Szczypiorkowa, wybacz że zapytam, może to głupio zabrzmi, bo wiem, że marzenia o synu, sama je mam ale często z Twoich wypowiedzi wynika że Twoja rodzina, znajomi i Ty (przepraszam, jeśli źle to odczytuję) uważacie że urodzić dziewczynkę to jakaś porażka życiowa?? Ja wiem, że to mocne stwierdzenie, ale naprawdę bardzo Ci kibicuję, sama pragnę synka ale w mojej rodzinie czy wśród znajomych nie ma ciśnienia na chłopca tylko byle zdrowe i śmiechu z tego, że ktoś ma same dziewczynki lub samych chłopców, bo rozumiem, że brat dumny jest że ma dwóch synów i ten trzeci też pożądany chłopiec tak? Ja wiem, że w niektórych rodzinach i środowiskach nadal istnieje jeszcze takie myślenie, że dziewczynki to gorsza kategoria, dlatego pytam jak jest u Was bo trochę tak to odczuwam...Przepraszam jeśli błędnie...