anufifi
tęsknię...
Wiecie dziewuszki ja tu sie niie chce wymadrzac ale mysle ze to spanie to kwestia konsekwencji....
nasze dzieciaki od początku spały w swoich łózeczkach i tylko w wyjątkowych sytuacjach z nami , ale nawet jak był problem z zasnieciem to zasypiali u nas a potem przenosiłam do łózeczka....i przyznam ze nie miałam nigdy problemu zeby jakoś specjalnie chciały spac z nami ...ale to moze własnie dlatego ze ja jestem przeciwniczka spaniaz rodzicami ze wzgledów zdrowotnych , bezpieczeństwa i przede wszystkim higienicznych ....
nasze dzieciaki od początku spały w swoich łózeczkach i tylko w wyjątkowych sytuacjach z nami , ale nawet jak był problem z zasnieciem to zasypiali u nas a potem przenosiłam do łózeczka....i przyznam ze nie miałam nigdy problemu zeby jakoś specjalnie chciały spac z nami ...ale to moze własnie dlatego ze ja jestem przeciwniczka spaniaz rodzicami ze wzgledów zdrowotnych , bezpieczeństwa i przede wszystkim higienicznych ....