G
gość 574
Gość
W PL to zależy od wszystkiego - szpitala, położnej, ect. ect. Ja miałam swoją położna, wiec się wysilała, ale mnie to kosztowało niestety sporo, bo jeszcze znieczulenie brałam przy 2,9kg to tam gdzie rodziłam by cię raczej na 99,9% nie nacięli nawet jakbyś nie płaciła ani położnej ani lekarzowi - wkurza mnie taka rutyna, a nie podchodzenie indywidualnie do każdego przypadku - ta polska rzeczywistość. Teraz masz szansę na normalny poród skoro nie w PL: - myślę, że dasz radę urodzić bez większych pęknięć, a już standardowych nacięć to w ogóle -a pękniecie nie boli - ani w trakcie, ani po - siedzieć można w każdym razie a szef założą tylko wtedy jak jest na tyle mocne, że trzeba, bo jak otarcia i pęknięcia delikatnie to samo się zagoi i nie trzeba będzie szyć - także nie martw się na zapasagagsm wlasnie polozna mi mowila ze nie bedzie nacinac ze lepiej niech samo peknie tylko wlasnie nie wiem jak z tym szwami ;/ ja w polsce nadie jak urodzilam od razu mnie nacieli a nadia byla drobniutka 2930 i moim zdaniem nie bylo takiej potrzeby ale oni od razu nożyczki naszykowane juz mieli ;/ ale to tak jest jak nie mialam swojego lekarza w tym szpitalu;/
Edi: jak przyrasta to bym się nie martwiła - trzeba czekać, może taki twój urok, że wolniej przyrasta?