Dzastina222
Czekam..
Witam popołudniową Herbatką..
Paula nic się nie zmieniło, a ginek przez tel mi powiedział że to może być wczesna ciąża... kazał zrobić test i iśc w poniedziałek na betę... i znów dał mi nadzieję!! Zwariuje chyba... Boję się już tego wszystkiego... Właśnie to jest najgorsze, że nadal stoję w miejscu nic nie wiem... a @ nie ma... Dziś 33 dc 5 dni po odstawieniu Duphastonu... Jutro rano zrobie sikacza...a i tak bez względu jaki da wynik to musze w poniedziałek na betę... żeby wykluczyć ciążę w 100 % no chyba że @ przyjdzie do tego czasu... A test robiłam przed wczoraj i wyszedł negatywny... Kinga chyba nie doczytała
Czarodziejko... uwarzaj na te zbyt częste kupki, bo ja mam przykre doświadczenia z tym związane. Czarek raz dostał antybiotyk na gardełko i miał straszne kupki...i nawet osłona na żołądek mu nic nie dała.... zaczoł mi tracić na wadzę bardzo szybko... już jedną nogą był w szpitalu, ale dostał przez 4 dni zastrzyki i mu przeszło. Ale to było strasznę, jadł buzią a dołem mu wylatywało jedzonko nie strawione, on miał wtedy 3-4 miesiące i musiałam mu kleik na wodzie dawać do jedzenia zamiast mleczka. Na pewno wszystko będzie ok, tylko trzymaj rękę na pulsie.. pozdrawiam i życzę zdrówka dla niuńka
Paula nic się nie zmieniło, a ginek przez tel mi powiedział że to może być wczesna ciąża... kazał zrobić test i iśc w poniedziałek na betę... i znów dał mi nadzieję!! Zwariuje chyba... Boję się już tego wszystkiego... Właśnie to jest najgorsze, że nadal stoję w miejscu nic nie wiem... a @ nie ma... Dziś 33 dc 5 dni po odstawieniu Duphastonu... Jutro rano zrobie sikacza...a i tak bez względu jaki da wynik to musze w poniedziałek na betę... żeby wykluczyć ciążę w 100 % no chyba że @ przyjdzie do tego czasu... A test robiłam przed wczoraj i wyszedł negatywny... Kinga chyba nie doczytała
Czarodziejko... uwarzaj na te zbyt częste kupki, bo ja mam przykre doświadczenia z tym związane. Czarek raz dostał antybiotyk na gardełko i miał straszne kupki...i nawet osłona na żołądek mu nic nie dała.... zaczoł mi tracić na wadzę bardzo szybko... już jedną nogą był w szpitalu, ale dostał przez 4 dni zastrzyki i mu przeszło. Ale to było strasznę, jadł buzią a dołem mu wylatywało jedzonko nie strawione, on miał wtedy 3-4 miesiące i musiałam mu kleik na wodzie dawać do jedzenia zamiast mleczka. Na pewno wszystko będzie ok, tylko trzymaj rękę na pulsie.. pozdrawiam i życzę zdrówka dla niuńka