Dzastina222
Czekam..
Witam wieczorową porą...
Patrysiu moja sąsiadka urodziła synka w 7 miesiącu i warzył 1 kilo i leżał w inkubatorze, jego stan był na tyle poważny że miał płuca pospinane drutami. ( pewno to ma jakąś nazwę ale nie znam się) dziś jest fajnym dzieciaczkiem.... bardzo żywym nic się nie martw... teraz to już tylko lepiej będzie;-);-)
Czarek dziś nie spał cały dzień.. słania się już ale udaje twardego. A ja przetrzymuje go jak najdłużej... żeby mi przspał cała noc i nie zrobił pobudki np. o 3 w nocy...
Patrysiu moja sąsiadka urodziła synka w 7 miesiącu i warzył 1 kilo i leżał w inkubatorze, jego stan był na tyle poważny że miał płuca pospinane drutami. ( pewno to ma jakąś nazwę ale nie znam się) dziś jest fajnym dzieciaczkiem.... bardzo żywym nic się nie martw... teraz to już tylko lepiej będzie;-);-)
Czarek dziś nie spał cały dzień.. słania się już ale udaje twardego. A ja przetrzymuje go jak najdłużej... żeby mi przspał cała noc i nie zrobił pobudki np. o 3 w nocy...