Ja już pracuje, od kwietnia ;D
Z racji tego, ze jestem smotną mamą to małą zajmowała się moja mama na przemian z moją koleżanką (taka pomoc wymienna ;D ona mnie zastępowała w pracy w czasie macierzyńskiego a po moim powrocie mogłam na nią liczyć 2 tygodnie w miesiącu). Ale jak juz wspomniałam babcia nie mieszka w Poznaniu tylko 80 km dalej a koleżanka znalazła pracę. :
Wprawdzie Julka ma drugą babcię, tu na miejscu, parę przecznic dalej ale ona jej jeszcze nie widziała i za bardzo nie kwapi się do tego
Tzw. zycie zmusza mnie do podjęcia decyzji o posłaniu Juli do żłobka.
Pomyslałam sobie, żeby jeszcze skorzystać z pomocy babci we wrzesniu i zeby ona ją przez tydzień odbierała wcześniej. Ale juz dzisiaj wiem, ze pierwszy dzień to raczej ja będę ryczeć jak wół ;D
Z racji tego, ze jestem smotną mamą to małą zajmowała się moja mama na przemian z moją koleżanką (taka pomoc wymienna ;D ona mnie zastępowała w pracy w czasie macierzyńskiego a po moim powrocie mogłam na nią liczyć 2 tygodnie w miesiącu). Ale jak juz wspomniałam babcia nie mieszka w Poznaniu tylko 80 km dalej a koleżanka znalazła pracę. :
Wprawdzie Julka ma drugą babcię, tu na miejscu, parę przecznic dalej ale ona jej jeszcze nie widziała i za bardzo nie kwapi się do tego
Tzw. zycie zmusza mnie do podjęcia decyzji o posłaniu Juli do żłobka.
Pomyslałam sobie, żeby jeszcze skorzystać z pomocy babci we wrzesniu i zeby ona ją przez tydzień odbierała wcześniej. Ale juz dzisiaj wiem, ze pierwszy dzień to raczej ja będę ryczeć jak wół ;D