reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

reklama
michasia Rozumiem doskonale, czasem tak jest ze czlowiek w tym natloku zaczyna watpic w smego siebie, a obciazenie psychiczne odpowiedzilnoscia za dzieci staje sie wiekszym ciezarem niz to fizyczne.
Moj M jest niby mi pomoaga ale czasem trafia mnie poniewaz tak naprawde ja za wszystko opowiadam, a on nawet nie moze sobie przeczytac z kartki wiszacej na lodowce ile leku dziecu podac tylko za kazdym razem musi mnie zapytac!

Moim zdaniem obecnie swiat zalewa nas natlokiem informacji i daje zludzenie ze zawsze mozna zaregowac zapobiec czemus choc tak naprawde wcale tak nie jest a czlowiek niepotrzebnie przejmuje sie sprawami na ktore naprawde nie ma wplywu.

u nas niestety Jula w domu bo lekarka stwierdzila wczoraj ze gardlo jest brzydkie, oby poszlo bez antybiotyku.
 
a mnie zostało 3,5h w pracy.. a potem wolny weekendzik z moimi facecikami.. pytanie tylko czy z 2 czy z 5.. wszystko zależy od tego czy bąbel który mi dzisiaj wylazł okaże się być ospowy/półpaścowy.. czy może ot tak poprostu jakieś taki swędzący pęcherzyk znikąd mi się zrobił.. coprawda ospę miałam w dzieciństwie ale kto to w sumie wie, ponoć można drugi raz.. a że w marcu młodszy paskudnik mój miał ospę to może i na mnie by dziadostwo przelazło.. oby nie bo chce do mojego B. bo tak mało się możemy widzieć.. a że i on będzie akurat miał u siebie swoich synów w ten weekend to po prostu hi life.. cała ferajna na raz przez 2 dni.. najszczęśliwsze chwile.. nie przeżyję jeśli mnie coś wysypie i nie będę mogła jechać.. dzieciaki wszystkie ospę już miały.. ale mój Bartula.. niestety nie.. :(

Mega mi się nie chce nic robić.. kończę wycierać półki w sklepiku i odliczam czas do wyjścia.. potem biegiem do kolezanki (na szczęście mieszka przy Bułgarskiej więc z King Crossa mam do niej żabi skok) odebrać perfumy z FM dla klientki i śmigam do domu zrobić sobie wieczorne mini spa z nadzieją że jutro taka wypielęgnowana nie będę wegetować w domu a pojadę do mojego Micha.. :tak:
 
Sajgon sajgon sajgon Oliwia chora goraczkuje po 40stopni Jula uwieszona u nogi i tak zazdrosna ze jak tylko przestane sie z nia bawic a jeszcze gorzej robie cos przy Oliwce to wrzeszczy jak by ja ze skory obdzierali, czy to jest normalne? Bo ja juz wysiadam.........
 
Kochana.. ja przez pierwsze 1,5 roku nawet naczynia myłam trzymając syna na jednej ręce (mówię o tym młodszym :D).. i do dziś taki maminsynek przylepek jest.. kocha mnie za dziesięciu, wiecznie się przychodzi przytulić, ucałować i po 150 razy dziennie słyszę "kocham Cię mamusiu, aj maj, kinc kinc" :D (aj maj to dla niego moja mamusiu :D a kinc kinc oznacza że jest szczęśliwy :D ) ah to słowotwórstwo i własny język :D na szczęście my się rozumiemy w naszym prywatnym języku :D
Starszy syn raczej zawsze miał wytrzepane na mamę.. musiałam siłą go przygarniać do siebie, ale ostatnio tak się opatrzył na Marcela i jego okazywanie miłości że sam zaczął do mnie przybiegać jak wracam z pracy, skacząc mi na szyję, przychodzi się przytulać i mówi że mnie kocha.. aż mi z tym dziwnie hahaha :D :D :D

Siedzę sobie w pracy.. odliczam do 15, dziś tylko pół zmiany.. jutro już znów 12.. Troszkę mi się nic nie chce.. wczoraj był ciężki i stresujący dzień i wyssał ze mnie całą energię :-/ jeszcze nie doszłam do siebie.. ale odreaguję dziś w hodowli psów robiąc zdjecia :) nic tak nie poprawia humoru jak próba opanowania gromady psów żeby zrobić im fotkę, zwłaszcza jak kilka z nich to szczenieta :D

miłego dziona babeczki :)
 
Kirklisz, jak dziewczyny zdrowotnie, wychodzicie na prosta...:tak:

Michasia czyli nie ospa czy półpasiec ??? :-)

a pogoda to porażka, zimno potwornie, oby na weekend choc troszkę sie wypogodziło i wyjrzało słoneczko...:tak:
 
Jarzębinko no najwyraźniej nie :D nie wiem co to było za ustrojstwo ale już nic nie mam..

a ja będę samolubna i powiem że na weekend pogode mam w nosie bo w sobotę siedzę w pracy od 9 do 21 a w niedzielę od 10 do 20 hahaha :D
ale humor mam o tyle dobry że umówiłam dzisiaj sobie 2 sesje foto jeszcze na kwiecień więc dla mnie bomba.. w poniedziałek i wtorek mam po jednej.. 26 kwietnia robię zdjęcia dla kwiaciarni i 28 kwietnia kolejna sesja.. cieszę się bo wlecą mi grosze w sam raz żebym nie musiała się przejmowac że zbyt bardzo nadwyrężam portfel na święta.. mogę piec i gotować z czystym sumieniem i bez obaw że się spłuczę jak na Boże Narodzenie :D
teraz pomału zamykam sklepik.. jeszcze 20 minut mi zostało i pędzę do domu do moich paskudniaczków małych.. wytulę, wycałuję, wskoczę do wanny a potem polegnę pod kołderką bo padnięta jestem na maxa :D
 
dzień dobry :)

ja dziś znów w pracy.. wczoraj miałam dzień dla dzieci, ale wcześniej byłam obejrzeć lokal który chciałabym wynająć na studio.. później zrobiliśmy sobie mega długi spacer, potem byliśmy na wystawie pająków, Gabryś pająka trzymał na rękach i węża - mega szczęśliwy z tego tytułu :D ja węża potrzymałam również, na pająka wolałam popatrzeć hahaha a Marcelek to taki leluś że nic nie chciał dotknąć :D dla zwieńczenia dnia naciągnęły mnie dzieci na McDonalda a w domu padli jak stonki po oprysku..

Teraz odliczam czas do 21.. jutro od 10 do 20.. i wolny poniedziałek prawie cały, tylko o 17 mam sesję :) we wtorek tak samo :) potem 2 dni w pracy i całe 4 dni wolnego.. będę piec, gotować, sprzątać.. a potem świąteczne lenistwo z cudowną gromadką :)
 
reklama
Hejka u mnie ostatnio brak czasy :-(
Dziewczyny kupiłam małemu buty na lato już powiedzcie mi czy wytrzymają do końca lata w sensie czy mu nóżka urośnie szybko? bo ja jeszcze nie mam wyczucia jeśli chodzi o buty a są takie :
10248926_638284356244482_1826838347_n.jpg
 

Załączniki

  • 10248926_638284356244482_1826838347_n.jpg
    10248926_638284356244482_1826838347_n.jpg
    23,3 KB · Wyświetleń: 53
Do góry