reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Hey dziewczyny!
Udzielałam się tu chyba jakoś w 2017[emoji848]
Weszłam na chwilę aby sprawdzić czy wymyśliłyście już coś skutecznego w planowaniu? [emoji28]
Taa in vitro po badaniach genetycznych. podobno juz mozliwe i w USA i gdzieś w Japonii i chyba gdzies jesczs. Ale koszty póki co, takie że stać na to garstkę ludzi na świecie.
 
reklama
Cześć dziewczyny
Z zapartym tchem śledziłam Wasze historie i szkoda ze taka cisza, co ja mam czytać do poduchy :)
Jestem szczęśliwą mamą dwóch wspaniałych synów z tym ze jeden juz dorosły 19 lat a drugi maluszek niespełna dwa lata. Z mężem doszliśmy do wniosku ze ponownie wychowujemy jedynaka i czas postarać się o rodzeństwo . Z jednej strony cudownie byłoby ustrzelić córkę ale z drugiej nie ma to jak brat z bratem się dogada:) co do tych historii z synami którzy nie mają bliskiego kontaktu z matkami tez nie wierze- patrząc na relacje mojego męża z mamą bardzo liczę ze moje będą takie same z moimi chlopakami😊 aktualnie jutro wypada mi termin miesiączki i bardzo liczę ze jej nie dostanę. Jeżeli jednak dostanę próby podejmiemy w kolejnym cyklu. Czy któraś z Was jest ma etapie starań ? A może już jest druga kreseczka ? Niech ożyje trochę to forum bo naprawdę czytało się bardzo przyjemnie
 
Cześć dziewczyny
Z zapartym tchem śledziłam Wasze historie i szkoda ze taka cisza, co ja mam czytać do poduchy :)
Jestem szczęśliwą mamą dwóch wspaniałych synów z tym ze jeden juz dorosły 19 lat a drugi maluszek niespełna dwa lata. Z mężem doszliśmy do wniosku ze ponownie wychowujemy jedynaka i czas postarać się o rodzeństwo . Z jednej strony cudownie byłoby ustrzelić córkę ale z drugiej nie ma to jak brat z bratem się dogada:) co do tych historii z synami którzy nie mają bliskiego kontaktu z matkami tez nie wierze- patrząc na relacje mojego męża z mamą bardzo liczę ze moje będą takie same z moimi chlopakami😊 aktualnie jutro wypada mi termin miesiączki i bardzo liczę ze jej nie dostanę. Jeżeli jednak dostanę próby podejmiemy w kolejnym cyklu. Czy któraś z Was jest ma etapie starań ? A może już jest druga kreseczka ? Niech ożyje trochę to forum bo naprawdę czytało się bardzo przyjemnie

Myślę, że więź zależy od sytuacji. Psycholożka Agnieszka Stein uważa, że nie da się kochać dwójki czy więcej dzieci tak samo. Zawsze któreś się kocha bardziej z jakiegoś tam powodu, ale mało który rodzic się do tego przyzna. U mnie np. jest tak że moja mama zawsze baaardzo faworyzowała mojego brata, był młodszy i miał dużo problemów zdrowotnych więc musiała mu poświęcać dużo czasu. Nie był też tzw. cygańskim dzieckiem, w przeciwieństwie do mnie. To widać do dzisiaj - gdzie mój brat 28 latek niby mieszkający sam, z partnerką a moja mama co tydzień gotuje mu obiady na kolejny ... Ja nie mogłabym nawet na to liczyć gdyby mi nogę urwało bo przecież ręce mam sprawne :D Tak więc u mnie teoria z lubieniem dziewczynki się nie sprawdza.

Natomiast na tę chwilę w swoim własnym domu ja mam zdecydowanie większą wieź z córką, bo jak wyżej młodsza, chorowita, mamusiowa. Dodatkowo bardzo podobna do mnie czyli kocha błyskotki i laki Barbie. Poza tym ja wiedząc, że mam tak słaby układ z moją mamą robię wszystko by córka była trochę taką moją przyjaciółką :) bo zawsze zazdrościłam tego koleżankom
 
Cześć dziewczyny
Z zapartym tchem śledziłam Wasze historie i szkoda ze taka cisza, co ja mam czytać do poduchy :)
Jestem szczęśliwą mamą dwóch wspaniałych synów z tym ze jeden juz dorosły 19 lat a drugi maluszek niespełna dwa lata. Z mężem doszliśmy do wniosku ze ponownie wychowujemy jedynaka i czas postarać się o rodzeństwo . Z jednej strony cudownie byłoby ustrzelić córkę ale z drugiej nie ma to jak brat z bratem się dogada:) co do tych historii z synami którzy nie mają bliskiego kontaktu z matkami tez nie wierze- patrząc na relacje mojego męża z mamą bardzo liczę ze moje będą takie same z moimi chlopakami😊 aktualnie jutro wypada mi termin miesiączki i bardzo liczę ze jej nie dostanę. Jeżeli jednak dostanę próby podejmiemy w kolejnym cyklu. Czy któraś z Was jest ma etapie starań ? A może już jest druga kreseczka ? Niech ożyje trochę to forum bo naprawdę czytało się bardzo przyjemnie
Ja rozmyślam ;) tez mam dwóch synów,tez marzy mi się córcia. Póki co badam pH i myśle,co robić. Mogę się starać za kilka dni,ale chciałabym spróbować jednak zaplanować płeć,żeby później nie żałować,ze nawet nie probowalam
 
Myślę, że więź zależy od sytuacji. Psycholożka Agnieszka Stein uważa, że nie da się kochać dwójki czy więcej dzieci tak samo. Zawsze któreś się kocha bardziej z jakiegoś tam powodu, ale mało który rodzic się do tego przyzna. U mnie np. jest tak że moja mama zawsze baaardzo faworyzowała mojego brata, był młodszy i miał dużo problemów zdrowotnych więc musiała mu poświęcać dużo czasu. Nie był też tzw. cygańskim dzieckiem, w przeciwieństwie do mnie. To widać do dzisiaj - gdzie mój brat 28 latek niby mieszkający sam, z partnerką a moja mama co tydzień gotuje mu obiady na kolejny ... Ja nie mogłabym nawet na to liczyć gdyby mi nogę urwało bo przecież ręce mam sprawne :D Tak więc u mnie teoria z lubieniem dziewczynki się nie sprawdza.

Natomiast na tę chwilę w swoim własnym domu ja mam zdecydowanie większą wieź z córką, bo jak wyżej młodsza, chorowita, mamusiowa. Dodatkowo bardzo podobna do mnie czyli kocha błyskotki i laki Barbie. Poza tym ja wiedząc, że mam tak słaby układ z moją mamą robię wszystko by córka była trochę taką moją przyjaciółką :) bo zawsze zazdrościłam tego koleżankom
A ja się nie zgodzę z teoria pani Stein. Kocham obu synów na zabój i do każdego z nich mam słabość o coś innego. Jeden delikatniejszy,drugi bardziej wylewny,obaj tak bliscy memu sercu,ze bardziej się nie da. Bez obu mój świat nie mógłby istnieć-bez trzeciego,czyli ich taty,a mojego męża tez nie ;)
 
Taa in vitro po badaniach genetycznych. podobno juz mozliwe i w USA i gdzieś w Japonii i chyba gdzies jesczs. Ale koszty póki co, takie że stać na to garstkę ludzi na świecie.
Poczytaj na fb - na grupie zaplanuj wymarzona płeć. Dużo cennych wskazówek. Wiadomo-loteria i tak,ale coraz więcej udanych sway na dana płeć,wiec może akurat.
 
Poczytaj na fb - na grupie zaplanuj wymarzona płeć. Dużo cennych wskazówek. Wiadomo-loteria i tak,ale coraz więcej udanych sway na dana płeć,wiec może akurat.
Dzięki ja już nie planuje. Zawsze było mi wszystko jedno jaka płeć, ale raczej w kierunku dziewczynek. przy ostatniej ciąży nawet ciut obawiałam sie że będzie chłopak, mąż pewnie by sie ucieszył ale przy 3 babach w domu nie miał by życia...
 
reklama
Ja rozmyślam ;) tez mam dwóch synów,tez marzy mi się córcia. Póki co badam pH i myśle,co robić. Mogę się starać za kilka dni,ale chciałabym spróbować jednak zaplanować płeć,żeby później nie żałować,ze nawet nie probowalam
Mam tak samo. Dwóch synów i marzyłam o córce. Próbowałam wszelkich metod i z dietą i przed owu i najprawdopodobniej trzeci synek. My swoje A natura swoje. Nie da się zaplanować płci. Jest wiele innych czynników które wpływają na jakość nasienia. Myślałam dokładnie jak ty żeby spróbować jeszcze raz żeby nie żałować A teraz sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Na fb na jednym z forum otworzyłam wątek. Okazuje się że Panie mają synów nawet i sprzed 5 dni do owu, a inne córeczki z dnia owu. Więc szanse zawsze masz 50/50. Zdania ginekologów też są podzielone. Jedni uważają że da się zaplanować A inni że nie. Mój gin ma dwie córki i mówi że gdyby to się tak dało miałby syna. Najgorsze jest nastawienie. Byłam pewna córki A teraz czuje ogromny żal ale do samej siebie. Przecież powinnam się z tym liczyć że może być synek.
 
Do góry