reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Witajcie Dziewczyny ! :-)

Bershka ale się cieszę że u Ciebie dobry humor i optymistyczne prognozy! Super że synek mocno daje znac o sobie! Będzie wszystko dobrze :-):tak: I Gratuluję zdania trudnego egzaminu :tak: skoro był najtrudniejszy to te 5 też pójdzie gładko! :-) Ja mam jeszcze 2 egz w tej sesji przed sobą. Buziaki!

U nas też dzisiaj pogoda okropna, zimno i wietrznie :eek: A ja pranie robię :-D
W ogóle to wydaje mi się że dzisiaj jest poniedziałek, jakby się dopiero tydzien zaczynał :-D A to przecież piątek mamy. To wczorajszy świąteczny dzien i to że M był w domku i nie pracował, tak na mnie wpłynął :)

Miłego dnia Dziewczyny!
 
reklama
HEJKA:-)
U mnie tez pogoda do kitu:crazy:zimno wieje brrr...
Wczoraj do południa to pieknie było no ale po obiedzie masakra deszcze burze no i teraz to zimno sie trzyma :baffled:
Ach ostatnio zaliczam czesto kibelek jak nie rano to wieczorem:baffled:a brzusio rośnie:-)mam nadzieje że na usg zobacze zdrową rozwijającą sie dzidzie:tak:bo bede 11 tydzien co bede miała badana dzidzie ta przezierność karkową co się boje i wogóle czy dobrze z dzidzią ale jak mysle że brzuszek rośnie mam mdłości wymioty cycuchy tez są wyczuwalne to jest dobrze co;-)biore jeszcze dupka ale przyznam się że nie zawsze 2 razy dzienie a tylko raz bo ja niemogę na samą myśl mnie cofa:baffled:ale staram sie chociaz raz brać no i ginekolog mówił że tak na wszelki wypadek mi zapisał go jest ok ale żebym jeszcze brała do wizyty to wtedy jak raz wezme to nie jest źle bo ja naprawde starałam się 2 razy brać to zawsze ten drugi zwymiotowałam bądz przed wzięciem zwymiotowałam i już nie mogłam wziąść:zawstydzona/y::sorry:


POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
W ogóle to wydaje mi się że dzisiaj jest poniedziałek, jakby się dopiero tydzien zaczynał :-D A to przecież piątek mamy. To wczorajszy świąteczny dzien i to że M był w domku i nie pracował, tak na mnie wpłynął :)



ja tak samo:-Dja wstając się przestraszyłam ze zaspałam na badania (bo robie w poniedziałek)co aż mnie tak się ciepło zrobiło i po chwili przecież to piątek nie poniedziałek :rofl2:
 
HEJKA:-)
U mnie tez pogoda do kitu:crazy:zimno wieje brrr...
Wczoraj do południa to pieknie było no ale po obiedzie masakra deszcze burze no i teraz to zimno sie trzyma :baffled:
Ach ostatnio zaliczam czesto kibelek jak nie rano to wieczorem:baffled:a brzusio rośnie:-)mam nadzieje że na usg zobacze zdrową rozwijającą sie dzidzie:tak:bo bede 11 tydzien co bede miała badana dzidzie ta przezierność karkową co się boje i wogóle czy dobrze z dzidzią ale jak mysle że brzuszek rośnie mam mdłości wymioty cycuchy tez są wyczuwalne to jest dobrze co;-)biore jeszcze dupka ale przyznam się że nie zawsze 2 razy dzienie a tylko raz bo ja niemogę na samą myśl mnie cofa:baffled:ale staram sie chociaz raz brać no i ginekolog mówił że tak na wszelki wypadek mi zapisał go jest ok ale żebym jeszcze brała do wizyty to wtedy jak raz wezme to nie jest źle bo ja naprawde starałam się 2 razy brać to zawsze ten drugi zwymiotowałam bądz przed wzięciem zwymiotowałam i już nie mogłam wziąść:zawstydzona/y::sorry:

:-)
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE
Patrsya jeszcze ja nie tak dawno sie martwilam jak wyjdzie moje badanie przeziernosci a tu prosze teraz Ty idziesz hehe
ja tak samo:-Dja wstając się przestraszyłam ze zaspałam na badania (bo robie w poniedziałek)co aż mnie tak się ciepło zrobiło i po chwili przecież to piątek nie poniedziałek :rofl2:

a ja sie delektuje wolnym piatkiem:-)
 
Patrysia kurcze jak Ty się tak z tym dupkiem męczysz to powiedz lekarzowi żeby Ci dał dopochwowe tabletki! Ja takie miałam (luteinę) i brałam 3 rano i 3 wieczorem na początku, potem po 2, potem po 1 i żadnych dolegliwości nie miałam z tego tytułu! Aplikowałam sobie i już, tylko więcej upławów bylo, ale to chyba lepsze niż wymioty po tabletkach doustnych :eek:
Patrysia już na przezierność idzie! Szok jak szybko czas leci :szok::-D
A ja się własnie chcę dzisiaj zapisać na wizytę comiesięczną i usg, tylko zastanawiam się, bo wizyta wypada na 29 czerwca, a to będzie własnie kilka dni przed usg połówkowym, więc się zastanawiam czy może lepiej najpierw na to usg iść a potem na wizytę - czyli wizytę przesunąc o jeden tydzień.. A w ogóle chciałabym się zapisac na usg w sobotę 4go lipca, bo wtedy M mógłby ze mną pójść, ale ostatnio sobie przypomniałam, że 4go lipca rok temu był pogrzeb mojego Taty i jakoś tak źle mi się ta data kojarzy :baffled::-( i nie wiem czy chcę dokładnie tego dnia iść maluszka oglądać i dowiedzieć się jakiej jest płci...Myślicie że przesadzam?? Może..
 
PYSZCZEK na razie pomecze sie a jak 22 czerwca pójde na wizyte i jednak będzie chciał dalej mi przepisać to poprosze o coś dopochwowo bo jest mi naprawde ciężko doustnie:zawstydzona/y:
Kochana nie martw sie to nie jest dziwne że nie chcesz iść tej daty to normalne uczucie:tak:jak nie czujesz się wtedy isć to nie zmuszaj się:sorry:lepiej iść maluszka oglądac w dzień który tylko radosć może przynieść co wybierz się nieco później :tak:
 
Pyszczku slodki... nie przesadzasz.... Ta data zostanie juz w Twojej pamieci i bedzie sie kojarzyła własnie z pogrzebem.Moze przesun wizyte chociazby o 2-3 dni.Z drugiej jednak strony ... mozna jesli poszlabys tego 4-tego to... data ta nie byłaby juz taka "smutna".. moze to tak miało wypasc własnie ;-) Jest tak ,ze zawsze ktoś umiera by narodzić mógł sie ktos...czesto odchodza niestety najblizsi... Byłam w ciązy z Nikusią kiedy zmarła mi moja ukochana babcia... tak jakby ustepowała miejsca na swiecie...

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.Tutaj niestety nie ma świeta ani długiego weekendu:sorry: Trza sie cieszyc tym co jest :-D

Buziale dla Was
 
witam
u nas to wieje pada co chwilke deszcz to slonce paskudna pogoada

bereshka supwer ze gabriel tak kopie,dzielny chlopczyk..gratuluje zdanego ciezkiego egzaminu..nastepne 5 tez zaliczysz bez wiekszego problemu..gabriel dodaje mamie sil i wszystko idzie jak z platka..

jarzebinko sliczna fotka.

pyszczku to zrob termin na kilka dni pozniej,to tatus i bedziesz w ten dzien myslami z nim..ja jak bylam z moim drugim synem w ciazy w 7 miesiacu to zmarl moj tatus a tu juz minelo 11 lat a do dzisiaj jest to tak jak by to stalo sie wczoraj..boli bardzo do dzisiejszego dnia..

margarito witaj co tam u ciebie jak dzieciaczki..?
 
reklama
Patrysia, Margarittka dzięki za zrozumienie ;-) Jeszcze pomyślę nad tą datą. Mój ginek kazał mi się zgłosić na usg między 1 a 10 lipca, więc ten 4ty to jedyna sobota w tym terminie, a wtedy M mógłby ze mną pójść, bardzo bym chciała żeby M też mógł pooglądac maluszka i dowiedziec się razem ze mną czy będzie synek czy córka. Dla niego to jest tak samo ważne jak dla mnie, żeby uczestniczyc w życiu dziecka od samego początku, widzę że cieszy się i coraz bardziej oswaja z rolą tatusia :-)

Margarittka masz rację - tak czasem bywa że jedno życie robi na ziemi miejsce dla drugiego..Tak to już jest, boli, ale nic nie poradzimy..Przytulam mocno ;-)
 
Do góry