rozpoczynam właśnie kolejny cykl. Kto ze mną?
Tak właśnie czytam o Waszych nubach i przypomina mi sie moja historia. Teraz się z tego śmieję,ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu,jak w 12+5 mój lekarz prowadzący,słynący z bezblednego podawania płci we wczesnej ciąży powiedział mi,że wg niego córka. Radość ogromna...do następnej wizyty. Nub się podniósł i z mojej dziewczynki zrobił się mój najcudowniejszy na świecie synek. Lekarz do dzisiaj uśmiecha się na mój widok i żartuje,że do końca życia będę jego nocnym koszmarem (ponoć zrobiłam niezła minę,jak powiedział,że gratuluje tacie drugiego syna)
Myślę,że lepiej oceniac po 14tyg,żeby później się nie rozczarować...