reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

hej,
Julka Krklisz dobrze pisze, trzeba było pisac wcześniej, dostałabyś parę kartonów z książkami na przechowanie ;)
na Mazurach też chłodno ale przyjemnie, trzymajcie kciuki bo jadę z mamą na badania!
miłego dnia :)
 
reklama
Jak to jest, jak mdłości minęły (6-12 tydzień, książkowo ;) ) to senność chroniczna dopadła, okropna jakaś...

Też uwielbiam książki, ostatnio pochłonęłam "Więźnia nieba" i poszukuję czegoś na ten niedosyt czytelniczy ;)

Wracając do sprawy mojego lokum: wiem, że nie trzeba za dużo miejsca, pomieścilibyśmy się, ale mamy jeden tylko pokój do którego jest bezpośrednio wejście z klatki, boję się trochę o te wszystkie zarazki wnoszone z butami i kurtkami, zaczynam myśleć o przenosinach w dzielnicę, której nie lubię, ale jest szansa na przejęcie mieszkania od kuzyna, oczywiście wciąż na wynajem, ale bezpieczniej od rodziny i taniej, i mieszkanie bardzo ładne, warunki na pewno niebo lepsze niż teraz. Jeśli wypali to trzeba zamówić transport, zapakować wszystko na raz i zatrudnić rodzinkę do pomocy, bo ja wymiękam i fizycznie i psychicznie ;)
 
hej kochane :-)
Tygryś trzymałam kciuki pomogły?? mam nadzieje, ze tak ściskam was mocno :-) z innej beczki szłam dziś pod twoimi oknami praca wre :-) !!!
Julka ceny podreczników to jakaś masakra kompletnie tego nie rozumiem dlaczego nie mozna korzystać z tych samych książek rok po roku ?? Ja zawsze miałam po kuzynie rok starszym i co?? nawet udało mi się studia skończyć!!!... ale cóz począć :-(
Marcia zdrówka dla was kurujcie się bo mało czasu zostało do waszego święta!!!!
Ishi ale ci się dzieć pochorował współczuję i zyczę szybkiej poprawy :-)
Jutka bardzo pozytywne nastawienie to podstawa sukcesu :-) i z pewnością bedziesz fajną mamą :-) trzeba słuchać intuicji i się nie spinać :-)
Vivienne śpij i odpoczywaj sobie pełen relaks :-) książeczki czytaj na spacerki chodź :-) polecam jogę :-) a mieszkanie jesli jest to dobra okazja to zmień :-) a jakiej dzielnicy tak nie lubisz??

co do snu o bliźniakach to cóż myślę że byłabym przerażona gdyby to była rzeczywistość a że moja babcia ma bliźniaczki to mam szanse dość realne!!! :-) My to przynajmniej jesteśmy jakos przygotowane przez usg a jak rodziła moja babcia to miała niespodziankę :szok: idę spać !!!
 
heloł laski .... pogoda ma się skiepścić to znów będzie trochę czasu na BB :-D:-D bo jak było tak ladniutko to szkoda czasu na komputer i cholercia mam znów zaległości co tu u Was słychać :D potrzebuję recenzenta :-p
 
na-tuska Tak tak tylko w malych basenach to pewnie ty sie nie miescisz, a mamie tez czasem milo sie poplumkac.


Tygrynka Powodzenia na badaniach i milego wypoczynku.


Vivienne To fajnie, mnie snenosc raczej w 1 ciazy bardziej dotykala niz teraz ale bardzo ja lubilam bo byla to jedyna ulga
przy wymiotach ;).
To rzeczywiscie nie jest dobrze jak bezposrednio z klatki wchodzisz do pokoju ale z tym zarazkami nie ma co
przesadzac, nie bez powodu najzdrowsze to sa dzieci z wioski ktore nie sa wychowywane w nadmiernej czystosci ;).
Pomysl moze uda ci sie byty i kurtki zaladowac jakos do szafy, no i na odpornosc wazne jest tez karmienie piersia
nie wiem czy planujesz ale warto.
Z interesami w rodzinie to tez roznie potrafi ;), byc ale jek mowisz ze jestes pewna to zycze aby sie udalo.


kozaczino A to rezczywiscie moze byc sen proroczy ;). Wiesz z poczatku napewno ciezko ale z drugiej strony 1 raz
i spokoj ;).


Alka1106 Recenzenta-spryciara jestes ;).


Moj balkonik skonczony za to dzis musze go posprzatac i zagonic M zeby okno umyl ;).
Musze sie w koncu na basen wybrac bo strasznie dlugo Oli nie byla, ale jutro mam badania i pakowanie
bo jedziemy na weekend do rodzicow i chyba wroce we wtorek bo M jedzie na 2 dni w delegacje to bezsensu sama bede
siedziec, wiec chyba przyszly tydzien najwczesniej, chociaz w czwartek mamy wyjazd do znajomych do Koszalina
wiec z z pewnoscia nie damy rady.
Ojej strasznie sie ciesze ze to juz 20 tydzien ;).
 
A teraz co zadnej ksiazki nie odkupisz bo nie dostaniesz osobno cwiczen tak?

teraz (przynajmniej w klasach 1-3) ćwiczenia sa razem z podręcznikiem, musisz kupić cały komplet to jest ok. 10 książek - w tym 2 podręczniki, wycinanki i ćwiczenia... dochodzi jeszcze religia i j. obcy i wychodzi kwota ok. 200-250 zł...:shocked2:
i przyjemności w rozjazdach.. rodzice, znajomi.... :-)

trzymajcie kciuki bo jadę z mamą na badania!
kciuki rozumiem pomogły..... :cool2:

Natuska, o basen pytałam, bo mam sąsiadów, którzy maja działke za King Krosem i też maja taki większy basen ale wogóle z niego nie korzystają bo boja się zniszczeń? kradzieży? i rozkładają dzieciakom tylko ponton do popluskania się... ale wiadomo to nie to samo co basen....oni maja 2 i jak czasem my do niech pójdziemy to jest 4 dzieciaków i nie można sie pluskać bo robi sie tłok, trzeba na raty.... ( oni maja taki prostokątny 260x180):tak:
 
Wstałam! Po 12-u godzinach spania! Trzeba brać się za życie, póki znowu sen nie łapie ;)

Może być, że wyląduję na Wildzie, ale tam przy Hetmańskiej, to może jeszcze jakoś to zniosę ;) W tym mieszkanku w szafie już mamy tak pełno, że więcej nie wcisnę, a wcisnęłam co się dało. Szafa, a właściwie takie małe pomieszczenie jest załadowane od podłogi po sufit, a innej na razie tu nie ma, musielibyśmy coś dokombinować, plus jakaś komoda/szafka na rzeczy dla dziecka, bo nie ma gdzie trzymać, i tak jak zmieszczę komodę i łóżeczko, tak za cholerę nie ma miejsca na wózek, musiałby stać na środku pokoju i robić za ozdobę ;)
A wnosilibyśmy i zarazki i błocko zimą i sprzątania kilka razy więcej niż teraz. W tej chwili nie wydaje mi się, że jestem taką totalną panikarą, z tymi zarazkami, ale na tak małej powierzchni i rzędzie okryć wierzchnich tuż tuż i butów z błotami to tak trochę tego nie widzę. Jeśli nie będziemy się wyprowadzać to jakoś damy radę, coś się powywozi, pokombinuje, że jakoś się ułoży, ale rozmyślam nad tą zmianą lokalu, bo może to jakaś Opatrzność, że akurat trafia się lepsze? ;) W każdym razie idę dziś je obejrzeć. Chociaż bardziej czekam na oglądanie Dzieciątka, a to dopiero w piątek :)

Podobno piątek właśnie ma być najbrzydszym, najzimniejszym i najbardziej deszczowym dniem w nadchodzącym czasie, o jak bardzo się cieszę, że muszę się tłuc MPK na Junikowo... ;] Ale mam nadzieję, że widok na USG i wszelkie rozmowy będą pokrzepiające i przyniosę same radosne wieści w taki brzydki dzionek ;)
 
Witam

jarzebinka jak ktos bedzie chciał ukrasc to i tak ukradnie ;/ my mamy okragły 3 metrowy, na 4 dorosłych i 2 dzieci stracza i jeszcze jest miejsce :p przy takim duzym basenie nie ma szans zeby go chowac;/ bo co z ta wodą? zreszta musi sie nagrzac a to terz trwa ok tygodnia dwóch :sorry:

Tygrynka jak wyniki?

Kozaczino nic tylko działac w takim razie :p

krklisz miłego odpoczynku u rodziców :)

Alka hehe faktycznie przy ładnej pogodzie ciezko zaglądac do kompa :p szkoda dnia i czasu :tak:

Vivienne wilda to nie taka zła dzielnica :) tymardziej okolice hetmańskej :tak: tam juz nie jest az tak groznie jak w "sercu Wildy" :tak: jak macie okazje to ja bym sie nie zastanawiała :) ja to bym juz chciala zeby pogoda trzymała sie w okolicach 25-30 stopni :p najlepeij cały rok :-D

od 2 godzin sprzaam i końca nie widac :p dzieciaki nie wspolpracują :confused2: niedługo smigamy na spacerek wiec pogonie ich po gorkach zeby sie zemczyli i rozładowali pokłady mega energii przy której ja wymiekam :p
 
reklama
hej, hej,
dziękuję bardzo za kciuki, przydaly się bardzo!! nie jest najlepiej, nadal czeka mamę operacja, ale jak się okazało nie tak poważna jak się obawiała (chociaż wczoraj przez chwilę groźnie było), no i najważniejsze - to nie TO :)))) więc po trudnych dniach mamy słoneczko mimo że zimno na dworze :))))) nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę, jak mi ulżyło... mogę zacząc normalnie jeśc, bo od dwóch dni, od kiedy rodzice mi powiedzieli co i jak (a wcześniej ani słówkiem nie pisnęli!!), to miałam tak ściśnięty ze strachu żołądek że ledwo co śniadania i kolacje jadłam :/ a jednak świat jest piękny :D
życzę wszystkim miłych wyjazdów, spacerków, pogody słonecznej i w ogóle miłych dni :)) i zmykam, bo ciocia organizuje dzisiaj dzień dziecka dla okolicznych dzieciaków i lecę jej pomóc, a jutro przyjeżdża do nas mężuś i już nie mogę się doczekac, cały tydzień się nie widzieliśmy a to już dla nas stanowczo za długo :D pa!
 
Do góry