reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

reklama
jeszcze raz zapytam , bo nikt nie odpowiedział: :-D mam 2 filmy na dvd do sprzedania siedem dusz i słodki listopad po 10 zł :-)
 
to taki ala termofor normalna maskotka która w sobie ma siemię lniane i lawendę, wkładasz ja do mikrofalówki na 2 minutki i cię grzeje przez 3-4 godzinki :-) sprzedaję bo mam 2 :-)
 
mieszkam na rogu dąbrowskiego/żeromskiego
jak dal mnie to hektar ode mnie:D polna mi sie wydaje nieskończona jak nia ide
to taki ala termofor normalna maskotka która w sobie ma siemię lniane i lawendę, wkładasz ja do mikrofalówki na 2 minutki i cię grzeje przez 3-4 godzinki :-) sprzedaję bo mam 2 :-)

pokaz prosze linka z tym czyms,zaciekawilo mnie to:D


edit... znikam na chwile... mlodego uspic ;/ bo cos ciezko dzisiaj mu to idzie
 
reklama
Po pierwsze to witaj Cobra!!!

No a więc ruszyliśmy w piątek do Wrocławia a po drodze wpadliśmy do teściów. Była tylko teściowa, wręczyliśmy prezenty i pojechaliśmy dalej. Jak dojechaliśmy to zadzwoniłam spod bloku bo chciałam powiedzieć "babcia podejdź do okna w kuchni spójrz sie na dół" ale odebrał dziadek i mówi że dzwonił mój teść i babcia jest w strasznym stanie. Mnie wryło. Nie wiedziałam co powiedzieć i sie rozłączyłam. Mąż w tym momencie zadzwonił do teściów i sie ich pyta co sie dzieje. Okazało sie że teściowa nic nie wie że teść wykonał telefon w tajemnicy przed nią jak to powiedział "chciał pogadać". Poleciałam szybko do góry, do mieszkania dziadków. A tam babcia w stanie straszny:no:. Dziadek już prawie pogotowie wzywał bo babcia cała sie trzęsła jak w stanie padaczki a ona jest po wylewie. Jak tylko zobaczyła swoją prawnuczke to sie na szczęście uspokoiła. Ja ze łzami w oczach wydusiłam z dziadka co sie stało. Dziewczyny myśmy myśleli jak on to opowiadał że to jakiś koszmarny sen:wściekła/y:. Teść oczerniał mnie jak szło! Mówił np. że szantażuje Mojego że sobie coś zrobie jak mnie zostawi, że chodze po wsi i wyzywam ich od chamów, że Mój potracił wszystkich kumpli przeze mnie itp:angry:. Dziadek mówił że go i tak z****ł że to on na weselu słowem sie nie odezwał, na kawe ich nie prosił przed ślubem, że to co on robi woła o pomste do nieba ale i tak moja babunia sie zdenerwowała. A powiem Wam jeszcze że ona do nas podczas jazdy zaraz po telefonie tego sukinsyna dzwoniła ale ja nie odebrałam bo jechaliśmy do nich i nasz przyjazd to miała być niespodzianka i jak ona usłyszała że ja jestem z dzieckiem to myślała że uciekłam i sie bardziej zdenerwowała. Załagodziliśmy wszystko, zobaczyli że my jesteśmy razem, że sie nadal kochamy i że teść wymyśla. Wyobraźcie sobie że oni nas po tym wszystkim prosili abyśmy nie kłócili sie z teściem. Oni sie o niego po tym co im zrobił jeszcze sie martwią o niego:szok:. Mnie Mąż w drodze powrotnej ubłagał że on sam to załatwi bo ja jak pojade to łeb przy samej dupie mu urwe. Dziewczyny co ja przeżyłam:no:! Myślałam że to już koniec, że babcia będzie miała następny wylew. Boże za co on mnie tak nienawidzi? Za to że jestem chora? Za to że syna mu zabrałam? Przecież ja sobie kalectwa nie wybrałam ani Męża na siłe do ołtarza nie pchałam:growl:.
 
Do góry