reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Ewa to może podjechała byś w moje strony? Do centrum to średnio chce mi się jechać bo tam to nie mam co z Zosią zrobić, poza tym przeraża mnie jazda tramwajem.

Krklisz boisz się bardziej tego porodu niż pierwszego?
 
reklama
krkrisz - ja tez się bałam potem już nie mogłam sie doczekać porodu bo miałam dosyć brzucha ( miałam cesarke za duże dziecko i głowa po prawej stronie nie miał miejsca by się przesunąć). Drugiego tez bym się bała bo wszystko może się zdażyć ale ES musiałby być przy mnie.

lilou jak ja zazdroszcze ci tego lenistwa

Skrzat u mnie jest taka samo w przychodni jak u JArzebinki tylko izolatka to pokój pani okulistki.

Byliśmy u Lekarza co my sie naczekaliśmy tyle dzieci z kaszlem i katarem że ES musiał iść z małym na spoacer i jeszcze zdążył nakarmić i przewinąć w domu. Lekarz nie stwierdził Ospy bo tę chrostki nie mają ropki no może jeden miał powiedział żeby nie stwierdzać zaraz ospy poczekać do czwartku bedzie i on i dermatolog wrazie co.

Spadam spać dzisiaj dziciaki mnie wymęczyły
 
Jarzębinka ja już pewnie o to pytałam ale... nie pamiętam a nie chce mi się przekopywać wątku ;-). Do jakiego pediatry i poradni dziecięcej chodzisz z dziećmi. Ja nadal na landach jestem zapisana ale chciałabym już być w Poznaniu.

an a chociaż powiedzieli Ci skąd te kropki. Jakieś uczulenie czy co? komar?
 
an
no to nieźle, ciekawe co to może być w takim razie jak nie ospa, chociaż w sumie podejrzewam że to to. Ja jak kiedys mialam to wcale nie bylo ropki tlyko kropy i tyle...

jagmar
nie ma problemu mogę i tam podskoczyć, tylko najłatwiej by było jakbyś podała mi jakąś konkretną ulicę czy coś to bym z nawigacją podjechała bo ja na tamtych stronach średnio się znam. Tylko zanim dojade to lepiej by się było umówić na godzinę 14. Chyba że Ci nie pasuje to możemy to odłożyć.

krklisz
oj wierzę, też nie wyobrażałam sobie że to aż taki ból, ale szybko mi sie psychika zresetowała i wiem, ze i drugi raz bym zniosła. A podejrzewam że tak jak mówi an pod koniec to bedziesz miala dość brzucha na tyle że bez względu na ból bedziesz chciała być po. A na kiedy masz termin?
i w ogóle to podziwiam że masz siłe pracować w tym stanie.
 
Witajcie dziewczyny!
krklisz - masz 100% racji z tą opiekunką... jakbym była bez rodziców z malutkim dzieckiem w "mdłościowej" ciąży to też bym szukała pomocy! A nasz porody podobne... ja o 23 trafiłam do szpitala bez wód płodowych już, ale leżeć kazali i czekac (nieprzespana noc, masakra)o 9-10 kazli na porodówkę, o 12 podłączyli oxy, o 13 zaczęły się skurcze co 1-2 min, coraz silniejze i o 17.12 urodziłam... Bóóóóllllllll jak nie wiem, parte to pryszcz... Moja mama mówi, ze do pierwszego porodu się podchodzi lżej (bo nie wiesz co cię czeka :D)... ale ja uważam, że każdy poród jest inny i masz rację, z drugim podobno łatwiej... Kochana współczuję ci tych mdłości całym sercem! Pamiętam jak dziś co się wtedy czuje! 3mam za ciebie kciuki :))
Tygrynka - a ty jak zwykle naładowana na maksa i czemu ja dopiero po całym dniu przeczytałam twojego posta?:))) Tak, to bym fruwała jak skowronek za dnia :))) Ale nie było źle :))

Ja dziś powitałam dzień z opuchniętą i zaczerwienioną twarzą, swędząca, kaszkowata no masakra... Wyskoczyło mi uczulenie, chyba po piance do mycia twarzy z avonu... Jeny, wstyd mi było dziób ludziom na spacerze pokazać, ale szłam do lekarza po reccepte na mleko, to go zapytałam co z tym zrobić... ?No, a że karmię cycem to mam dużo wody pić i tyle:))))) Jestem po zumbie i chyba zedrę skórę!!!! Swęęędziii!!!!!!!!!!!!! Ale opuchnieta już nie jestem więc lepiej :))) Poweim wam, że dobry dres działa cuda i nawet człowiek się sobie podoba jak coś wyszczuplającego założy, a co! :))))
 
Majka współczuję tego uczulenia. Ja raz jeden jedyny miałam uczulenie na krem i to właśnie był avon ale balsam do ciała a jakoś przez głupotę pomaziałam se nim dziób.

Ja to się porodu boję tylko z tego powodu, że tak szybko po odejściu wód miałam parte. Gdybym się zdecydowała na kolejne dziecko to musiałabym poród szczegółowo z lekarzem omówić i chyba "kupiłabym" lekarza. A już w ogóle nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby mi wody odeszły w domu. Miałabym poród domowy.

Ewa wyślę Ci namiary i możemy się na 14 umówić. Po prostu przestawię sobie jutro grafik i pójdziemy na spacer po obiedzie a jak będę miała szczęście to Zofik zaśnie i będę mogła chwilę w spokoju posiedzieć. Dzisiaj jak poszłyśmy do piasku to ja oczywiście chciałam sobie cupnąć na ławeczce a młoda dała mi grabki w rękę i powiedziała "mama baw się !"
 
jutro idę umawiać się na ustny egzamin z prawa rolnego (WTF? :S) i mam nadzieje że facet umówi się ze mną na termin w inny dzień a nie spyta mnie z marszu bo jeśli tak to umiem tylko definicje prawa rolnego i nic więcej... tak więc prosze o kciuki!

Emilka ładnie pije soczki owocowe i po kilku dniach nawet przyzwoicie je trawi, więc jestem dobrej mysli.

majkak
no ale na wapno to ze spokojem możesz sobie pozwolić, a to zawsze pomoże sie pozbyć uczulenia.
Mnie raz wysypało jak niedokładnie spłukałam odzywkę do włosów z rąk i umyłam buzie, na drugi dzien cała byłam w krostach. A z bardziej zabawnych sytuacji to uwielbiam wyduszać pryszcze (wiem że to paskudne), i kiedys jak nie mogłam jednego wydusić to sięgnełam po igłę. Fakt że była wcześniej używana w tym samym celu, ale polałam ją wrzątkiem i odkaziłam, bo musiałam dziada nakłuć żeby wylazł. Na drugi dzien cały polik i oko miałam napuchnięte, w ogóle ledwo oko otworzyłam prawie nic nie widziałam... Lekarz to mi wypisał na tydzień l4 z pracy bo stwierdził że wstyd sie pokazywać gdziekolwiek bo wyglądałam, jak qvasimodo. A co sie okazało potem, pomyliłam igłę i wzięłam nie swoją do tych celów co zawsze tlyko gdzieś tam mi sie zaplątała taka której używałam do napełniania tuszu w drukarce...
 
Ja Wam powiem dzień dobry i uciekam, bo na 9 mamy rehabilitację, a muszę jeszcze Oli zawieźć:-)

Znając życie nie będzie mnie pół dnia:-p także życzę Wam miłego!
 
Cześc
Lilou jak zwykle w locie :).
Ewa toś dała popis z ta igłą. Ja staram się takiej roboty chałupniczej nie odwalać bo po tym nie mogę się nigdy pozbierać.

Idę się ogarniać i młodszą karmić.
 
reklama
Witam :)


Ewa ale sie usmiałam z Twoich upodoban :-D

krklisz ja tez miałam obawy przed drugim porodem bo wiedziałam o co chodzi :sorry: tylko ze ja wpadałam na porodowki rodziałam i wychodziałam :-D filip urodził sie po 8 minutach , a emila po 5 na izbie przyjec , bo dalej juz nie zdazyłam isc :tak: z Filipem nawet nie wiedziałam kiedy sie urodził bo szokiem dla mnie bylo wdok zapadającego sie brzucha :-D jakos nie posmyslałam ze "opadł" bo dziecka juz tam nie ma :sorry: nawet jak mi polozne pokazały małego to wierzyc mi sie nie chciało ze "tylko tyle" i dziecko juz jest :-D Emila niestey rodział sie z pecherzem, (nie polecam) ale tam liczyły sie seknudy , byly tylko 2 polozne bo nikt wiecej nie zdazył przyjsc z porodowki :tak::sorry: 3 dziecko ( nie ma w planach) chyba był na ulicy urodział, w takim tempie u mnie idzie wszytsko ze chwila i juz po "sprawie" :tak:

miłego dnia kobitki,

Filip juz bez goraczki, ale chrype ma ;/ w wekend na działce pił zimne picie, spocony itd wiec efekt jest ;/ moze jak zrobi sie ciut cieplej to wyjdziemy na dwór, wczoraj głowe urywało od tego wiatru a dzisiaj poki co przyjemnie :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry