reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Odnośnie porodu, ja urodziłam przez cc, teraz gdybym miała podjąć decyzje wybrałabym cesarkę na termin. Nie dlatego, że jestem wygodna, ale dla bezpieczeństwa. Wiedziałam, że poród nie należny do łatwych, bólu się nie bałam, ponieważ jestem odporna, ale to co przeszłam w przeciągu 15 godzin, to nigdy więcej. W trakcie ciąży nastawiałam się na poród naturalny, po doświadczeniu jakim przeszłam, naturalny poród mnie obrzydza ( przepraszam za wyrażenie ) i mam uraz, ponieważ córka prawie się udusiła i trafiła na intensywną terapie. Nie ma nic gorszego dla rodzica jak ujrzeć po raz pierwszy swoje dziecko, które nie krzyczy i jest sine. Oczywiście szanuje decyzje innych kobiet, w końcu każda z nas jest inna i każda inaczej przez wszystko przechodzi. Ale poród, to nie wyścig szczurów, która kobieta szybciej urodzi i jaką metodą, poród ,to również odpowiedzialność, i na pewno nie czuje się gorsza przez to, że nie urodziłam sn. Ogólnie każda z nas powinna być z siebie dumna, za to, że decyduje się na ciąże i potrafi o nią dbać, za to, że mimo wszytko jest w stanie urodzić dziecko, bez względu jaką metodą i najważniejsze, że bierze odpowiedzialność za małego człowieczka, który kiedyś będzie jednym z nas.
 
reklama
Odnośnie porodu, ja urodziłam przez cc, teraz gdybym miała podjąć decyzje wybrałabym cesarkę na termin. Nie dlatego, że jestem wygodna, ale dla bezpieczeństwa. Wiedziałam, że poród nie należny do łatwych, bólu się nie bałam, ponieważ jestem odporna, ale to co przeszłam w przeciągu 15 godzin, to nigdy więcej. W trakcie ciąży nastawiałam się na poród naturalny, po doświadczeniu jakim przeszłam, naturalny poród mnie obrzydza ( przepraszam za wyrażenie ) i mam uraz, ponieważ córka prawie się udusiła i trafiła na intensywną terapie. Nie ma nic gorszego dla rodzica jak ujrzeć po raz pierwszy swoje dziecko, które nie krzyczy i jest sine. Oczywiście szanuje decyzje innych kobiet, w końcu każda z nas jest inna i każda inaczej przez wszystko przechodzi. Ale poród, to nie wyścig szczurów, która kobieta szybciej urodzi i jaką metodą, poród ,to również odpowiedzialność, i na pewno nie czuje się gorsza przez to, że nie urodziłam sn. Ogólnie każda z nas powinna być z siebie dumna, za to, że decyduje się na ciąże i potrafi o nią dbać, za to, że mimo wszytko jest w stanie urodzić dziecko, bez względu jaką metodą i najważniejsze, że bierze odpowiedzialność za małego człowieczka, który kiedyś będzie jednym z nas.

Kochana znam ten stres. Moj starszy syn tracił tętno podczas pierwszego porodu SN. Był jednak na tyle mocno w kanale, że nie było opcji szybkiej cesarki. Wyciągali go przez vacum. Dwa razy ciągnęli bo raz im sie ssak oderwał od główki. Urodził sie siny i nie płakał. Dobrze ze to krótko trwało! Ale co sie denerwowałam to moje! [emoji24]
 
Szczerze współczuję, vacum jest chyba najgorszą opcją porodu. Moja dalsza znajoma miała właśnie taki poród, coś poszło nie tak i dziecko kilka lat musiało mieć rehabilitację. Dlatego jestem strasznie "uczulona" na porody sn., Miałaś dużo szczęścia, że Twój maluch szybko sobie poradził, moja mała spędziła kilka dni w inkubatorze, następnie przeszła masę badań do 1 roku życia. Ciąża przebiegała prawidłowo, nigdy bym nie przypuszczała, że w trakcie porodu można aż tak zaszkodzić dziecku, wystarczy błąd przy porodzie i świat przewraca się do góry nogami... ale z ręką na sercu muszę powiedzieć, że cesarka wcale nie jest taka straszna, ja bardzo szybko doszłam do siebie, a teraz mam piękną pamiątkę w postaci blizny, którą uwielbiam :)
 
Nasz maluszek nie miał problemów po porodzie. Dostałam go w południe następnego dnia. Miał tylko lekką opuchliznę na główce ale szybko ślad zniknął. Z dzieckiem jak najbardziej wszystko w porzadku. Za półtora miesiąca konczy 9 lat :)
 
Odnośnie porodu, ja urodziłam przez cc, teraz gdybym miała podjąć decyzje wybrałabym cesarkę na termin. Nie dlatego, że jestem wygodna, ale dla bezpieczeństwa. Wiedziałam, że poród nie należny do łatwych, bólu się nie bałam, ponieważ jestem odporna, ale to co przeszłam w przeciągu 15 godzin, to nigdy więcej. W trakcie ciąży nastawiałam się na poród naturalny, po doświadczeniu jakim przeszłam, naturalny poród mnie obrzydza ( przepraszam za wyrażenie ) i mam uraz, ponieważ córka prawie się udusiła i trafiła na intensywną terapie. Nie ma nic gorszego dla rodzica jak ujrzeć po raz pierwszy swoje dziecko, które nie krzyczy i jest sine. Oczywiście szanuje decyzje innych kobiet, w końcu każda z nas jest inna i każda inaczej przez wszystko przechodzi. Ale poród, to nie wyścig szczurów, która kobieta szybciej urodzi i jaką metodą, poród ,to również odpowiedzialność, i na pewno nie czuje się gorsza przez to, że nie urodziłam sn. Ogólnie każda z nas powinna być z siebie dumna, za to, że decyduje się na ciąże i potrafi o nią dbać, za to, że mimo wszytko jest w stanie urodzić dziecko, bez względu jaką metodą i najważniejsze, że bierze odpowiedzialność za małego człowieczka, który kiedyś będzie jednym z nas.
Ja jestem po 3 cc i nigdy nie miałam z tym problemu, tak jak piszesz najważniejsze zdrowe dziecko.
 
No cóż lekarz szczęśliwy mąż jeszcze bardziej więc jeśli nic będzie przeciwwskazań czekamy do terminu na samoistne rozpoczęcie akcji :) mam nadzieję że się samo zacznie ;) no i tyle że nie podają oksy więc akcja sama musi postępować i już zaczynam szukać jak sobie pomóc wtedy...zorientuje się w malinach i wiesiołku ... Oby się udało :)
 
No cóż lekarz szczęśliwy mąż jeszcze bardziej więc jeśli nic będzie przeciwwskazań czekamy do terminu na samoistne rozpoczęcie akcji :) mam nadzieję że się samo zacznie ;) no i tyle że nie podają oksy więc akcja sama musi postępować i już zaczynam szukać jak sobie pomóc wtedy...zorientuje się w malinach i wiesiołku ... Oby się udało :)
Grabcia, ja od 34 tc piłam 3 razy dziennie herbatę z liści malin oraz dopochwowo 2 kapsułki wiesiołka. Nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale oba porody błyskawiczne. Pierwszy 5.30 pierwsze bóle jak na miesiączke i odejście czopa z sączeniem wód, o 12.12 tuliłam już synka. Drugi nieregularne bardzo słabe sukrcze o 21.00, o 22.00 zebraliśmy się na porodówkę (wiedziałam, ze u mnie była szybka akcja, więc wolałam nie czekać) a o 1.10 urodziłam księżniczkę. Herbatka jest na to aby skurcze porodowe były bardziej efektywne i akcja porodowa szybciej postępowała. Wiesiolek na uelastycznienie scianek szyjki macicy. Pierwszy poród niestety z nacieciem, ale myślę, ze dałabym radę, bez naciecia, może bym lekko pękła, bo synek dosłownie ze mnie wyskoczył cały jak mnie nacieły (ledwo go zdąrzyły złapać). Drugi delikatnie pekłam, ale godzine po porodzie normalnie siedziałam na tyłku.
 
Grabcia, ja od 34 tc piłam 3 razy dziennie herbatę z liści malin oraz dopochwowo 2 kapsułki wiesiołka. Nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale oba porody błyskawiczne. Pierwszy 5.30 pierwsze bóle jak na miesiączke i odejście czopa z sączeniem wód, o 12.12 tuliłam już synka. Drugi nieregularne bardzo słabe sukrcze o 21.00, o 22.00 zebraliśmy się na porodówkę (wiedziałam, ze u mnie była szybka akcja, więc wolałam nie czekać) a o 1.10 urodziłam księżniczkę. Herbatka jest na to aby skurcze porodowe były bardziej efektywne i akcja porodowa szybciej postępowała. Wiesiolek na uelastycznienie scianek szyjki macicy. Pierwszy poród niestety z nacieciem, ale myślę, ze dałabym radę, bez naciecia, może bym lekko pękła, bo synek dosłownie ze mnie wyskoczył cały jak mnie nacieły (ledwo go zdąrzyły złapać). Drugi delikatnie pekłam, ale godzine po porodzie normalnie siedziałam na tyłku.
O super dzięki za rady !! ;)
A powiedz mi jakbym zaczęła teraz (23tc) pić liście malin np 1 raz dziennie nie zaszkodzę sobie??
 
O super dzięki za rady !! ;)
A powiedz mi jakbym zaczęła teraz (23tc) pić liście malin np 1 raz dziennie nie zaszkodzę sobie??
Ja się bałam wcześniej pić, zeby nie wywołać skurczy. Niby żeby herbatka dała efekt to musi być pita regularnie min. E razy dziennie przez min. 4 tygodnie, ale ja miałam jakoś schize żeby wczensiej nie urodzic, bo się nie oszczędzałam w tej ciąży. Aaa i herbata musi być bez cukru czy miodu, bo ma slabsze działanie.
 
reklama
Ja się bałam wcześniej pić, zeby nie wywołać skurczy. Niby żeby herbatka dała efekt to musi być pita regularnie min. E razy dziennie przez min. 4 tygodnie, ale ja miałam jakoś schize żeby wczensiej nie urodzic, bo się nie oszczędzałam w tej ciąży. Aaa i herbata musi być bez cukru czy miodu, bo ma slabsze działanie.
O dziękuję ci bardzo bo znając życie pewnie bym slodzila :) jeszcze raz bardzo ci dziękuję :)
 
Do góry