reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Rozumiem. Ale nie myśl tak kochana. Choć ja też do nie dawna tak myślałam bo parę tygodni temu straciłam 4 ciąże a żadnego ziemskiego dziecka nie mamy z mężem.

Jest to strasznie nie sprawiedliwe że ci co chcą to nie wychodzi a jak już wyjdzie to zaraz jest strata i kolejny ból łzy.
Oj współczuje bardzo! :(
My mamy dwóch synów - dwie bezproblemowe ciąże. A jak zachciało się trzeciego dziecka to zaczęły się problemy. Może się w końcu uda. Mam taką nadzieję.

Nie powinnam tak myśleć bo mam dzieci ale wtedy po operacji miałam takie myśli. Oj długo cierpiałam i płakałam każdego dnia. Byłam nie do życia. Mąż musiał wziąć wolne i siedział z dziećmi. Dopiero gdy jednego dnia idac do łazienki usłyszałam jak starszy syn się pytał taty czy mama umrze i ze chyba już nas nie kocha i ciagle tylko płacze wzięłam się w garść. Jakby mnie ktoś w policzek uderzył. Zaniedbałam ich wtedy, było mi wszystko obojętne. Dlatego tez rok później poronienie przeszłam tak na spokojnie, w duchu przeżywałam ale przy dzieciach nie dalam
Poznać po sobie nic.
 
reklama
Oj współczuje bardzo! :(
My mamy dwóch synów - dwie bezproblemowe ciąże. A jak zachciało się trzeciego dziecka to zaczęły się problemy. Może się w końcu uda. Mam taką nadzieję.

Nie powinnam tak myśleć bo mam dzieci ale wtedy po operacji miałam takie myśli. Oj długo cierpiałam i płakałam każdego dnia. Byłam nie do życia. Mąż musiał wziąć wolne i siedział z dziećmi. Dopiero gdy jednego dnia idac do łazienki usłyszałam jak starszy syn się pytał taty czy mama umrze i ze chyba już nas nie kocha i ciagle tylko płacze wzięłam się w garść. Jakby mnie ktoś w policzek uderzył. Zaniedbałam ich wtedy, było mi wszystko obojętne. Dlatego tez rok później poronienie przeszłam tak na spokojnie, w duchu przeżywałam ale przy dzieciach nie dalam
Poznać po sobie nic.
Smutna historia. Ale wierze w każda z was z osobna i trzymam kciuki[emoji110] życie daje w kość ale jak ja to powtarzam że teraz jest źle po to by później mogło być lepiej. Takie myślenie dużo mi dało i pomogło choć jeśli chodzi w temacie "starania" dla mnie to koniec tematu. Nie mam już nadziei że zachodząc w 5 ciąże może być wszystko w porządku. Strach przed kolejna strata jest sielniejszy od spełnienia marzeń o dziecku i bycie mama choć jednego dziecka ziemskiego. Mimo że moje 3 straty były dawno temu ale boli jak by to było wczoraj. Ta czwarta strata mnie bardzo dobila. Miałam myśli samobójcze żyć mi się nie chciało. Ale na szczęście opamietalam Sie w porę i obeszło się bez psychologów i psychiatry, ale o ciąży nie chce słyszeć.
 
Smutna historia. Ale wierze w każda z was z osobna i trzymam kciuki[emoji110] życie daje w kość ale jak ja to powtarzam że teraz jest źle po to by później mogło być lepiej. Takie myślenie dużo mi dało i pomogło choć jeśli chodzi w temacie "starania" dla mnie to koniec tematu. Nie mam już nadziei że zachodząc w 5 ciąże może być wszystko w porządku. Strach przed kolejna strata jest sielniejszy od spełnienia marzeń o dziecku i bycie mama choć jednego dziecka ziemskiego. Mimo że moje 3 straty były dawno temu ale boli jak by to było wczoraj. Ta czwarta strata mnie bardzo dobila. Miałam myśli samobójcze żyć mi się nie chciało. Ale na szczęście opamietalam Sie w porę i obeszło się bez psychologów i psychiatry, ale o ciąży nie chce słyszeć.
Wiem, co przechodzisz :( to tak bardzo boli... a robiłaś badania? Może zacznij szukać przyczyny? Ja poroniłam dwie ciąże i lekarz powiedział ze jeżeli trzeci raz tak się zdarzy to robią kompleksowe badania. Często wystarczy po prostu przyjmować jakiś lek albo brać zastrzyki w ciąży i organizm nie odrzuca zarodka. Trzymam kciuki żeby Twoje marzenie się spełniło ❤️
warto walczyć!
 
Wiem, co przechodzisz :( to tak bardzo boli... a robiłaś badania? Może zacznij szukać przyczyny? Ja poroniłam dwie ciąże i lekarz powiedział ze jeżeli trzeci raz tak się zdarzy to robią kompleksowe badania. Często wystarczy po prostu przyjmować jakiś lek albo brać zastrzyki w ciąży i organizm nie odrzuca zarodka. Trzymam kciuki żeby Twoje marzenie się spełniło [emoji3590]
warto walczyć!
Kochana nie robiłam badań ponieważ ja wiem dlaczego i przez co poronilam.

Pierwsza ciąża najprawdopodobniej biochemiczna test pozytywny później dostałam miesiączki i na teście już jedną kreska, druga ciąża miałam ataki padaczkowe i wysokie tsh bo wyżej niż 10,trzecia ciąża tsh 13 i mocniejsze ataki i częstsze a czwarta ciąża puste jajo plodowe.

Teraz już ataków nie mam dodatkowo tsh moje jest wyrównane bo wynosi 0.9
 
Kochana nie robiłam badań ponieważ ja wiem dlaczego i przez co poronilam.

Pierwsza ciąża najprawdopodobniej biochemiczna test pozytywny później dostałam miesiączki i na teście już jedną kreska, druga ciąża miałam ataki padaczkowe i wysokie tsh bo wyżej niż 10,trzecia ciąża tsh 13 i mocniejsze ataki i częstsze a czwarta ciąża puste jajo plodowe.

Teraz już ataków nie mam dodatkowo tsh moje jest wyrównane bo wynosi 0.9

A nie masz teraz za niskiego tsh ? Ja z tsh walczyłam w pierwszej ciąży i teraz, według mojego lekarza tsh w trakcie starań i w czasie ciąży powinno być 2,5 max. 3.
 
A nie masz teraz za niskiego tsh ? Ja z tsh walczyłam w pierwszej ciąży i teraz, według mojego lekarza tsh w trakcie starań i w czasie ciąży powinno być 2,5 max. 3.
A mi właśnie w DE każdy lekarz gada ze najlepiej około 1 Góra 1.5 no i mam koło 1 bo 0.9, 16.01.2020kolejne badanie sprawdzające tsh ft3 ft4 czy poszło w górę czy stoi w miejscu czy znowu jest poniżej normy. Biorę nadal dawkę 150 dziennie rano na czczo.

Jak w marcu miałam 2.1 tsh to kazali obniżyć bo miałam badania robione w diagnostyce in vitro
 
Co lekarz, to inna teoria. Ja całą ciąże musiałam utrzymać TSH 2,5, bo jak spadało poniżej 2, to lekarz już panikował. Koleżanka mała bardzo niskie tsh i wiem, że przez to nie mogła w ciąże zajść. Ale jak jest naprawdę, to nie mam pojęcia. Chyba trzeba ufać swojemu lekarzowi. W piątek rozmawiałam z lekarzem właśnie o tsh i mówił, że jak planuje ciąże, to dobrze byłoby mieć 2,5, nie więcej i nie mniej.
 
Tsh idealne to okolice 1 przed ciąża. A w ciąży nie boimy sie malych wyników. Ja teraz mam 0.5 to lekarz mówił ze ok, zresztą na 1 trymestr inne są normy
Dokładnie tak zgadzam się. Przy staraniach lepiej mieć wynik około 1 bo zachodząc w ciążę tsh od razu idzie w górę i trzeba to kontrolować ponieważ tsh powyżej 10 może spowodować że dziecku przestanie bić serduszko (ja miałam tak ale dodatkowo jeszcze choruje na padaczke i moje ataki powodowały że doprowadzalam do niedotlenienie mózgu siebie i przy okazji tlen nie docieral do maluszka)
 
reklama
Co lekarz, to inna teoria. Ja całą ciąże musiałam utrzymać TSH 2,5, bo jak spadało poniżej 2, to lekarz już panikował. Koleżanka mała bardzo niskie tsh i wiem, że przez to nie mogła w ciąże zajść. Ale jak jest naprawdę, to nie mam pojęcia. Chyba trzeba ufać swojemu lekarzowi. W piątek rozmawiałam z lekarzem właśnie o tsh i mówił, że jak planuje ciąże, to dobrze byłoby mieć 2,5, nie więcej i nie mniej.
Udzielam się też na innych wątkach i dużo dziewczyn właśnie piszę że tsh w okolicach 1 -1.5 przy staraniach ale są też dziewczyny które miały wynik 2-2.5 i też zachodzily w ciążę i ja donosiły.
 
Do góry