wiecie że ja jak urodziłam to bardzo się cieszyłam było fajnie itd aż do momentu jak emocje opadły i jakoś mi było wszystko obojętne nie chciałam odrazu karmić Emilki choć inne biegały i skakały by karmić a ja nic dopiero później do mnie dotarło jakie 12 godzin że to moje dziecko i muszę ją karmić itd
ja miałam podobnieto chyba jakis szok poporodowy albo co??????? wogóle sie nie cieszylam mała była bo była karmiłam bo musialam ale tak wszystko bez emocji