Megi_Meg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2019
- Postów
- 4 959
Ja pamiętam,jak starszy miał 2.5,młodszy 3 mies, październik, śnieg zaczął padać,A ja z nimi w kombinezonach poszłam coś załatwić w urzędzie. Starszy nadruchliwy,skacze,nie usiedzi, zaraz cały mokry. Młodszy w nosidełka,upocony rozpacza,bo chce cyca , a ja po operacji,całą oklejona plastrami idę przez urząd z segragatorem pełnym dokumentów i nagle wypadł mi z rak ten segregator. Ani się schylić z tym nosidelkiem,ani puścić 2.5latka,bo ucieknie Teraz się z tego śmieje,ale wtedy byłam mokrutenka i miałam ochotę płakać na głos. Taka rzeczywistosc kobiet z własną firma
Haha [emoji23][emoji23] wybacz, że się śmieje ale mam podobne scenariusze [emoji23] i też wtedy miałam ochote płakać i leżeć na podłodze [emoji23] akurat po urudzeniu córki miałam najwięcej do załatwiania, a wtedy styczeń był bardzo mroźny i też coś wiem o kurtkach i kombinezonach [emoji23] kupa w międzyczasie i te sprawy - dramat. Jak widać szybko się zapomina bo dziwne, że po tym wszytkim chce mi się drugiego [emoji23]