reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

anagrzymis-kochana ja cie bardzo dobrze rozumiem co czujesz
tez byłam na wątku"poronienia"ale za słaba psychika :-(
zalezy od człowieka jak to przyjmie.zemną bylo bardzo zle:-(
i własnie nasze Polskie szpitale kochane?kłada kobiety po poronieniu
z mamusiami aby słuchac ktg?? to sie w głowie nie mieści :no:

jesli masz ochote pisz na priv.:tak:
 
reklama
Anagrzymis dobrze ,ze sie odezwalas. Balam sie ,ze moze Cie w szpitalu polozyli czy co. Bedzie dobrze kochana zobaczysz:tak: Trzymaj sie i zagladaj dalej do nas.
Co do wanienki to ja mialam taka na stelazu i stawialam ja sobie w lazience. Nie ukrywam ,ze jednak taka z korkiem do spuszczania wody bylaby wygodniejsza.
 
Anczko
przy trojce łatwo nie bedzie, wiec myślę coby sobie ten początek uproscic
czyli wanienka z korkiem i na stelazu, najlepiej z przewijakiem obok
wozek trojfunkcyjny z gondola spacerowka i wpinanym fortelikiem + baza w samochodzie, zeby z trojka nie meczyc sie z pasami, wepne fotelik w baze i luz :cool:
pediatrę mam fajną na telefon, wiec odpada taszczenie do zasmarkanych przychodni
łózeczko w sypialni + kojec graco w salonie na parterze
 
anagrzymis-kochana ja cie bardzo dobrze rozumiem co czujesz
tez byłam na wątku"poronienia"ale za słaba psychika :-(
zalezy od człowieka jak to przyjmie.zemną bylo bardzo zle:-(
i własnie nasze Polskie szpitale kochane?kłada kobiety po poronieniu
z mamusiami aby słuchac ktg?? to sie w głowie nie mieści :no:

jesli masz ochote pisz na priv.:tak:

Tusia dzięki wielkie, ja właśnie tak podczytuje ten wątek o poronieniach, ale wydaje mi się że na dłuższa mete to nie dla mnie.
Ja czytam i za bardzo się nakręcam, potem tylko siedze, myślę i płacze. Ale chyba już się uzależniłam od BB i nie umiem tu nie wchodzić.
NIe wiem sama, zobaczymy.
Chyba jesteśmy w tym samym wieku, o ile cyfra przy Twoim nicku oznacza wiek.
Ale masz już dużego jednego synusia, a jak on zareagował na Małego?
Ja tak przeżywałam, że będzie między moimi dzieciaczkami 6,5 roku różnicy, a teraz to już w ogóle, och...
Czasem mi baaaardzo smutno, że nasz synuś jest sam, jak widzę czasami jak się nudzi, chodzi sam z kąta w kąt, jednak jak się ma rodzeństwo jest całkiem inaczej. Widzę jak on uwielbia dzieci, swojego kuzyna 3,5 letniego kocha. Jak się długo nie widzą to masakra,a bawią się razem wspaniale. A jak mój Karol się nim opiekuje, aż w szoku jestem!
 
Anagrzymis dobrze ,ze sie odezwalas. Balam sie ,ze moze Cie w szpitalu polozyli czy co. Bedzie dobrze kochana zobaczysz:tak: Trzymaj sie i zagladaj dalej do nas.

nie w szpitalu na szczęście nie jestem, choć cały czas się boję, żeby to się tak nie skończyło. Jutro jadę do mojej gin. i zobaczymy. Boję się, że czy wszystko się tam samo oczyściło, bo nie chciałabym iśc do szpitala na ten zabieg. Och, zobaczymy.....
 
nullka
nagrzymnis bardzo wspolczuje i trzymam kciuki za ponowne szybkie zafasolkowanie:tak:

Myśłałam o tym... z jednej strony chce dzidziusia, cały czas o tym myślę, nie odzwyczaiłam się jeszcze od myślenia o dzidziusiu i o tym że niedługo będzie (tzn. miał być) i chciałabym już, teraz, żeby nie musieć zapominać, tylko planować dalej, ale.... pojawia się strach...
szczerze to w ogóle nie mam ochoty na przytualnka z mężem, chyba się boje, będę teraz myślec i myśleć i bać się
Już nie będzie tak fajnie jak wtedy, przytulanie się zeby wyszedł dzidziuś, to było super :tak:. Teraz nie potrafie sie tak wyluzować, co prawda to dopiero początek, ale boje się że jak trochę czasu mnie i się zdecydujemy to będzie to wszystko działo się w stresie i w strachu, a nie na luzie....
Ale to jest temat na późniejsze przemyślenia..................
 
Ale się Wam rozpisałam. Ale bardzo pomaga mi to forum. Tylko tu piszę co czuje. Z nikim nie potrafię porozmawiać na ten temat, ani z mamą, ani z siostrą.
Jedynie z mężem, trochę gadamy, ale raczej po prostu siedzimy i się przytulamy, może milczenie też pomaga....
Po prostu bycie razem pomaga...

Już zmykam, bo Wam forum pozatykam od moich wiadomości.
 
Anagrzymis nie martw sie i gadaj z nami. Moze lepiej zostan tutaj zamiast tam sie nakrecac. My Cie tu postawimy na nogi;-)
 
monico lezaczek firmy "mamas and papas" nie wiem czy jest ta firma w Polsce

Niestety nie ma :no: na all znalazłam tylko używane...może faktycznie na e-bay'u

Jagienko biedaku. Nas wszystkie tez to czeka:sorry:

Tak jak pisałam,kwestia dobrej organizacji,potrzeba czasu po prostu :tak:
Damy radę dziewczyny,dla naszych sikorek warto ;-)

jagienko no wlasnie nie wiem czy sobie poradze :(
pisalam juz ci tam, ze niestety nie jestem tego taka pewna, zwlaszcza ze przy misku mialam depresje poporodowa , przez miesiac plakalam non stop nad sobą i nad Matim ze nie mam dla niego czasu :cool:

Nastawienie też jest bardzo ważne,myśl pozytywnie a będzie dobrze,zobaczysz :tak:

anagrzymis,nie uciekaj od Nas,Aneczka ma rację-nikt tak jak My nie postawi Cię na nogi :)

Moja mała śpi,dała popołudniu popalić,była u mnie kumpelka zrobić pasemka,co my się nakombinowałyśmy z nią to nasze ale fryzurka jak ta lala :-):-)
Dawidek ciut lepiej,nie gorączkuje tylko ten kaszel ma brzydki,jutro podjadę z nim do przychodni,niech osłucha..będę spokojniejsza.

A mój Pan i Władca wrócił do domowych pieleszy,na razie nie chce mi się z nim gadać,nie mam nastroju na opowieści z wesela,zresztą już pofukał pod nosem że ja przy kompie i poszedł do sypialni :confused2:
 
reklama
Do góry