reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy możliwe, żeby to była ciąża?

reklama
Dopiero jutro po 72 h. W niedzielę to laboratorium jest nieczynne, a chce zrobić w tym samym. Więc siedzę jak na szpilkach.
 
Uwierz, że też bym bardzo chciała dzisiaj 😂 Już policzyłam, że za 26 h będą wyniki i będę wiedziała. 😪
Kochana, oddychaj. Niestety najgorsze w byciu w ciąży jest... czekanie. Na owulację, na dwie kreski, na betę, na serduszko, na koniec 12 tygodnia, na prenatalne, na połówkowe... Na rutynowe badania i wyniki krwi, cukrów, TSH. Oj trzeba naprawdę zmobilizować cierpliwość i jest to baaardzo trudne, żeby nie rozwalić się od tego psychicznie. Już zacznij szukać sposobów, które będą Ci pomagać rozładować ten stres bo wiele go przed Tobą :)
 
Kochana, oddychaj. Niestety najgorsze w byciu w ciąży jest... czekanie. Na owulację, na dwie kreski, na betę, na serduszko, na koniec 12 tygodnia, na prenatalne, na połówkowe... Na rutynowe badania i wyniki krwi, cukrów, TSH. Oj trzeba naprawdę zmobilizować cierpliwość i jest to baaardzo trudne, żeby nie rozwalić się od tego psychicznie. Już zacznij szukać sposobów, które będą Ci pomagać rozładować ten stres bo wiele go przed Tobą :)
Wiem, u mnie raczej bez psychologa się nie obędzie. Leczyłam się kiedyś na stany lękowe i depresyjne, wydawało mi się że nad tym panuję, ale jednak nie. 4 miesiące staran podczas których słyszałam od lekarzy tylko słabe wiadomości sprawiły, że wszystkie lęki wróciły. Przez to wszystko nie dowierzam, że będzie dobrze i że naprawdę mogę być szczęśliwa.
 
Znam to i uwierz, nie jesteś sama z takimi myślami i lękami. Wiele z nas to przechodzi. Jestem w 21 tygodniu ciąży i nie kupiłam jeszcze ani jednej rzeczy dla dziecka - nadal nie wierzę, że to się uda, że zostanę mamą. Jestem w terapii i ona pomaga. Myślę, że już możesz zacząć to organizować. Kluczowy jest też lekarz i jego podejście. Mój bardzo zwraca uwagę na mój stan psychiczny, ale potrafi też pogrozić palcem, kiedy zaczynam przesadzać i nie myśleć racjonalnie. Komfort w gabinecie jest bardzo ważny, bo brak zaufania do ginekologa prowadzącego ciążę będzie powodował kolejne stresy i nakręcanie się.
Trzymaj się i czekam na Twoje jutrzejsze wyniki razem z Tobą :)
 
Znam to i uwierz, nie jesteś sama z takimi myślami i lękami. Wiele z nas to przechodzi. Jestem w 21 tygodniu ciąży i nie kupiłam jeszcze ani jednej rzeczy dla dziecka - nadal nie wierzę, że to się uda, że zostanę mamą. Jestem w terapii i ona pomaga. Myślę, że już możesz zacząć to organizować. Kluczowy jest też lekarz i jego podejście. Mój bardzo zwraca uwagę na mój stan psychiczny, ale potrafi też pogrozić palcem, kiedy zaczynam przesadzać i nie myśleć racjonalnie. Komfort w gabinecie jest bardzo ważny, bo brak zaufania do ginekologa prowadzącego ciążę będzie powodował kolejne stresy i nakręcanie się.
Trzymaj się i czekam na Twoje jutrzejsze wyniki razem z Tobą :)
No ja najprawdopodobniej jak wszystko będzie dobrze to zmienię lekarza. Po prostu jak o coś pytam to mówi: proszę nie wymyślać. A wystarczyłoby powiedzieć, że poziom jest ok. Spytałam go np. o ten progesteron co wyszedł 15, że czytałam że to mało to taka odpowiedź dostałam. I na siłę tę luteinę. To normalne że pytam, bo nie wiem po prostu, a wiadomo że człowiek szuka informacji. Zwłaszcza, że wszędzie pojawiają się wyższe wyniki proga.

Teraz np. już prawie nie mam plamien, delikatnie brązowy sluz, ale i tak się martwię że już było za późno na tę luteinę i jutro beta będzie spadkowa. Obiecuję sobie że jak jutro będzie ok to troszke wyluzuję.
 
reklama
Do góry