Czy jest jakaś mama z Poznania?

[lilou]

No i NIC nie wyszło z moich planów po napisaniu posta, zadzwoniła koleżanka, czy może zaraz wpaść na kawę. po czym napisała lekarka że mam być do 13 na szpitalnej. także wypiłam kawę z koleżanką i jechałam do szpitala, z którego wracałam ponad godzinętaki korek na dąbrowskiego był.teraz wleciałam zjadam bułkę, i lecę z Oli na narty. na szczęście ostatnie w tym sezonie.
I tyle wyszło z moich planów, w chacie bałagan delikatnie mówiąc , na obiad gwizdane.
No ale nic jutro też jest dzień.

Ze Stasiem lepiej,możemy wychodzić na dwór antybiotyk do piątku.

lecęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

 

[krklisz]

Jarzebinka Znam to z doswiadczenia moj tez nie kocha zakupow .
A ile teraz placilas?


an82 To fajnie troche sobie odpoczniesz.


Majkak Ojej to pracowity dzien my wciaz u rodzicow, a M dostal zlecenia na okna ciekawe jak sobie poradzi .


lilou Duzoooooooooo zdrowka dla S.
Z tymi imieninami naprawde ludzie przesadzaja, a pozniej sie dziwia ze
dziecko nie zna wartosci pieniadza chce ciagle wiecej.


Ja dzis w koncu kupilam malej 1 buciki troche ciezko bylo bo ma 18 wiec tylko kapcie udalo sie kupic
ale moze zanim zacznie chodzic to nozka moze zdazy troche urosnac.
Chociaz wczoraj i dzis znow jakis bezjedzeniowy dzien jest, mam nadzieje ze chorobska jej nie lapie bo
tesciowa dzis sie rozlozyla.
Mala z cioca ale musze juz wylaczyc kompa bo mala zaraz sie dorwie jak zacznie chodzic. Pozdr dla wszystkich

 

[firanka]

Witajcie dziewczyny PROSZĘ WAS o wstrzymanie się z jakąkolwiek pomocą dla Zbyszka i jego rodziny. Wyobraźcie sobie,że Rogalowa załatwiła mu pracę...popracował 3 dni po czym stwierdził,że Kasia ma operację i musi mieć 3 dni wolnego,przestał odbierać telefony od szefa. Rogalowa zadzwoniła do niego porozmawiać o tym,że skoro rzuca pracę i tak dalej to dlaczego przyjmuje pomoc,a on bezczelnie stwierdził,że nie prawda. Dzisiaj mama05 jechała do nich z darami od Was,a on stwierdził,że mama05 żadnych darów nie miała mieć tylko zabrać ciuszki po Małym. Niech wyjaśni to najpierw...

 

[rogalowa2]

Witajcie dziewczyny PROSZĘ WAS o wstrzymanie się z jakąkolwiek pomocą dla Zbyszka i jego rodziny. Wyobraźcie sobie,że Rogalowa załatwiła mu pracę...popracował 3 dni po czym stwierdził,że Kasia ma operację i musi mieć 3 dni wolnego,przestał odbierać telefony od szefa. Rogalowa zadzwoniła do niego porozmawiać o tym,że skoro rzuca pracę i tak dalej to dlaczego przyjmuje pomoc,a on bezczelnie stwierdził,że nie prawda. Dzisiaj mama05 jechała do nich z darami od Was,a on stwierdził,że mama05 żadnych darów nie miała mieć tylko zabrać ciuszki po Małym. Niech wyjaśni to najpierw...

Nie że nie ma tylko że niby on o tych darach nic nie wie. A przecież mama05 napisała na forum że się do niego wybiera.
Dziewczyny jestem załamana tyle moich starań szukania dla nich pomocy. To ja dałam mu namiary na tą stronę załatwiłam pracę. Zaufałam mu pomogłam jak umiałam.Zawiozłam pełne auto darów ( także Od Was) Zaprosiłam do siebie na weekend (dobrze że nie zdążyli przyjechać bo teraz to aż się boję na samą myśl kogo chciałam ugościć) i teraz nawet nie umie mi powiedzieć dlaczego zrezygnował z pracy (tak jakoś wyszło) . Nawet nie potrafił zadzwonić do Macieja (szefa) żeby go poinformować że się już nie pojawi. A w sobotę jak się dowiedziałam o całej sytuacji to zadzwoniłam do Zbyszka nawciskał mi jakiś kitów że coś z Kasią że nie miał telefonu i obiecał żę zadzwoni do Macieja bo nadal chce u niego pracować, i co? i dziś się dowiaduję że nadal cisza z jego strony.Po dzisiejszej rozmowie stwierdzam że to nie ten sam człowiek.Olewka totalna.Byłam w szoku (w sumie nadal jestem) A najgorsze jest to że poręczyłam że to odpowiedzialny i solidny człowiek. Jest mi głupio przed tymi znajomymi i jestem mega zła na siebie że się tak dałam wkręcić, że jestem taka naiwna.

 

[firanka]

Mój błąd źle zrozumiałam...

 

[Skrzat]

Hejos,
My dziś cały dzień na dworze Piaskownica na podwórku uruchomiona, meble ogrodowe umyte Słonko ładnie świeciło, więc mimo wiatru było mozna posiedzieć! Basia padła przed chwilą, myślałam, że wcześniej zaśnie, ale miała 30 minut ciszy w łóżeczku, mama stać musiała a ona sobie siedziała/leżała aż w końcu padła!
Jagmar, Jarzębinka dziękuję za odwiedziny i super dzień
Lilou Ty jak zawsze w biegu, okna jutro sie do Ciebie uśmiechną, a tak serio super, że Stasiu OK Co do tego rowerku dla 1,5 roczku to mi sie też wydaje że za wcześnie, chyba że na zapas chcą?
Krkisz Tobie to sił dużo, dużo, Basia pierwsze butki w kótych uczyła się chodzic to Befado rozmiar 18 właśnie
Jarzębinko u nas też rowerek Decathlonowy czerowny, chyba bedzie trzeba je podpisać, bo Na-tuskowy też czerowny
Rogalowa/Firanka niefajnie z tym Zbyszkiem, ale wcale mnie to nie dziwi, ja od razu miałam mieszane uczucia i podchodziłam do tego z dystansem! Znów mój mąż miał rację! Niestety takie sytuacje uczą że najlepiej pomagać swoim!

 

[firanka]

Ja dzisiaj byłam pół dnia na dworze...tj najpierw u lekarza ze stworkami moimi,oboje mają grypę jelitową...tak,więc jak potem poszłam do mamy to ugotowałam obiad,zjadłam z mamą i Młoda i fruu na spacer,z dala od placów zabaw,żeby nie pozarażali dzieciaków...Ł odebrał Nas ze spacerku po 18 i teraz wszyscy już u mnie śpią...

Skrzat ja byłam pewna,że oni naprawdę potrzebują pomocy,wysłali dokumenty...jednak tak jak piszesz lepiej pomóc swojemu...

 

[rogalowa2]

Hejos,
My dziś cały dzień na dworze Piaskownica na podwórku uruchomiona, meble ogrodowe umyte Słonko ładnie świeciło, więc mimo wiatru było mozna posiedzieć! Basia padła przed chwilą, myślałam, że wcześniej zaśnie, ale miała 30 minut ciszy w łóżeczku, mama stać musiała a ona sobie siedziała/leżała aż w końcu padła!
Jagmar, Jarzębinka dziękuję za odwiedziny i super dzień
Lilou Ty jak zawsze w biegu, okna jutro sie do Ciebie uśmiechną, a tak serio super, że Stasiu OK Co do tego rowerku dla 1,5 roczku to mi sie też wydaje że za wcześnie, chyba że na zapas chcą?
Krkisz Tobie to sił dużo, dużo, Basia pierwsze butki w kótych uczyła się chodzic to Befado rozmiar 18 właśnie
Jarzębinko u nas też rowerek Decathlonowy czerowny, chyba bedzie trzeba je podpisać, bo Na-tuskowy też czerowny
Rogalowa/Firanka niefajnie z tym Zbyszkiem, ale wcale mnie to nie dziwi, ja od razu miałam mieszane uczucia i podchodziłam do tego z dystansem! Znów mój mąż miał rację! Niestety takie sytuacje uczą że najlepiej pomagać swoim!

Śmiech na sali!!!!!!!!!!
Dziś była u niego mama05 i powiedził jej że od czasu jak ona tam była i potem ja czyli jakieś 2-3 tygodnie temu dostał tylko 2 paczki i cały czas są w potrzebie. No sory ale ile dziewczyn na wątku pisało że wysłały albo zawiozły. Nie raz sam Zbyszek dziękował jakiejś forumowiczce za paczkę. Poprostu w głowię się nie mieści jak wszystkie nas oszukał....

 

[lilou]

skrzat przecież mały w Twojej Basi wiekucoś źle policzyłam a Basi pasuje tak?

 

[Aniaa23]

A ja tam wierze w ludzka uczciwosc i dobroc wiec mam nadzieje ze sprawa z p. Zbyszkiem sie wyjasni. A nawet jesli nei to pamietajmy ze pomagac trzeba, bo niektorzy naprawde tej pomocy potrzebuja!


My tez spedzamy teraz duzo czasu na dworze chociaz lekko nie jest, bo Karolina za dlugo w wozku siedziec nie chce. No i od wczoraj raczkuje Cos ciezko mi byc na biezaco na forum ostatnio. WIec napisze ogolnie zdrowka dla choruszkow i pieknej pogody dla zdrowych