Jestem w dobrych rękach więc mam trochę głowę spokojniejszą. Jedno jest pewne, im dłużej się czeka i walczy, pewne kwestie są zupełnie nieistotne, jak np, płeć
a im ja jestem starsza tym więcej rzeczy doceniam, mój mąż również się zmienił, co prawda jakoś nie narzekałam na niego, ale jest inaczej, więc widocznie taki scenariusz mojego życia musiał być.
Z forum jestem związana i to, że nie pisze, nie znaczy, że mnie tu nie ma. Także będę na pewno informować jak tylko coś się zmieni, póki co nic się nie zmieniło więc nie zanudzam
@milla01 - co u Was? to chyba już końcówka. Czekam na wiadomości !!!