Już kiedyś się z Wami witałam laski, ale wtedy byłam jeszcze w ciąży i jakoś się nie wciągnełam w to forum ....
Jednak teraz mam pytanko ...
Dostałam dziś ze szpitala list, że mam się zgłosić z moim Franeczkiem na badania, bo ma podejrzenie choroby wrodzonej i zamarłam .... nie wiem co robić ... do poniedziałku zwariuję, a wcześniej nikt mi nic nie odpowie, bo długi weekend, labo nie pracuje ...
List przyszedł z Nowowiejskiego, a zgłosić się mam na Szpitalną .... czy któraś z Was miała podobną sytuację ?? Jak to dalej wyglądało??
Jezuuuu ryczę cały dzień ....
Jednak teraz mam pytanko ...
Dostałam dziś ze szpitala list, że mam się zgłosić z moim Franeczkiem na badania, bo ma podejrzenie choroby wrodzonej i zamarłam .... nie wiem co robić ... do poniedziałku zwariuję, a wcześniej nikt mi nic nie odpowie, bo długi weekend, labo nie pracuje ...
List przyszedł z Nowowiejskiego, a zgłosić się mam na Szpitalną .... czy któraś z Was miała podobną sytuację ?? Jak to dalej wyglądało??
Jezuuuu ryczę cały dzień ....