To ja tylko o 1 cykl mniej od Ciebie, bo teraz jest mój 6ty cykl........:-( własciwie można powiedzieć że 5ty bo w jednym dni płodne przegapiliśmy. A pozostałe cykle w dni płodne, i zaznaczam że nie staraliśmy się na dziewuszkę tylko w ogóle :-(
Chociaz każdy cykl był inny bo tak:
1 - skończyły mi się któregoś dnia testy owu na drugiej słabej kresce i juz nie dokupiłam więc nie wiem czy była owulka tak naprawdę - ale staranka codziennie niby w dni płodne
2 - miałam bardzo krótką fazę lutealną 10-11 dni, więc jaby coś było to pewnie by sie nie zagnieździło
3 - przegapiliśmy dni płodne, bo fukaliśmy na siebie i nie było nastroju
4 - wszystko niby dobrze, brałam juz luteinę w durgiej fazie, cykl się wydłużył o 5 dni, na teście ciążowym druga słaba kreska, a potem @ i to obfita przez 7 dni z jakimiś skrzepami (jak nigdy) - w tym cyklu naprawdę czułam że jestem w ciąży, bolał mnie brzuch, nie mogłam spać, leżec tylko na boku, no normalnie czułam że coś jest inaczej.....albo mi się tylko zdawało
5 - ostatnio - 6 dni po owu kawowe plamienia które dały mi nadzieję że to implantacja, a @ i tak przyszła
no i teraz jest 6ty cykl starań - z monitoringiem i badaniami hormonków w pierwszej fazie (wyniki chyba w normie)
Aha, no i we wszstkich cyklach testy owu stosowałam, za kżdym razem (oprócz 1go cyklu) były po kilku dniach dwie grube kreski i potem skok tempki co pozwala mi przypuszczać że owu była jednak. Przytulanka raz codziennie, innym razem co dwa dni żeby żołnierzyki były silniejsze. Po serduchu leżałam, żeby nic nie wyleciało itd itd...
...a dzidzi na razie nie ma...:-(
Chociaz każdy cykl był inny bo tak:
1 - skończyły mi się któregoś dnia testy owu na drugiej słabej kresce i juz nie dokupiłam więc nie wiem czy była owulka tak naprawdę - ale staranka codziennie niby w dni płodne
2 - miałam bardzo krótką fazę lutealną 10-11 dni, więc jaby coś było to pewnie by sie nie zagnieździło
3 - przegapiliśmy dni płodne, bo fukaliśmy na siebie i nie było nastroju

4 - wszystko niby dobrze, brałam juz luteinę w durgiej fazie, cykl się wydłużył o 5 dni, na teście ciążowym druga słaba kreska, a potem @ i to obfita przez 7 dni z jakimiś skrzepami (jak nigdy) - w tym cyklu naprawdę czułam że jestem w ciąży, bolał mnie brzuch, nie mogłam spać, leżec tylko na boku, no normalnie czułam że coś jest inaczej.....albo mi się tylko zdawało
5 - ostatnio - 6 dni po owu kawowe plamienia które dały mi nadzieję że to implantacja, a @ i tak przyszła
no i teraz jest 6ty cykl starań - z monitoringiem i badaniami hormonków w pierwszej fazie (wyniki chyba w normie)
Aha, no i we wszstkich cyklach testy owu stosowałam, za kżdym razem (oprócz 1go cyklu) były po kilku dniach dwie grube kreski i potem skok tempki co pozwala mi przypuszczać że owu była jednak. Przytulanka raz codziennie, innym razem co dwa dni żeby żołnierzyki były silniejsze. Po serduchu leżałam, żeby nic nie wyleciało itd itd...
...a dzidzi na razie nie ma...:-(
Ostatnia edycja: