Dzięki za gratulacje![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ten czas szybko leci, jak ostatnio do Was zaglądałam to pamiętam na suwaczku Skrzata że Mała miała 3 miesiące a tu już 6.
Po krótce mogę Wam opowiedzieć co się działo przez ten czas.
3 dni po odstawieniu fenoterolu coś mi zaczęło odchodzić i był to czop więc byłam jeszcze spokojna, potem konsystencja się zmieniła i zaczęłam podejrzewać że sączą mi się wody. Następnego dnia gdy się to nasiliło pojechałam wieczorem do szpitala na lutycką żeby sprawdzili. No i mnie już zatrzymali, bo były to wody. Powiedzieli że sama ze szpitala już nie wyjdę. Było to ponad 2 tyg przed terminem. Wieczorem nas obadali, rano dostałam oksytocynę ale nic się nie rozkręciło, i im więcej jej dostawałam tym słabsze skurcze miałam. Po 6 godzinach przyszedł lekarz i powiedział że tak to nie urodzę i zrobili mi cesarkę. Michaś urodził się 13 listopada, ważył 3700, miał 55cm długości dostał 9 pkt Apgar.
Na samo wyjście pojawiła się żółtaczka ale nas wypuścili i musieliśmy ją obserwować. Po 2 tyg na wizycie patronażowej okazało się że mały za mało przybiera, potem po tyg dalej stał w miejscu z wagą no i pani dr zaleciła badania krwi i moczu i powiedziała że jak za tydzień dalej będzie za mało ważył to nas wyśle do szpitala. Nie powiedziała co możemy zrobić żeby lepiej przybrał. Na forum dziewczyny podpowiedziały że im doradzono wprowadzenie dodatkowo mm. No i wprowadziłam, nie jadł tego dużo, bo dostawał max 60ml na dobę ale zaczął ładnie przybierać. Teraz ważymy go codziennie i jak za długo ta waga stoi, to podajemy mm. Jak pani dr zobaczyła że waga już ok, to się przyczepiła do żółtaczki ( a poziom bilirubiny spadał), żebym odstawiła na dzień-dwa pierś i podała modyfikowane. A już najlepiej by było zrobić to w warunkach szpitalnych. Zamknęłaby zdrowe dziecko w szpitalu gdzie akurat zaczął się sezon na choroby. Zrobiłam po swojemu, czyli nic z tym nie zrobiłam, a za jakiś czas bilirubina dalej spadała i lekarka do niczego się już nie przyczepiła.
Michaś to nocny marek, zasypia przeważnie między 23 a 1.
Za 1,5 tygodnia robimy mu sesję niemowlęcą. Po sesji ciążowej tak mi się to spodobało że robimy powtórkę.
Ilonka dzięki za namiary na fotografa
Ten czas szybko leci, jak ostatnio do Was zaglądałam to pamiętam na suwaczku Skrzata że Mała miała 3 miesiące a tu już 6.
Po krótce mogę Wam opowiedzieć co się działo przez ten czas.
3 dni po odstawieniu fenoterolu coś mi zaczęło odchodzić i był to czop więc byłam jeszcze spokojna, potem konsystencja się zmieniła i zaczęłam podejrzewać że sączą mi się wody. Następnego dnia gdy się to nasiliło pojechałam wieczorem do szpitala na lutycką żeby sprawdzili. No i mnie już zatrzymali, bo były to wody. Powiedzieli że sama ze szpitala już nie wyjdę. Było to ponad 2 tyg przed terminem. Wieczorem nas obadali, rano dostałam oksytocynę ale nic się nie rozkręciło, i im więcej jej dostawałam tym słabsze skurcze miałam. Po 6 godzinach przyszedł lekarz i powiedział że tak to nie urodzę i zrobili mi cesarkę. Michaś urodził się 13 listopada, ważył 3700, miał 55cm długości dostał 9 pkt Apgar.
Na samo wyjście pojawiła się żółtaczka ale nas wypuścili i musieliśmy ją obserwować. Po 2 tyg na wizycie patronażowej okazało się że mały za mało przybiera, potem po tyg dalej stał w miejscu z wagą no i pani dr zaleciła badania krwi i moczu i powiedziała że jak za tydzień dalej będzie za mało ważył to nas wyśle do szpitala. Nie powiedziała co możemy zrobić żeby lepiej przybrał. Na forum dziewczyny podpowiedziały że im doradzono wprowadzenie dodatkowo mm. No i wprowadziłam, nie jadł tego dużo, bo dostawał max 60ml na dobę ale zaczął ładnie przybierać. Teraz ważymy go codziennie i jak za długo ta waga stoi, to podajemy mm. Jak pani dr zobaczyła że waga już ok, to się przyczepiła do żółtaczki ( a poziom bilirubiny spadał), żebym odstawiła na dzień-dwa pierś i podała modyfikowane. A już najlepiej by było zrobić to w warunkach szpitalnych. Zamknęłaby zdrowe dziecko w szpitalu gdzie akurat zaczął się sezon na choroby. Zrobiłam po swojemu, czyli nic z tym nie zrobiłam, a za jakiś czas bilirubina dalej spadała i lekarka do niczego się już nie przyczepiła.
Michaś to nocny marek, zasypia przeważnie między 23 a 1.
Za 1,5 tygodnia robimy mu sesję niemowlęcą. Po sesji ciążowej tak mi się to spodobało że robimy powtórkę.
Ilonka dzięki za namiary na fotografa