reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Dawno nie pisalam, ja po wizycie, bobo nr 3 ma 10.55 cm + nogi. Serduszko juz wolniej bilo niz ostatnio bo 163. Nogi zaciska i nie chce zdradzic plci i bardzo dobrze. Zastanawiam sie czy nie poczekac z tą informacją do porodu tak na przekór wszystkim którzy pierwsze co dopytują o płeć :D
Tutaj trzyma się z główkę :-) :)
Zobacz załącznik 1058419

Śliczny dzidziuś ! Ja chyba nie wytrzymałabym czekać z tą informacją do porodu, a nawet jeśli podjęłabym taką decyzje, to na bank sama wcześniej czy pózniej dostrzegłabym co jest między nogami ;) który to już tydzień ?
 
reklama
Śliczny dzidziuś ! Ja chyba nie wytrzymałabym czekać z tą informacją do porodu, a nawet jeśli podjęłabym taką decyzje, to na bank sama wcześniej czy pózniej dostrzegłabym co jest między nogami ;) który to już tydzień ?
Dzis 15tc+4. Wymiarem bylo niby 16tc+4.
Lekarka do mnie z tekstem "no trudno nie poznacie płci na swieta". A ja w sumie mówię "może to dobrze moze zrobić niespodziankę do porodu". To lekarka powiedziała abym jej przypominala o tym to będzie mi mówić kiedy mam zamknąć oczy bo czasem odrazu sie rzuca w oczy. No nie wiem czy wytrzymamy, mąż chce mieć niespodziankę a ja sie waham, narazie zaciska nogi bobo. Mam zdjęcie potty shoot chyba siurka nie widać ale moze zaciska skutecznie i mu sie chowa po prostu wiec moze to chlopiec :-) lekarka nie byla w stanie określić, powiedziała ze za male. Ja tez nie wiem. Bo poprzednie dzieci tak się nie kryly
 
Ostatnia edycja:
Nigdy nie mów nigdy ;) Znajoma ma trójkę dzieci, planowane jedno a obie córki z regularnego przyjmowania tabletek :D
Ja siebie widzę z dzieciątkiem z 2021r. Trochę to jeszcze potrwa raczej. Ale po eutyroxie libido wraca do normy więc żadne z Nas nie narzeka hahaha


U Nas trwa maraton, do dzisiaj byłam lekko podłamana bo poza testami owu nic więcej na nią nie wskazywało .. Ale pojawił się śluz odpowiedni i bóle znajome, czekam na skok tempki dla potwierdzenia owulacji. Boboseksy kontynuujemy dopóki sił wystarczy, bez odcięcia, bez przerwy, bez fajerwerków hahaha Niech chociaż tym się różnią te starania ;)

Po lukrecji "kondycja" spada? Czy po prostu jesteśmy już zmęczeni? Kiedyś czytałam, że problem z finiszem jest przy lukrecji chyba właśnie ale przy codziennych starankach to i bez suplementów byłby problem? Czy się nie znam? ;)

U nas nie było problemu po Lukrecji. A wiesz ze ja sie bierze tylko do owu? Po owu odstawiasz i w 1 dc znów od nowa.
 
Dawno nie pisalam, ja po wizycie, bobo nr 3 ma 10.55 cm + nogi. Serduszko juz wolniej bilo niz ostatnio bo 163. Nogi zaciska i nie chce zdradzic plci i bardzo dobrze. Zastanawiam sie czy nie poczekac z tą informacją do porodu tak na przekór wszystkim którzy pierwsze co dopytują o płeć :D
Tutaj trzyma się z główkę :-) :)
Zobacz załącznik 1058419
Piękne Bobo :) Gdybym miała Parkę w domu to też bym chciała niespodziankę :)

U nas nie było problemu po Lukrecji. A wiesz ze ja sie bierze tylko do owu? Po owu odstawiasz i w 1 dc znów od nowa.
Tak,tak. Odrobiłam pracę domową ;) w tym cyklu właśnie dziś łykneliśmy ostatnie tabsy, owulacja raczej jutro, mam nadzieję że tempka urośnie..
Trzymajcie kciuki!!

Nie wiem czy nie wykańczamy zupełnie plemniorów.. Lukrecja niby osłabia, króliczki na pewno, gorąca kąpiel i jeszcze to moje ph wiecznie na poziomie ok.4. Pamiętam, że u @leeleeth wykruszały się już przy 5.
Dlatego boboseksy pociągneliśmy do dzisiaj choć był już szczyt śluzowy.
Chciałabym już poczuć tego pachnącego Bobasa <3 Nie mam cierpliwości do tych wszelkich odcięć i statystyk ;)
 
Ostatnia edycja:
Piękne Bobo :) Gdybym miała Parkę w domu to też bym chciała niespodziankę :)


Tak,tak. Odrobiłam pracę domową ;) w tym cyklu właśnie dziś łykneliśmy ostatnie tabsy, owulacja raczej jutro, mam nadzieję że tempka urośnie..
Trzymajcie kciuki!!

Nie wiem czy nie wykańczamy zupełnie plemniorów.. Lukrecja niby osłabia, króliczki na pewno, gorąca kąpiel i jeszcze to moje ph wiecznie na poziomie ok.4. Pamiętam, że u @leeleeth wykruszały się już przy 5.
Dlatego boboseksy pociągneliśmy do dzisiaj choć był już szczyt śluzowy.
Chciałabym już poczuć tedn pachnącego Bobasa <3 Nie mam cierpliwości do tych wszelkich odcięć i statystyk ;)
trzymam kciuki najbardziej jak tylko mogę ;-) ;)
 
powiem Wam ze u mnie w domu mała wojna, bo moja córka zrobiła się kumata i do brzucha nie mówi dzidzia tylko "dzieczynka" czyli dziewczynka, na co mój syn mówi "chłopak". Jedno jest pewnie nie dogodze obydwu na raz, i tego psa którego im obiecałam o przeciwnej płci niż dziecko trzeba będzie wziąść nie za kilka lat, ale tuż po urodzeniu się trzeciego, bo dramat że będzie że 2:3 lub 3:2 na korzysć lub niekorzyść danej płci :p
Choć ja ich wszystkich ciągle na kota przekonuje, ale narazie bezskutecznie :(
 
powiem Wam ze u mnie w domu mała wojna, bo moja córka zrobiła się kumata i do brzucha nie mówi dzidzia tylko "dzieczynka" czyli dziewczynka, na co mój syn mówi "chłopak". Jedno jest pewnie nie dogodze obydwu na raz, i tego psa którego im obiecałam o przeciwnej płci niż dziecko trzeba będzie wziąść nie za kilka lat, ale tuż po urodzeniu się trzeciego, bo dramat że będzie że 2:3 lub 3:2 na korzysć lub niekorzyść danej płci :p
Choć ja ich wszystkich ciągle na kota przekonuje, ale narazie bezskutecznie :(

Nie myśl nawet o tym by sobie psa wrzucać na głowę przy trójce dzieci! Ja mam, a nasz to staruszek - 13 lat mu leci, a jest kłopot czasem jak sie z nim wybrac na spacer. Czesto musze isc z nim sama i pchać wózek, a to husky jest wiec jest z kim spacerować.
Daj sobie czas i pozwól nauczyć nowego życia, bo zycie jako matka trójki to skok. I to mocny.
 
Nie myśl nawet o tym by sobie psa wrzucać na głowę przy trójce dzieci! Ja mam, a nasz to staruszek - 13 lat mu leci, a jest kłopot czasem jak sie z nim wybrac na spacer. Czesto musze isc z nim sama i pchać wózek, a to husky jest wiec jest z kim spacerować.
Daj sobie czas i pozwól nauczyć nowego życia, bo zycie jako matka trójki to skok. I to mocny.
Dzięki za radę :-) No tak odrazu to chyba bysmy się nie zdecydowali, minimum jak trzecie mialoby pół roku. Wow tu duzego macie psiaka, ja myslalam o czyms małym ewentualnie, bo wtedy bylaby jeszcze opcja puszczania go na nasz ogrodek aby się wybiegal.
Bo na samym poczatku to myslalam o zwierzaku jal dopiero będą w wieku szkolnym. Mi wogole podobają się koty Maine Coon a psy Cooker Spaniel. Ale jedno i drugie z dlugim wlosiem wiec nie wiem czy to dobry pomysl. Skonczy się na tym ze weźmiemy rudego kota od mojej prababci, bo tam zawsze duzo się rodzi :-) ale mąż reaguja na koty tekstem po moim trupie, choć rok temu prawie go przekonałam..
 
Martoosia a powiedz bo moje dzieci obecnie mają faze na male lego. Przeraża mnie troche milion tych drobnych zabawek przy małym dziecku. Niby zabawki mają w swoim pokoju, ale często znosza do salonu, bawią sie i na koniec dnia zanoszą ale często juz lekko pogubione :-) jak planujesz u Was to rozwiązać jak mała zacznie przemieszczać się i wszysrko pakować do buzi?
 
reklama
Hahaha to ja jestem kamikaze w takim razie ;)
Przy pierwszym Synu 2 duże psy mieliśmy w domu a jak się drugi urodził to wzięliśmy małą Suczkę dla równowagi :D A że była pseuduchem to i z choróbskami przyszła i długo walczyliśmy o Jej zdrowie. Ale ja to zafiksowana strasznie jestem na punkcie zwierząt i pomocy im więc nie będę nawet opowiadać co jeszcze poza psami mamy, w większości z interwencji i adopcji :) Opieka nad nimi pochłania bardzo dużo czasu ale nigdy nie pomyślałabym, że to "zły pomysł".
I serio nie wyobrażam sobie życia bez mojej trzody ;) ;) Jak jesteśmy na zagranicznych wakacjach to cholernie Ich brakuje, w Polskę przynajmniej psy zawsze jadą z Nami :)
Zaznaczę tylko, że mamy ogród więc toaleta nie była nigdy problemem. Gdybyśmy mieszkali w bloku to pewnie też tak szybko bym za Nimi wszystkimi nie tęskniła mając noworodka :D
 
Do góry