reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

wogole dzien dzisiaj mam tak do dupy tzn od około 15... zadzwoniła moja mama ze kumpela (razem pracuja) dzisiaj w nocy obudziła sie w kałuży krwi :szok: była w 4,5 misiaca ciązy :-( normalnie sie pobeczałam jak dzieciak :-( jest juz po zabiegu :-( wiecej nie wiem bo nie mam odwagi do niej zadzwnic ;/ bo co ja miałabym jej powiedziec??? ma juz 4 letnia córką wiec zna te piekne chwile ;/ ehhh az mi sie ryczec chce ;/
[*]

no to powiało smutkiem...[/QUOTE]

Ja powiem to tak:przezylam tez strate dziecka,w lutym beda 3 lata i bylo mi strasznie ciezko,do tej pory sie z tym nie pogodzilam i nigdy nie pogodze! A jeszcze gorsze bylo to ze wszyscy wkolo milczeli nikt nie chcial ze mna na ten temat rozmawiac,a bylo mi to bardzo potrzebne!Czulam sie jak tredowata,a przeciez stracilam swoje dziecko!nawet moja mama nie potrafila ze mna rozmawiac na ten temat,pozbieralam sie troche dopiero jak znalazlam forum na NK,tam znalazlam zrozumienie i wsparcie,wkoncu nie bylam z tym problemem sama!
 
reklama
Biba przykro mi, że i Ciebie to spotkało :(
no właśnie tak sobie pomyślałam, że jednak warto jest dac tej osobie ze w razie czego może się wygadać, wypłakac...chociaż każdy reaguje inaczej...

uch, zmykam już, dobranoc!
 
Hej dziewczyny :-)
Kurcze nie organizuję wigilii (robię tylko pierogi) a jestem zagoniona jakoś bardzo... Dzisiaj 2h w Plazie spędziłam ale mam wszystkie prezenty czekam tylko na kalendarz dla dziadków, który jeśli nie przyjdzie to mnie szlak trafi. Mam jeszcze dla nich bombkę z dedykacją bardzo fajny prezent.
Biba ogromne współczucia :-( ściskam mocno :happy2:
Tygrynko jak tak tęsknisz za T. to nic dziwnego że później miło na was patrzeć :-) czasem przydatna jest taka chwila bez siebie ;-)
moje dziecię miało wczoraj kulinarne przygody, siedziała ze mną w kuchni i skonsumowała : zielonego ogórka, suszoną śliwkę, wyniuplała suszoną morele i spróbowała cytryny :confused: hihi a na kolację dostał pod nos miskę z pure i robiąc giga bałagan zajadała sobie ziemniaczki ku swojej wielkiej uciesze :-) Lepiej ją ubierać niż żywić.
 
Hej,
Na-tuska straszna historia z ta koleżanką, współczuje jej bardzo!
Biba dla Ciebie wielkie uściski, podziwiam że dałaś sobie rade!

U nas świątecznie, ja nadal w rozsypce, bajzel jednym słowem w domu! Mala kurcze znów cos mam z zasypianiem...wczoraj do 1 meczyla:( Niby 3 razy prawie zasnela i zawsze sie obudzila, i do tego jakos sie tak naprezala, kurcze moze to jakies kolki jeszcze:( Biedulka moja! A wczoraj cały dzien nie spala, moze pol h popoludniu...a wstala o 8...to dziecko jest normalnie niesenne na maksa!
My kupili choinkę, ustawilismy w salonie i co...wyladowala w brodziku, bo zaczelo z niej cieknac, snieg i lod miala pomiedzy galazkami:p Wiec moge dzis bierac choinke w lazience:-D:-DZet bylo szkoda panelli, a miski nie lapaly wszytskiego...poczekam az wroci z pracy i ubierzemy razem:D:-) Ja do jedzenia piekę tylko sernik - sztuk dwie, jeden jutro u mamy a drugi w 1 swieto wieczorem juz u nas, bo w 2 mamy gosci! No i dzis szarlotkę na urodziny braciszka, bo mu obiecałam:) Chyba ze pokuszę się o makowiec dzisiaj:)
Kozaczino widzę normalnie BLW:) Jak Lula zabiera się do jedzenia w kawałkach:)
Dostalam się na spotkanie 21 stycznia na chusty, ale kurcze mialo byc 7 i zmienili termin na dzien babci...wiec nie wiem czy pojde?
Oki mala spi a ja zmykam ogarniac dalej domostwo, czas na swiateczne akcenty...:)
 
reklama
Do mnie wczoraj dzwonili, że dziś wigilia w pracy! Ale ja się jeszcze kuruję, bo katar trzyma się nadal, więc odpuściłam! Rikapa współczuję, że do pracy:(
 
Do góry