An30, Iwonka, wielkie gratulacje i teraz samych wspaniałych chwil z maluszkami i w rodzinnym gronie
a my cóż, całe popołudnia na placu zabaw w piaskownicy
powrót do domku z wielkim płaczem ....... brrrrrrrrrrrrrr
ale muszę się Wam pochwalić,
kiedyś pisałam Wam,że mam w planach w przyszłym roku ( najwcześniej) kupić sobie jakiś domek ( bo teraz wynajmujemy mieszkanie), ale poszłam już sobie do banku, aby sie zorientować, jaką mamy zdolność kredytową, nie jest może oszołamiająca, ale , ale, na to co nas interesuje starczy
ale najważniejsze w tym wszystkim jest to,że mój mąż do tej pory był bardzo sceptycznie nastawiony na wszelkie przeprowadzki, poprostu chciał troszke stabilizacji, a warunki mieszkaniowe w tej chwili mamy naprawdę dobre
no ale jak mu zczęłam trochę kręcić o tym kredycie i wogóle, to stwierdził,że po co czekać i się męczyć, że trzeba działać, więc cały wczorajszy wieczór oglądaliśmy chatki w necie, i kto wie, może faktycznie sie zmobilizujemy i pomyślimy wcześniej o swoim
tak mnie zaskoczył, że ................................
zobaczymy co z tego wyjdzie
kkatasia, witam po dłuuuuuuuugiej przerwie, kiedy się spotkamy na placu zabaw ??? chodzisz tam czasem do tego Ogródka Jordanowskiego ???
Gosia, a córeczka, chyba faktycznie taka duuuuuuuuuuuża, jak na swój wiek
niech rośnie zdrowo
tak więc miłego dnia
i spełnienia marzeń tych najmniejszych i tych troszkę większych, bo o marzenia warto walczyć
dzisiaj chyba nic i nikt mi nie popsuje humoru ( nawet mój naburmuszony mąż, bo spoźniliśmy sie 10 min do pracy)
:-):-):-):-):-)
:-):-):-):-):-)
:-):-):-):-):-)