Jagienka29
Fanka BB :)
Royanko,nie słyszałam o związku smoczka do chorób okresu zimowego...jakich to rzeczy nie wymyślą te położne
na szczęście Laura już noworodkiem nie jest
a że ulga dla piersi to sobie potrafię wyobrazić...jak oni przekonują w tych szpitalach dzieci do smoczków? Na siłę pchają czy jak? Laura zassie raz i oscentacyjnie wypluwa a za kolejnym już wypycha języczek uniemożliwiając tym samym włożenie go...jeszcze nie próbowałam takich okrągłych,może taki zechce?
U mnie jak Oli był mały było to samo,wszystkie choróbska x2 albo i x3 jak i mnie dopadło...najgorzej wspominam jelitówkę...brrr
Malutka z butelki piła jak miała 2 tygodnie ale tylko moje mleczko,jak wyczuła mieszankę to odmawiała jedzenia,od tamtej pory na szczęście nie miałam powodu dać jej ponownie i mam nadzieję że tak zostanie
Kurcze...właśnie sobie przypomniałam że w piątek mam wizytę u gina...żeby tylko z moją nieszczęsną macicą było wsio oki...myślę też nad antykoncepcją....hormonów brać nie mogę więc oprócz gumki pozostaje mi chyba tylko zwykła spirala...? Macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie?


U mnie jak Oli był mały było to samo,wszystkie choróbska x2 albo i x3 jak i mnie dopadło...najgorzej wspominam jelitówkę...brrr
Malutka z butelki piła jak miała 2 tygodnie ale tylko moje mleczko,jak wyczuła mieszankę to odmawiała jedzenia,od tamtej pory na szczęście nie miałam powodu dać jej ponownie i mam nadzieję że tak zostanie

Kurcze...właśnie sobie przypomniałam że w piątek mam wizytę u gina...żeby tylko z moją nieszczęsną macicą było wsio oki...myślę też nad antykoncepcją....hormonów brać nie mogę więc oprócz gumki pozostaje mi chyba tylko zwykła spirala...? Macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie?