reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

reklama
julka ja zaraz po macierzynskim dostalam prace popracowalam 4 mc i zmienilam prace na inna lepsza ;) i dzięki temu w lipcu i sierpniu mam wolne ale jak się pracuje to omijają mnie dużo spotkań z dziewczynami i dziećmi no mam nadzieje że w lipcu nadrobię.

Idę pobuszować na necie i położę się bo w nocy jedziemy
 
A ja zazdroszcze pracy :tak: mnie juz ciągnie do ludzi a jeszcze posiedze sobie w domku :-(

an niedoczytałam wyjeżdżasz na Święta?
 
No chłopcy jak chłopcy broją jakbym ich stadko miała :-D a no wieki najpierw przeprowadzka później choroba i tak wychodzi, postaram się częściej zaglądać bo mi Was brakuje :tak: i nie ma dnia żebym niewspominała Kasi :-( strasznie mi Jej brakuje :-(
Mam nadzieje że w razie co przyjmiecie mnie spowrotem :-D

wiesz ze niedługo bedzie rok od tamtego grilla? :sorry: 9 miesiecy pykło juz :-(
na-nuska to dobrą ma pamięć. Zosia takich szczegółów nie pamięta ale w październiku jak poszłyśmy nad jezioro to chciała się rozbierać i wskoczyć do wody.


ciekawe czy w tym roku sie rozbierze na widok wody :-)

an szerokiej drogi :) i wesołego jajca :tak:


my po spacerku ponad 3 godzinnym :-):tak: włąsnie piore wozek :p tzn tapicerkę :-D po ponad 2 latach uzytkowania parasolki odkryłam ze miałam podnóżek zle zamontowany :eek: na szcescie udalo sie "poprawic" :tak:
dzieciaki zsypiają, a ja zaraz smigam włosy farbowac co by siwiznę zakryc :eek:
 
Julka nie robię nic wymyślnego a tak w ogóle to mało robię bo rodzice moi i M nas zapraszają. Poza tym przy dwójce maluchów ciężko się robi jakieś frykasy.

Skrzat dzięki za niespodziewana wizytę. Dzięki Wam wstałam z podłogi i wróciłam do świata żywych. Teraz zabieram się za budyń i robię tygrynkowe jajca.
 
reklama
Hello...
Boszz ale miałam dzień, padam, ale ćwiczenia przed chwilą zrobiłam co by z rytmu nie wypaść!
Wczoraj badanie krwi Basi, ale dzielna była jak Pani w żyłę się wbijała, dzisiaj od rana polowanie na mocz, potem wyniki, szczepienie Priorixem. A na to wszytko dr wysłuchała Basi jakieś szmery w serduszku i dała skierowanie, więc ja do domu i w neta szukać kardiologa. Na Spornej terminy pół roku do lekarza, a potem kolejne tyle na echo serca, wiec szukam dalej. Znalazłam opinie o fajnym dr i dzwonie, a on ze ma lukę akurat dzisiaj o 15:45 no to ja szybki obiad i w nogi. Lekarz SUPER;) Basia na sam motyw rozbierania histeria zarówno u niego jak i przy szczepieniu (trauma po wczorajszej krwi) ale zrobił USG i okazało się, że to tzw szmery niewinne, które powodują jakieś niteczki, co nie wymaga kontroli nawet! Jakby któraś potrzebowala kardiologa dziecięcego (odpukać oczywiście) to z czystym sercem polecam. Cena przystępna, a lekarz do dziecka super, zagadywał, by nie płakała, że jej bajkę o serduszku opowie i pokaże na monitorze (naprawdę byłam w szoku jakie podejście). Najważniejsze że Basi nic nie jest a ja uspokojona! Wracając pieszo z Areny zachaczyłysmy o Jagmar (dzięki za przetrzymanie;*) a tam czekałyśmy na Zet i potem zakupy! Ło matko...
Julka witaj ponownie, pisz czemu Cię taki czas nie było, mieszkacie u teściów nadal? Jak chłopcy?
An szerokiej drogi i wypoczynku!
Uciekam się ogarniać!
 
Do góry