Czy jest jakaś mama z Poznania?

[jarzebinka]

czyli tutaj będę wrzucała wszystkie pojedyncze wątki, a których będzie szkoda wyrzucić......

 

[jarzebinka]

zostawić WAS tylko na dzień, a takiego bałaganu tutaj narobicie, żę ........

co do potwierdzenia płci mojego maleństwa, to na 3 USG tylko jedno było 99.99 % w maju, w czerwcu juz maleństwo było nie tak ułożone i nie bardzo dało się podglądnąć ..... więc zobaczymy może teraz 23 się potwierdzi

co do wózeczka, to nie oglądałam, bo trwa aukcja identycznego wózka z Poznania, więc musze sie na nią zaczaić, może sie uda, a zawsze to na miejscu a jak nic nie wyjdzie, to zadzwonię do tych z Krotoszyna, może będzie nadal aktualne, to sobie wtedy obejrzę

i witam te nowe Poznanianki, co nam tutaj tak namieszały i zaprazam do częstych odwiedzin i dyskusji

a co d szpitala, to ja chyba wybieram św. Rodzinę na porodówkę.....

 

[*J*U*L*K*A*]

witam

ja pierwszego syna rodziłam na polnej - opieka dziecka z problemami super, matki - tragedia

drugiego rodziłam w św. rodzinie - miałam zatrucie ciążowe i poporodowy krwotok - rewelacyjnie się mna i dzieckiem zajęli a mieli co przy mnie robić przez te komplikacje skończyło sie nawet transfuzja krwi. jestem tak zadowolona ze mysle o trzecim

ale moze trafiłam na taka zmiane tylko

 

[wiewióra]

a ja jezeli chodzi o szpitale to kurcze jestem totalnie zielona ponieważ nie mam w Poznaiu rodzinki i jedynie z opowiadań znajomych wiem co nieco o Polnej. Jedni zachwalają inni krytykują, ile ludzi tyle opini. Ja mieszkam bardzo blisko Raszei i na poród chyba piechotką pójdę ;-)

Ja narazie rozglądałam się za łóżeczkiem, moze to troszke dziwne, ale kupujemy takie turystyczne, stwierdziliśmy że meżem, że skoro często rodzinkę odwiedzamy, to będzie to dość praktyczne. No ale zzobaczymy może z czasem zmienimy zdanie. Narazie jeste,m an etapie rozpisywania, kalkulowania, obserwowania i przede wsystkim oszczędzania heheh

 

[Michasia84]

ja synka rodziłam w Raszei i jedyna niedogodnośc to taka że jest jedna toaleta na cały oddział a nie na salach jak to jest np na Lutyckiej czy Polnej. ale Polna absolutnie nie wchodzi w grę.. nie wiem.. czuję jakąś antypatię do tego szpitala po samym tym jak mnie traktują jak chodze na badania krwi.
chcę rodzić albo znowu w Raszei albo na Lutyckiej.. zobaczymy jak będzie, pewnie wyjdzie w praniu ;-)

 

[wiewióra]

ja się boję, że będę jechała gdzieś dalej do szpitala, a tu okaże się, że nie ma miejsca i mnie odeślą do innego. Tak jak piszesz wszystko wyjdzie w praniu ;-)

 

[Michasia84]

No ja jeśli bede miała poród taki jak pierwszy to nie zdążą mnie nigdzie odesłać jak weszłam na izbę przyjęć to miałam skurcze co 2-3 minuty, a jak wskoczyłam na łózko porodowe do pełne rozwarcie a godzinę później tuliłam już synka

 

[wiewióra]

Wiewióra co do turystycznego łóżeczka to jedynie trzeba dokupić materacyk choć szczerze wolałabym mimo częstych wyjazdów nie pakować ciągle łóżeczka i rozkładać po powrocie wolałabym z podrózy schować turystyczne do szafy
no i jak już to turystyczne z poziomami żeby z dna dziecka ciągle nie podnosić bo plecki później dokuczają ;-)

Te łóżeczko, które ogladaliśmy ma właśnie dwa poziomy, materacyk i przewijak.

Jeżeli chodzi i Raszeje to słyszałam, że otrzymali, w tym roku nowy sprzęt.

 

[Michasia84]

Gosiu dojadę dojadę skurcze miałam od godziny 4 rano.. ale nie spieszylo mi się do szpitala, wyjechaliśmy dopiero o 12 jak miałam co 5 minut

 

[dowikla]

Ja dwa razy rodziłam na Lutyckiej i jestem bardzo zadowolona

JULIA
Zapisałas sie do gastrologaA mozesz napisac dlaczego sie do niego wybierasz