Kozaczino jak tylko zlikwidujemy katar (a na razie średnio nam idzie, doszedł kaszeł jutro idziemy do lekarza) to się odezwę! zazdroszczę imprezki z małżem, sama chętnie bym się gdzieś wyrwała powodzenia z maścią, na pewno zadziała!
Marciaa sto lat dla Nikosia! niestety Ci nie powiem kiedy to zleciało, bo ja sama w szoku, że u nas już ponad 7 miesięcy od porodu
zmykam spać, młody sie budzi parę razy w nocy, bo nie może oddychać spokojnie
kolorowych snów!
Marciaa sto lat dla Nikosia! niestety Ci nie powiem kiedy to zleciało, bo ja sama w szoku, że u nas już ponad 7 miesięcy od porodu
zmykam spać, młody sie budzi parę razy w nocy, bo nie może oddychać spokojnie
kolorowych snów!