Cześć:-)
Trochę mi głupio terwaz o tym pisać bo czytałam, że macie jakieś problemy z pracą, ale muszę sie pochwalić bo pęknę. Byłam dziś w swojej szkole u dyrektora zapytać czy przedłuży mi umowę i powiedział, że oczywiście i żebym się nie martwiła bo praca będzie na mnie czekała jak przyjde po macierzyńskim. Bardzo sie bałam tej rozmowy, bo niektórzy mówili, że dyrektor nie przedłuża umów po macierzyński.
Dziewczyny kochane i jeszcze miałabym prośbę, może któraś spotkała się z takim zachowaniem dziecka. Otóż wczoraj rozmawiałam z synkiem na temat nowego braciszka, opowiadałam mu jak to było, jak byłam z nim w ciąży, no i co trzeba kupić dla takiego malucha jak sie urodzi. Wydawało mi się, że Dawid jest zaciekawiony tematem, nawet zadawał pytania. Niestety tylko mi się wydawało, że jest dobrze. W pewnej chwili synek zaczął płakać, że on nie chce braciszka, że chce być tylko z mamą i tatą, a jak się maluch urodzi, to tata żeby sie nim opiekował, bo Dawid będzie z mamusią. Później poleciały gorsze słowa, że nie cieszy się, że będzie Filipek i nie pozwoli by mieszkał w jego pokoju. Dawi płakał około godziny, nie mogłam go uspokoić. Kurcze, co ja źle zrobiłam?
Trochę mi głupio terwaz o tym pisać bo czytałam, że macie jakieś problemy z pracą, ale muszę sie pochwalić bo pęknę. Byłam dziś w swojej szkole u dyrektora zapytać czy przedłuży mi umowę i powiedział, że oczywiście i żebym się nie martwiła bo praca będzie na mnie czekała jak przyjde po macierzyńskim. Bardzo sie bałam tej rozmowy, bo niektórzy mówili, że dyrektor nie przedłuża umów po macierzyński.
Dziewczyny kochane i jeszcze miałabym prośbę, może któraś spotkała się z takim zachowaniem dziecka. Otóż wczoraj rozmawiałam z synkiem na temat nowego braciszka, opowiadałam mu jak to było, jak byłam z nim w ciąży, no i co trzeba kupić dla takiego malucha jak sie urodzi. Wydawało mi się, że Dawid jest zaciekawiony tematem, nawet zadawał pytania. Niestety tylko mi się wydawało, że jest dobrze. W pewnej chwili synek zaczął płakać, że on nie chce braciszka, że chce być tylko z mamą i tatą, a jak się maluch urodzi, to tata żeby sie nim opiekował, bo Dawid będzie z mamusią. Później poleciały gorsze słowa, że nie cieszy się, że będzie Filipek i nie pozwoli by mieszkał w jego pokoju. Dawi płakał około godziny, nie mogłam go uspokoić. Kurcze, co ja źle zrobiłam?
