reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

no to pięknie!musze jeszcze raz kupic kapuste!!!na tych filmikach nie widac ze to ma byc gorący/cieply sok?na jesdnym nawet dziewczyna nalewa z plastikowej butelki:rofl2:
Beatko a ty jak robilas to mialas ten sok goracy???czy cieply?
a czy ktoras z was robila jeszcze robila ten test kapusciany?i co wyszlo?:-)
 
reklama
natan w googlach znajdziesz przepis na ta kapuste
tylko po ang musisz wpisac
i tam wszedzie pisze zeby tylko lekko ostudzic
ja wlewalam goracy
ale wlasnie wyczytalam na jednym forum
ze ten test wykonuje sie do 12 tc bo poznie moze wyjsc zly wynik
bo dieta nam sie czesto zmienia

jagienka ja jutro wstawie zdjecia moich zylakow
ktore teraz mi sie nasilaja
i mam tylko na jednej nodze pod kolanem w zgieciu
zajrzyj tu jutro, w poludnie je wstawie a wieczorem wykasuje

czarodziejka ja z pierwszym wpadlam a z drugim zaszlam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek anty.
a teraz staralismy sie rok bo nie chcialam blizej niz 4 dni przed O
i wkoncu sie udalo
a myslalam ze tez jestem taka latwo pylna jak ty

Jutro musze leciec ma moim Oscarem do dentysty
bo boli go zab
boze jak mi go szkoda
juz leki malo pomagaja
biedaczek sie meczy
nienawidze bolu zeba:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
jagienko- a moze z tymi żylakami to sie dzieje na skutek hormonow...na skutek obciązenia orgaznimu......nie wiem jak jest z toim ginem ale moj zawsze w ciązy mnie pytal czy mam zylaki...pare razy nawet sam ogladal mi nogi....moze po prostu musisz na wizycie zaalarmowac lekarzowi!!!! podejrzewam ze takie żyly to problem wielu kobiet w ciązy!!!! moze sie okazac ze nie potrzebnie sie denerwujesz!!!!!!

Mam taką nadzieję że sama się nakręcam ale jak popatrzę na te swoje żyły,zwłaszcza w sztucznym świetle je widać,w dziennym słabo to ogarnia mnie panika....
Właśnie o to chodzi że mój gin też na każdej wizycie pyta o obrzęki i żylaki więc mu powiedziałam że obrzęków nie mam ale niepokoją mnie te widoczne żyły...kazał mi się rozebrać,pokazałam mu ale wydał się bardzo rozbawiony tym co zobaczył i stwierdził z półuśmiechem "nie,z tych żył to żylaków nie będzie,są za małe (ok.2mm szer.),co najwyżej defekt kosmetyczny..."
Po badaniu,kiedy nie ustępowałam,powiedział jak napisałam wcześniej,że i tak się nie uchronię jak mają się pojawić a najlepiej będzie jak pójdę do chirurga naczyniowego.. :crazy:
Od razu zadzwoniłam do jednej z Szczecińskich klinik i na dzień dobry usłyszałam że jeśli jestem w ciąży to wizyta ma sens dopiero po...nie,nie po porodzie-po zakończeniu karmienia!! :wściekła/y: Tymczasem mogę sobie zafundować tego dopplera...więc idę w poniedziałek i przysięgam że nie wyjdę dopóki (w zależności od wyników badania) mi nie da określonych wskazówek :angry:
Do tego jeszcze,wiem,moja głupota...naczytałam się chyba wszystkiego co możliwe dotyczącego żylaków,operacji,zabiegów,nawrotów,komplikacji w postaci zatorów czy zakrzepicy i historii z życia wziętych i potwornie się wystraszyłam...tak że w poniedziałek to chyba ze dwie meliski wypiję przed badaniem :szok:

Ale dziękuję Ci naprawdę mocno za próbę podtrzymania mnie na duchu,kochana jesteś :tak:

Bosh...zawsze miałam takie lekkie objawy hipochodryzmu ale w tej ciąży znacznie mi się nasiliło .....
Beatka,dzięki,będe wdzięczna...
 
Ostatnia edycja:
Jagienka-oj to trafilas na przypadek (jesli chodzi o mnie) bo ja mam z tym nie wesolo! Moja mama ma zylaki i moj tata mial no i z calej naszej 4 zylaki trafily sie mnie :-( w pierwszej ciazy zyly zaczely mi wychodzic w 7m-cu na poczatku tez mowili ze one po porodzie sie wchlona bo w wiekszosci przypadkach tak jest a pojawiaja sie najczesciej dlatego ze dziecko uciska na glowna zyle! No i faktycznie prawktycznie wszyskie zyly sie wchlonely no moze minimalnie bylo widac. Postanowilismy z mezem ze jak Arus skonczy roczek to postaramy sie o rodzenstwo no i w czerwcu za pierwszym razem sie udalo (tez szybko lapie te plemniczki ciekaw czy tak bedzie przy ewentualnym 3:rofl2:). W drugiej ciazy jednak zyly zaczely mi dokuczac juz w 4 m-cu bardzo mnie bolaly i staly sie troche wypukle jedna zyla to szla (w sumie to nadal idzie) przez krocze i cale udo i jest do tej pory masakryczna mialam doplera i przeplyw wyszedl ok. Robilam czesto badanie krwi i z obawy wlasnie przed zatorem bralam w ciazy detralex(gin mi przepisala) i o ile dobrze pamietam cyklo3forte (pozniej z przepisu naczyniowca). Z czasem jednak gwaltownie zaczely spadac mi plytki i znowu cos tam bralam bo bylo faktycznie zle i musialam rodzic w innym szpitalu niz sobie wybralam bo tam mieli od tego specjalistow a to dlatego bo jak juz wspomnialam zyla szla przez krocze i pod koniec ciazy nie bylo juz miejsca na ewntualne naciecie tylko byla zyla na zyle bol czasem byl okropny tak mnie to ciaglo chcieli mi zrobic cesarke ale nie zgodzilam sie powiedzialam ze w ostatecznosci no i urodzilam normalnie bez naciecia:tak: zyly ciutke sie wchlonely ale spodniczki czy spodenek nie zaloze tak to tragicznie wyglada:-( wiec mysle przed ciaza isc na ostrzykiwanie bo tansze a po porodzie na laser. Co miesiac 2 pierwsze dni podczas@ jestem w stanie wystac 15 min i musze siasc taki bol krocza mam do teraz. U mnie bylo w sumie do przewidzenia bo dziedziczne i po roku od porodu zaszlam znowu w ciaze za szybko takie obciazenie jak dla mnie no ale tego mi nikt nie powiedzial. U Ciebie pewnie tak nie bedzie jednak nie bagatelizuj i idz do specjalisty niech on stwierdzi co i jak teraz dzidzia naciska na glowna zyle i dlatego tak masz bo u jednych to bardziej widac u innych wcale po porodzie powinno byc oki. Wiem tez ze dobra jest na naczynia rutinacea lub rutinoscorbin. Jak cos to pisz i daj znac po wizycie co Ci powiedzieli. Ja nie poznalam nikogo kto by mial takie problemy jak ja z zylami. Powodzonka i zdrowka:tak:
Dziewczyny wczoraj i dzisiaj mialam na testach O 2 mocne krechy, sluz rozciagliwy wczoraj i dzisiaj +tylko dzisiaj bol jajnika ale temp od poczatku 36.7 moze tak byc ze temp sie nie zmienia? Zobacze jaka jutro bedzie!
 
Dziękuję Kasik :happy2:
U mnie w rodzinie też dziedziczne,co prawda od strony mamy nikt nie miał,ani babcia ani mojej mamy 4 siostry ale mój tato ma niwielkie i jego mama miała dość zaawansowane....
Ja w poprzednich ciążach nie miałam problemów z żyłami,chyba bym coś zauważyła albo odczuła a jedną przeszłam latem,drugą zimą i w obu przytyłam ponad 20 kg...teraz jest już 9 kg,ta waga utrzymuje mi sie od 6 tygodni,nie wiem,może wpływ na to ma fakt że od 7 do 16 tc brałam duphaston :confused:
No i mój lekarz stanowczo sprzeciwił się braniu jakichkolwiek leków,zobaczymy,może naczyniowiec będzie innego zdania,słyszałam dużo dobrego o Cyclo3forte,zapytam na następnej wizycie,na własną rękę boję się brać cokolwiek,jedyne co teraz robię to naprzemienne prysznice na nogi 2x dziennie (jak jest upał to częściej),kupiłam sobie taką matę relaksacyjną (jeżyk) i chodzę po niej,wypoczywam z nogami uniesionymi do góry,chociaż nie jest to łatwe leżąc na boku (na plecach nie mogę bo właśnie przez ucisk na żyłę główną robi mi się natychmiast słabo...spaceruję i smaruję nogi ziołowym kremem z wyciągiem z kasztanowca i rutyny ale to wszystko jedynie profilaktyka :dry: Chcem też poprosić lekarza o wypisanie mi takich specjalnych rajstop uciskowych...
Piszesz że jest prawdopodobieństwo że po porodzie przestaną być aż tak widoczne...to pocieszające bo jak oglądam w necie zdjęcia żylaków to ogarnia mnie panika :szok: mam nadzieję że nie nabawię się takich "piękności" :frown:

Czy te zastrzyki na które się wybierasz to skleroterapia? Miejmy nadzieję że po nich bez komplikacji tego typu dotrwasz do końca 3 ciąży :tak:

Ok,kończe temat bo wcięłam się z tymi żyłami ;-)
Dzięki wszystkim za pocieszenie,byle do poniedziałku,napiszę wieczorkiem co i jak...

Miłego weekendu :-)
 
Ostatnia edycja:
czarodziejka ja z pierwszym wpadlam a z drugim zaszlam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek anty.
a teraz staralismy sie rok bo nie chcialam blizej niz 4 dni przed O
i wkoncu sie udalo
a myslalam ze tez jestem taka latwo pylna jak ty



beatko a moze to kwestia tego ze z cłopcami celuje sie na owulke a wtedy szanse na ciaze- duze!!!!
zreszta ciekawe co piszesz , bo moja siostra z synem tez "wpadla" a o corke starala sie rok...przy czym nie planowala płci:))))):-D:-D:-D


 
moim zdaniem zajscie w ciaze w pierwszym cyklu, w dodatku z chlopcem nie jest wcale takie trudne:tak: nawet jak sie nie wie kiedy owu mozna przytulac sie non stop-nie zaszkodzi. gorzej z coreczka. ja tez zaszlam w ciaze z synkiem w pierwszym cyklu, w dodatku w cyklu gdzie nie bylo sluzu plodnego (no przynajmniej nie golym okiem), a testy owu wychodzily ciagle negatywnie:szok:
 
Cześć dziewczynki :-)

Wpadłam tylko prosić o pozytywne fluidki kciuki za mnie na jutrzejszym badaniu u flebologa :-( umieram ze strachu jaka będzie diagnoza,z tych nerwów bolały mnie dzisiaj bardzo nogi...:confused: chyba jakaś autosugestia mi się włączyła....
Mam nadzieję że wszystko jest w porządku...tak bardzo bym chciała....
Napiszę jutro wieczorkiem bo od rana mam jeszcze parę spraw do załatwienia.

Miłego wieczorku i dobrej nocki :happy2:
 
reklama
Jagienka to ja trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za jutrzejsza wizyte
nie dalam rady wstawic zdjecia moich zylakow
ma mam Oscara z bolem zeba
ale jutro postaram sie wstawic
 
Do góry