Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

[Wymarzona C]

Rozumiem Cię, też zawsze widziałam siebie wśród córeczek. Mój mąż ma 3 braci i jedną siostrę. Brat mai 2 synów, siostra ma syna i my również mamy syna więc jakie są szansę ze moja fasolina jest dziewczynka? Znikome tak widocznie nam było dane i choć wiem ze już nie spełnia swego marzenia o córci, bo nie planuje 3 dzieci to tak jestem mega szczęśliwa ze będę miała dwóch urwisów

 

[szczypiorkowa12345]

@mihasiaaa
Ja ZAWSZE mówiłam że będę mieć 2 synów a widziałam się w roli mamy nawet i 3...
I co? I będę mamą ale 3 córek

StwierdWm że nie ma sprawiedliwości płci na tym świecie hahaha

 

[Luisa2018]

Mihasia jeszcze jest szansa i życie płata figle i może pojawi sie trzecia ciąża z córcia? U nas rozdział już zamknięty, co było tak zostanie. Więcej dzieci nie planujemy. Przy drugim chyba czułam lekko otwarta furtkę ( może trzecie....) a teraz już słyszę ten trzask zamkniętych drzwi he he...

 

[mihasiaaa]

Mihasia jeszcze jest szansa i życie płata figle i może pojawi sie trzecia ciąża z córcia? U nas rozdział już zamknięty, co było tak zostanie. Więcej dzieci nie planujemy. Przy drugim chyba czułam lekko otwarta furtkę ( może trzecie....) a teraz już słyszę ten trzask zamkniętych drzwi he he...

Mąż narazie nie chce trzeciego, ja napewno też nie szybko, ale zobaczymy moze jakas dziewczynkowa wpadka

 

[Luisa2018]

Zreszta może pod sercem już jest dziewczynka. Jajec jeszcze nie widziałaś ale rozumiem Twoja żałobę. Moje przeczucie jest tak silne ze graniczy z pewnością i od jakiegoś czasu borykam się z „ żalem”

 

[szczypiorkowa12345]

Ehhh dziewczyny smutno tak dziś jakoś nie?
Tak czasem jak patrzę na małych chłopców to mnei skręca z poczucia bezradności ... I np mąż wczoraj mi mówi że szkoda że nie będzie miał komu przekazać tego co wie i potrafi, a naprawdę miałby co przekazac a da to sprawy nawet nie tyle zawodowe co pt pan złota rączka ehhh ... I tak smutno wtedy

@mihasiaaa ja wiem, że lepiej się szykować na chłopca i nie chce też rozbudzać wielkich nadzieii ale jak dla mnie to Ty się nie znasz i tam wszędzie brokat i tiule na tym USG mimo wszytsko nadal tzrymam kciuki za ddziewczynkę

 

[mihasiaaa]

Zreszta może pod sercem już jest dziewczynka. Jajec jeszcze nie widziałaś ale rozumiem Twoja żałobę. Moje przeczucie jest tak silne ze graniczy z pewnością i od jakiegoś czasu borykam się z „ żalem”

No u mnie to samo, nawet już koleżankom mowie, ze chlopiec na 90%. I muszę przejść swoją "żałobę" żeby wpełni cieszyć się z drugiego synka

 

[Luisa2018]

Mihasia dokładnie uważam ze trzeba swoje nawet i wypłakać, nie ma co mydlić oczu, po prostu posmucić się troszkę a przejdzie wraz z kopniakiem maleństwa. Ja Ci powiem ze ten mój drugi synuś wniósł taka radość w nasz dom , jest tak cudowny ze nie oddałabym go za tabun dziewczynek i mam nadzieje ze jak urodzi się trzeci to tez tak nas zauroczy ze minie mi cała chęć na brokaty :-)

 

[Luisa2018]

Ja już od dwóch dni nawet spoko się czułam, oglądałam ciuszki dla chłopca itp aż weszłam na fb i moja znajoma po dwóch synach ma córkę i wkleiła zdjęcie małej ( serio
Śliczna ) z napisem „ moje spełnione marzenie moja wyśniona królewna „ i trochę mnie tak ukulo. Zapytałam się jej jaki ma przepis na dziewczynkę to mówi ze po prostu o niej bardzo marzyła. Ah gdyby tak za marzenia dawali .....

 

[mihasiaaa]

Mihasia dokładnie uważam ze trzeba swoje nawet i wypłakać, nie ma co mydlić oczu, po prostu posmucić się troszkę a przejdzie wraz z kopniakiem maleństwa. Ja Ci powiem ze ten mój drugi synuś wniósł taka radość w nasz dom , jest tak cudowny ze nie oddałabym go za tabun dziewczynek i mam nadzieje ze jak urodzi się trzeci to tez tak nas zauroczy ze minie mi cała chęć na brokaty :-)

Aż mi łezka z oka poleciała, jak to przeczytałam. Mam nadzieję, ze ten drugi bedzie równie kochany jak pierwszy i chłopaki będą stanowic zgrany duet, a ja swoje popłacze, aż wkoncu wypłacze cały smutek. Trzeba się cieszyć ze zdrowych dzieci, bo jak wchodzę na siepomaga to modlę się tylko o zdrowie i płeć naprawdę schodzi na drugi plan.