reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

skrzat
jak się powiedziało A to trza powiedzieć B, przez 2 nice i 2 dni jesteśmy bez smoczka, więc nie chce już jej dawać. Mam tylko nadzieję że jeszcze pare dni i przestanie histeryzować.

krklisz
ooo taaaaak, za przespane noce oddam wszystko:p dlatego uważam że dobry moment jest, bo ani zęby ani choroby nie dokuczają (tfu tfu) więc można działać. No to dobrze że mi napisłas, ze Oli też krzyczała
( nie to, ze uważam że dobrze jej tak, ale nie czuje przynajmniej że postępuje jak zwyrodnialec).

Po południu mąż wyszedł z małą na dwór żeby pospała i usnela po 5 minutach, ale też krzyczałą... jednak 5 minut to nie 1,5h wiec bedziemy wychodzić w p;orze spania i tyle... musze sobie poprostu przeorganizowac czas.

ajentka
ja pamiętam :)
w jakiej okolicy mieszkasz teraz?
współćzujemy problemów chłopięcych i cieszymy się, ze już jest "po"
fajnie że masz blisko rodzine :0 to jednak duże wsparcie, a i nawet jak sie z męzem pokłócisz to w tył zwrot i do mamy:D a jaaaaa? :p
 
reklama
niestety tamtej nocy nie dał mi pospać, niby wierci się bez przerwy co strasznie mnie już boli ale nie śpieszy mu się opuszczać mój brzuch... Mam nadzieje, że na poniedziałkowej wizycie będzie rozwarcie :-p...
a jutro właściwie już dzisiaj czekają mnie ostatnie zakupy dla maluszka jak mi się już nie chce ale tak to jest jak się zwleka do ostatniej chwili..
 
Hejka
Olinkaa ja po ostatnich zakupach na drugi dzień rano wylądowałam na porodówce;P
Ajentka ale żeś się rozpisała:D
NabAwe no niby tak, mam nadzieję, że histerie w dzień się skończą, a jak wczoraj noc?
Basia dziś wstała o 8 ale do 9 mi spiewała nad głowa, przytulała się a mama normalnie wstać nie mogła;P ale znalazła sobie w końcu Lego i się zajęła u mnie w łóżku;D Za chwilę ruszymy na pocztę potem kawka u cioci i jakies porządki trzeba porobić:p Miłego weekendu ;)
 
witam sobotnio.....ale nas pogoda rozpieszcza, ja rano chatke ogarnęłam, zaliczyłam wycieczke do Szamotuł do hurtowni po część do samochodu dla M, Kamil teraz drzema, Kacperek poszedł do sąsiadki gdzie i my po drzemce dołączymy .....:tak:i pewnie jeszcze jakos spacerek trzeba dzisiaj zaliczyć bo szkoda tak pięknej pogody....
:tak::-D;-)
Ajentka nie wiem kiedy zleciały te trzy latka, ale za niedługo i Twój będie świetował i tez powiesz kiedy to zleciało... rosna nam dzieci nie ma co .....:tak: super, że Marcelek dzielnie zniośł niedogodności chcirurgiczne :happy:, a co do weekendów to trzeba korzytsać, bo jakby nie było blżiej pluchy niż słonecznej pogody.....
:tak: jutro Malta mi sie marzy ale co wyjdzie z planów, zobaczymy......;-)
Skrzat moi wczoraj popołudnie spędziil na rowerze, ale po powrocie do domu tez nie wyglądali na takich , którzy marzą tylko o spanium jeszcze troszke Shreka obejrzeli, bliżej 21,00 dopiero padli....:tak:

Kirklisz będzie termonowa Julka......:rofl2:
Jagmar przyjemnej rodzinnej imprezki.....:tak:
 
Patrycja Ja na Lutycka bym sie nie zdecydowala a dlaczego to dluzsza historia, teraz juz pewnie duzo sie zmienilo
ale brak zaufania pozostal ;).


jagmar To sie nie dziwie bo jeszcze do tego troche roboty pewnie cie czeka.
Normalnie czasem to bym pogryzla mojego M! Czy ty tez tak masz ze jak juz wroci do chaty to tylko patrzy jak tu do
kompa zasiasc a nie raczy sie choc przez 30min pobawic z dzieckiem?


Skrzat Normalnie maly cyborg ;). Tak jak napisala jagmar na 19.10 byl ;).
Zazdrosze u nas jak dziecko wstaje to mama tez musi ;).


ajentka Pamietamy, pamietamy ;), to dobrze ze juz po problemie niby maly zabieg a zawsze kosztuje troche nerwow i bolu.
Komu zlecialo temu zlecialo ;).
Dzieki ale takich chyba nie ma, ja tam ciagle pamietam ze bolalo jak ........ staram sie oszukiwac ale im blizej
tym gorzej.


NabAwe Tak to prawda, ja ci powiem zaluje ze dopiero w sierpniu zaczelam oduczac nocnego jedzenia trzeba bylo to
zrobic w maju, malej zadna krzywda sie z tego powodu nie stala a mielibysmy lzej.
Zdecydowanie jak jest dobry moment to trzeba kuc zelazo... ;). To sie ciesze ze cie pocieszylam moje dziecko
zdecydowanie jest krolowa wrzasku wiec nie raz czulam sie jak wyrodna matka ;).


Olinka To maly akrobata, oby ta noc byla lepsza ;), zyczymy powodzenia w opuszczaniu brzuszka napisz co powiedzial G.


Pamietaj zawsze mozna kupic przez internet ;).


jarzebinka Rzeczywiscie pogoda piekna trzeba korzystac.
Tak my ciagle tutaj ;). Co znaczy termonowa Julka?


Dzis troche powkorzalam sie na M, po spacerku troche pobolalo mie w odcinku krzyzowym kregoslupa ale teraz minelo ;)
Najlepsze jest to ze 19.10plus 13dni daje 1.11 ale w koncu i w swieto zmarlych ktos sie musi urodzic ;),
 
Widze, ze niektore mamy czekaja z niecierpliwoscia na "rozpakowanie" Hm tak sobie mysle, ze tez czekalam ponad rok temu i byl to taki fajny czas w zyciu.
U nas: mlody zaklimatyzowany w zlobku. Po 1,5 tygodnia przestał płakać, nawet jak miał kilka dni przerwy ze wzgledu na chorobe. Teraz niestety czekaja nas dwa tygodnie pobytu w domu, bo ma zapalenie gardła i sama jestem ciekawa jak to bedzie po powrocie. Niestety jedna rzecz mu na maksa niesłuży: żłobkowe jedzenie. Do tego stopnia, ze w zasadzie codziennie ma luzna kupke, a w tym tygodniu to nawet biegunke, a jak jest w domu to wszystko Ok wiec widze, ze to niestety to jedzenie, a ze on ma problemy brzuszkowe od najmlodszych lat (dni:)) to niestety nie sluza mu surowki z kapusty (nawet gotowanej), ryba w sosie chrzanowym, zupa z pora, cebula, kotlety smazone, zupy fasolowe, ziemniaki z grochem itp. Nie wiem co mam robic, bo czasem uda sie cos wybrac z obiadu i Panie mu dadza tylko to co lekkostrawne, ale czasem jadlospis jest tak masakryczny, ze w zasadzie powinien dostac tylko same buraki. Kurcze ja za to place wiec to bez sensu jesli on ma nic nie jesc. Zastanawiam sie, czy istnieje mozliwosc, abym przynosiła swoj obiad w termosie? Ale wtedy nie wyobrazam sobie płacić za całe wyżywienie skoro młody będzie jadł tylko drugie śniadanie (pobyt 5h). Macie jakies doświadczenia w tej kwesti? Pytam mamy żłobkowe (państwowe) i przedszkolne (tam też różnie bywa).
 
Mamamartina ja bym próbowała sie dogadać i nocić swoje jedzenie w takiej sytuacji, w przedszkolu o mojego syna jest dziewczynka, ktora jest na swoim pełnym wyzywieniu, co rano widze jak rodzice idą z koszyczkiem .....:tak::tak: i super, ze żlobek małemu podpasował, a po chorobi eewentualnie pierwsze 2-3 dni będa ciżkie a potem powinno być z górki....:tak:

Kirklisz chodziło mi o słowo terminowa......:tak:

ale mamy "mlekiem" zalany Poznań dzisiaj......:-D
 
Mamamartina u nas jedzenia swojego nie można mieć mimo że mi nie odpowiada też żywienie choć to przedszkole nie publiczne i idzie się dogadać to panie mówiły że nie można przez to że się boja o to że dziecko które przyniesie swoje jedzenie poczęstuje inne dzieci a nie wiadomo w jakich warunkach to było robione heh wiadomo o co jej chodziło że mogą się wtedy te dzieci zatruć a oni mają jedzenie caternigowe niby z próbkami wiec w razie co mają potwierdzenie że to nie od ich jedzenia jedynie co to daje się liste na co dziecko jest uczulone itd wtedy nie podają tego jedzenia

musisz sie dogadać i zorientować jak jest u was bo tak to każdy ma swoje ale :tak:
 
reklama
Witajcie, weekend miałam zwariowany dlatego nie pisałam... Dzisiaj rano byłam u gina, bobas słodko sie porusza i ma juz prawie 3 cm :-)
Co do szpitala w którym zamierzam rodzić...to bez dyskusji Św.Rodzina, rodziłam tam dziewczynki i mam bardzo dobre wspomnienia. Lekarz prowadzący moją ciążę tam pracuje i zaprzyjaźniona położna również :-) Pozdrawiam wszystkie poznańskie mamusie, ja mam dzisiaj wolne, wiec zmykam posprzatac troche mieszkanie, a w szczególności pokój dziewczynek, bo prawie nie można do niego wejść, takie to są małe bałaganiary... :wściekła/y:
 
Do góry