre, że mama tak wam daje popalić. Ja z moją na 100% gdybym mieszkała to było by okropnie. Nie ma to jak samemu, małżeństwo powinno mieszkać osobno, ale wiadomo, że realia są inne. Ja na moją mamę co do pomocy z dziećmi liczyć nie mogę, to dość zawiła historia. Teraz jak urodzi się trzeci bobas to też tylko na siebie liczyć mogę no i męża. Nie poddawaj się, życzę Ci wytrwałości i dużoooo cierpliwości.
 
Czarodziejko u nas panuje grypa żołądkowa, która zatacza coraz wieksze kręgi, więc może twojego synka to cholerstwo dopadło. Ja sama miałam 2 miesiące temu- to wykańczające, ślę całuski.:-D
 
reklama
WITAM:)

I w dwupaku :p

CZARODZIEJKO
oby to nie wirus!!zdrówka:))
ANDZIAK kurcze współczuję :/:( ja bym tego nie wytrzymała i gnała od mamy...
MAGDA super autko:))to spojenie nieźle potrafi dokuczac :/
PIRANHA więź jest i bedzie coraz mocniejsza i nawet jak tego Krzysiu nie bedzie okazywać ale wyjdzie to w takim momencie jak np.teraz pokazał :))
NATUSIA ZDRÓWKA!!!co do narodzin Marcelka to jakoś juz mie lepiej i co ma byc to bedzie a nawet nastawiam się na KTG 1 października i wteyd mnie może wyśle do szpitala:)i tez fajnie bo Domis 8 paxdziernika urodzinki takze razem tak w prawie tym samym momencie urodzeni by byli :))ogólnie już spokojnie sobie czekam:))tak czy siak to juz na dniach! :)
NOEMI no super tempka w górę pnie sie :))
 
Do góry