ja polecam tobie fabryke formy - klub, ktory jest, albo za chwilke bedzie otwarty w kinepolis. jest jeden plus dla takich jak my - z dzieckiem - maja prywatne mini przedszkole (swietlice), gdzie mozna zostawic dziecko na czas cwiczen - a jak dobrze wiesz - to mega dobre rozwiazanie
reklama
jarzebinka
mama Kacperka i Kamilka
halo, halo ..... przecież dzisiaj nie wiało a całe towarzystwo jakies wywiane ???? 
Michasia84
Fanka BB :)
witam i ja :-)
ostatnimi czasy ciągle gdzieś ganiamy.. nigdy nie ma nas w domu..
wczoraj miałam wizytę u gina.. przyjął mnie inny bo mojego nadal nie ma, a nie mogli mi już dłużej przeciągać terminu wizyty.. nawet się ciesze bo miałam przynajmniej taką konsultację :-) i jestem baaardzo zadowolona.. mój doktor.. to tylko dr.. a ten u którego byłam.. jego szef.. dr doc hab.. iles tych tytułów tam ma ;-) i tak dokładnie mi popatrzył na maleństwo.. wg pomiarów, zarówno czaszki jak i kości udowej wychodzi maluszkowi 22tc.. więc taki urok mojego dzidziusia że jest malusi :-) no ale między nóżkami to mi pan doktor powiedział że chłopca nie zrobi.. hmm.. wychodzi na to że będę miała "kinder niespodziankę" przy porodzie, bo mój pan doktor wypatrzył chłopca..
no ale teraz już mi wszystko jedno.. marzyłam o córeczce.. ale przyzwyczaiłam się do myśli że będzie chłopiec :-) więc bez względu co się wylęgnie radość będzie już taka sama :-)
Nawet chyba troszke będzie szkoda jak dziewczynka bo nie będzie pretekstu na trzeciego dzidziusia
Pan doktor zapisał mi jakieś lekarstwo, bo mam niską hemoglobinę.. i kazał duuuuuuuużo dużo leżeć.. pech chciał że akurat jak kładłam się do USG to brzuch mi się tak mocno napiął.. syknęłam z bólu no i zasypał mnie pytaniami czy często tak mocno się napina i czy zawsze boli.. dodałam do tego zawroty głowy, mroczki przed oczami i krwotoki z nosa.. no i w ten oto sposób mam udawać że nie słyszę wołania syna ani burczenia w męża brzuchu łatwo się mówi..
Maleństwo siedzi sobie pupcią w dół.. ciekawe czy jeszcze to zmieni czy już będziemy skazani na cesarkę..
w "ręcznym" badanie doktorek nie stweirdził nic niepokojącego.. wszystko jest dobrze, nie zanosi się na nic złego.. ale mam się więcej oszczędzać..
Mój syn zaczyna mnie dobijać.. komentuje każdą kobietę na ulicy płaska - nie ma dzidziusia, z brzuszkiem - ma dzidziusia.. włazi ludziom do wózków.. jak ktoś idzie z dzidziusiem na rękach to staje mu na drodze i nie przepuści dopóki mu Go nie pokażą.. a jak mu się sznupa cieszy na wydok tych maluszkó wszystkich.. żeby tylko ta miłość do dzidziusówmu pozostała po urodzeniu się braciszka czy siostrzyczki...
Dzisiaj mnie obudził o 6 odkrył całą i zaczął słuchać brzusia.. maluszek akurat dawał popis umiejętności akrobatycznych więc radość Gabrysia była niedoopisania.. potem wygłaskał mi brzucha, wycałował.. i tak oto zaczęliśmy dzisiejszy dzień :-)
ostatnimi czasy ciągle gdzieś ganiamy.. nigdy nie ma nas w domu..
wczoraj miałam wizytę u gina.. przyjął mnie inny bo mojego nadal nie ma, a nie mogli mi już dłużej przeciągać terminu wizyty.. nawet się ciesze bo miałam przynajmniej taką konsultację :-) i jestem baaardzo zadowolona.. mój doktor.. to tylko dr.. a ten u którego byłam.. jego szef.. dr doc hab.. iles tych tytułów tam ma ;-) i tak dokładnie mi popatrzył na maleństwo.. wg pomiarów, zarówno czaszki jak i kości udowej wychodzi maluszkowi 22tc.. więc taki urok mojego dzidziusia że jest malusi :-) no ale między nóżkami to mi pan doktor powiedział że chłopca nie zrobi.. hmm.. wychodzi na to że będę miała "kinder niespodziankę" przy porodzie, bo mój pan doktor wypatrzył chłopca..
no ale teraz już mi wszystko jedno.. marzyłam o córeczce.. ale przyzwyczaiłam się do myśli że będzie chłopiec :-) więc bez względu co się wylęgnie radość będzie już taka sama :-)
Nawet chyba troszke będzie szkoda jak dziewczynka bo nie będzie pretekstu na trzeciego dzidziusia
Pan doktor zapisał mi jakieś lekarstwo, bo mam niską hemoglobinę.. i kazał duuuuuuuużo dużo leżeć.. pech chciał że akurat jak kładłam się do USG to brzuch mi się tak mocno napiął.. syknęłam z bólu no i zasypał mnie pytaniami czy często tak mocno się napina i czy zawsze boli.. dodałam do tego zawroty głowy, mroczki przed oczami i krwotoki z nosa.. no i w ten oto sposób mam udawać że nie słyszę wołania syna ani burczenia w męża brzuchu
łatwo się mówi..Maleństwo siedzi sobie pupcią w dół.. ciekawe czy jeszcze to zmieni czy już będziemy skazani na cesarkę..
w "ręcznym" badanie doktorek nie stweirdził nic niepokojącego.. wszystko jest dobrze, nie zanosi się na nic złego.. ale mam się więcej oszczędzać..
Mój syn zaczyna mnie dobijać.. komentuje każdą kobietę na ulicy płaska - nie ma dzidziusia, z brzuszkiem - ma dzidziusia.. włazi ludziom do wózków.. jak ktoś idzie z dzidziusiem na rękach to staje mu na drodze i nie przepuści dopóki mu Go nie pokażą.. a jak mu się sznupa cieszy na wydok tych maluszkó wszystkich.. żeby tylko ta miłość do dzidziusówmu pozostała po urodzeniu się braciszka czy siostrzyczki...
Dzisiaj mnie obudził o 6 odkrył całą i zaczął słuchać brzusia.. maluszek akurat dawał popis umiejętności akrobatycznych więc radość Gabrysia była niedoopisania.. potem wygłaskał mi brzucha, wycałował.. i tak oto zaczęliśmy dzisiejszy dzień :-)
Michasia84
Fanka BB :)
Ja chodze na Sołaczu, na Plac Spiski :-)
na brzuszek narazie tylko zalecenie ostrożności bo poza samy napinaniem nic złego się nie dzeje.. nie mam plamień, krwawień itd.. poprostu przepracowanie.. odpoczynek ma pomóc.. a jak nie to za 3 tygodnie na następnej wizycie zobaczymy co dalej.. ale wierzę że będzie dobrze a to wszystko to tylko moja wina bo na tyłku usiedzieć nie mogę i wiecznie coś robię..
Mój Gabryś od samego początku ładnie się układał i jeszcze przed 30 tygodniem już siedział głowką na dół.. no zobaczymy jak ta kruszyna.. jeszcze mamy troszkę czasu.. mam nadzieję że do lipca się ułoży.. bo potem to się zacznę już bać
na brzuszek narazie tylko zalecenie ostrożności bo poza samy napinaniem nic złego się nie dzeje.. nie mam plamień, krwawień itd.. poprostu przepracowanie.. odpoczynek ma pomóc.. a jak nie to za 3 tygodnie na następnej wizycie zobaczymy co dalej.. ale wierzę że będzie dobrze a to wszystko to tylko moja wina bo na tyłku usiedzieć nie mogę i wiecznie coś robię..
Mój Gabryś od samego początku ładnie się układał i jeszcze przed 30 tygodniem już siedział głowką na dół.. no zobaczymy jak ta kruszyna.. jeszcze mamy troszkę czasu.. mam nadzieję że do lipca się ułoży.. bo potem to się zacznę już bać
Michasia84
Fanka BB :)
dziewczyny.. a ja tak ostatnio sobie myślę.. i chciałabym sobie zrobić USG trójwymiarowe.. ale się waham bo w pierwszej ciąży mój gin mnie naciągnął prywatnie że niby trójwymiarowe a w sumie wyszło zwykłe.. a ja bym chciała taką ładną pamiątkę z buziuchną maluszka.. no i nie chciałabym iść gdzieś, zapłacić 200zł.. a potem żeby się okazało że wywaliłam kasę na coś co mam na każdej wizycie u swojego gina.. no i chciałam się dowiedzieć.. czy Wy miałyście w ciąży trójwymiarowe robione, gdzie, za ile i czy dostałyście takie fajowe te zdjęcia gdzie widać sznupkę malucha no i nie ukrywam że ta płeć mnie teraz intryguje bo raz chłopiec, raz dziewczynka
no i nie ukrywam że ta płeć mnie teraz intryguje bo raz chłopiec, raz dziewczynka 
jarzebinka
mama Kacperka i Kamilka
czyli oszczędzaj sie ........
a co do odwrócenia się malenstwa, to chyba jeszcze jest dość wcześnie aby było główką w dół za wcześnie to chyba tez nie dobrze, bo ucisk mógłby spowodować skracanie sie szyjki co tez nie jest dobre, więc spokojnie ma czas co do 3D to ja nie robilam i cały czas sie zastanawiam ale tak jakos ze spokojem, mam USG na każdej wizycie i chyba mi to wystacza Iwonka, zdrówka i wypoczynku
i moge sie pochwalić, że malenstwo jest juz aktywne, wczoraj nawet M poczuł
więc jakos mi lżej na duszy że czuje je codziennie, a 25 wizyta i ciekawe czy potwierdzi sie chłopak M nawet zapytał, czy będe miała te "mazaje" na brzuchu, wiec mówie, że raczej tak bo mam na każdej wizycie i czy chciałby pojść ze mna, wiec tak niepewnie,że przecież będzie w pracy, to mówię, że wizyte mam dopiero na 14.45, więc najprawdopodobniej pójdziemy razem i chyba Kacpra zabierzemy ze soba wcześniej nie rozmwaialiśmy o tym, czekałam aż sam wyjdzie z taka propozycja, więc byle do poniedziałku Gosia- ta moja gin. co chodzilam prywatnie do niej przyjmuje tez w przychodni przy polnej. nazywa sie hanna górska-rzepa i wtedy przyjmowała we wtorki. tylko nie wiem czy chcesz chodzic tam do przychodni...bo od ciebie to troszke drogi. no i bywa ze sie długo czeka. od 8h jest rejestracja, na usg np. to sie przychodzi wczesniej bierze sie numerek...i sie czeka w kolejce, ale ten plus z usg jest taki ze jak chcesz mozesz wziasc plyte cd i oni ci moga nagrac filmik..nie jest to 3d ale dobrej jakosci. jesli dzidzia ładnie sie ustawi to mozna nawet poprosic o zdjecie
to usg robia po 20tc. po 30tc kieruja na ktg. w miedzy czasie oczywiscie badania...itp. tylko mowie ze tam jest duzo kobiet w ciazy. wizyte nie masz na konkretna godzine tylko jak przyjdziesz to czekasz w kolejce. ja jak tam na poczatku chodzilam to bylo miło..trafialam na mile połozne i lekarzy. aha jeszcze jak sie rejestrujesz to pierwsze co wysylaja cie do pokoju poloznych, tam masz mierzone ciśnienie, waga, ktory tydzien itp. pozniej czekasz na wizyte u gin.
mi zwolnienie sam lekarz wypisal....ale ja mialam taki przypadek ze szyjka macicy sie szybko skracała i mialam lekkie rozwarcie. a to było około 24tc.
znam lekarza ktory przyjmuje prywatnie ale bierze 60zl za wizyte. starszy juz gosc ale bardzzoo mily, delikatny i w ogole. Giełwanowski sie nazywa.
http://www.znanylekarz.pl/lekarz-3524-dr-n-med-wojciech-gielwanowski-ginekolog-poznan.php według opinii b.dobry
to usg robia po 20tc. po 30tc kieruja na ktg. w miedzy czasie oczywiscie badania...itp. tylko mowie ze tam jest duzo kobiet w ciazy. wizyte nie masz na konkretna godzine tylko jak przyjdziesz to czekasz w kolejce. ja jak tam na poczatku chodzilam to bylo miło..trafialam na mile połozne i lekarzy. aha jeszcze jak sie rejestrujesz to pierwsze co wysylaja cie do pokoju poloznych, tam masz mierzone ciśnienie, waga, ktory tydzien itp. pozniej czekasz na wizyte u gin. mi zwolnienie sam lekarz wypisal....ale ja mialam taki przypadek ze szyjka macicy sie szybko skracała i mialam lekkie rozwarcie. a to było około 24tc.
znam lekarza ktory przyjmuje prywatnie ale bierze 60zl za wizyte. starszy juz gosc ale bardzzoo mily, delikatny i w ogole. Giełwanowski sie nazywa.
http://www.znanylekarz.pl/lekarz-3524-dr-n-med-wojciech-gielwanowski-ginekolog-poznan.php według opinii b.dobry
Ostatnia edycja:
reklama
przechodzi sie koło izby przyjęc, tak jakby za szpital i własnie na lewno jest taki budynek, nie pamietam koloru ale pamietam ze sie jedzie na 1 piętro(chyba)albo drugie. tam przyjmuja na NFZ.
i tam walsnie tez pracuje ta hanna gorska rzepa. ona w domu przyjmuje prywatnie a tam na NFZ.
Dr. Giełwanoski chyba ma kolo 60-tki. hehhe ale nie jest w cale zacofany, jak mozna by bylo przypuszczać. przyjmuje u siebie w domu na Zbąszyńskiej 16a, jak tam chcesz ale ja kilka razy u niego bylam, teraz bylam po tablety i jestem bardzo zadowolona. zalezy tez od Twoich oczekiwan. ale nie jest drogi zeby sobie nie pozwolic na wizyty u niego i badania. przyjmuje we wtorki i wczwartki. ale pewnie jakby sie chcialo w inny dzien to tez przyjmie.
polska poznan zbaszynska 16a - Google Maps
i tam walsnie tez pracuje ta hanna gorska rzepa. ona w domu przyjmuje prywatnie a tam na NFZ.
Dr. Giełwanoski chyba ma kolo 60-tki. hehhe ale nie jest w cale zacofany, jak mozna by bylo przypuszczać. przyjmuje u siebie w domu na Zbąszyńskiej 16a, jak tam chcesz ale ja kilka razy u niego bylam, teraz bylam po tablety i jestem bardzo zadowolona. zalezy tez od Twoich oczekiwan. ale nie jest drogi zeby sobie nie pozwolic na wizyty u niego i badania. przyjmuje we wtorki i wczwartki. ale pewnie jakby sie chcialo w inny dzien to tez przyjmie.
polska poznan zbaszynska 16a - Google Maps
