o tak pogoda nas nie rozpieszczała dzisiaj, i słoneczko, i deszczyk i śniegiem posypało i zawiało
ale słyszałam a propo wiosny czy raczej lata, że w kwietniu ma byc juz nawet do 30 stopni
Katuś, dzisiaj było badanie, a wyniki i wizyta u onkologa dopiero 18.03, więc nadal czekam
a czy orientujesz sie kiedy w marcu jest rejestracja do kardiologa na II kwartał, bo ja chyba mam wizyte kontrolna po roku ?!?!? z małym ?!?!?
a u Kacpra też warzą się losy 3 migdała-wycinać czy nie - od laryngologa ze spornej mam juz nawet skierowanie do szpitala, ale byłam jeszcze prywatnie u innej pani dr i powiedziała,że tam nie ma co wycinać, bo wszystko jest w normie, więc ...... obserwuje co i jak sie będzie rozwijało
ja to sie troche boję, bo Kacper ma tylko katar jako objaw do usuniecia, a potem może być gorzej bo otworzę mu droge na płuca i oskrzela :-( więc już chyba wolę ten katar
Słowiczek, co do stosunków z teściową, to też cieszę się,że jest kawałek, wsumie tylko 60km, ale to wystarcza, widujemy sie rzadko, bo jak my nie pojedziemy do nich to.... oni do nas wcale, chyba,że jakaś wielka okazja, ale jak mieszkaliśmy w jednym mieście( przez 2 lata), to byli cotygodniowo na niedzielnnej herbatce, na dłuższą mete jest to męczące, bo nie można było sobie zaplanowąć nic na niedzielne przedpołudnie, bo było wiadomo,że przyjadą, ale ogólnie jest OK, zawsze moge na nich liczyć , dogadamy się, nie wtrącają sie do wychowania, do nas, więc jest dobrze, ale pewnie dlatego że mieszkamy osobno
a spotkanie - pierwszy weekend kwietnia - sobota czy niedziela, i jakie godziny - mi najbardziej pasuje np. między 9.00 a 12.00, bo potem mały idzie spać, albo po 15.30, bo juz jest po spaniu, więc myślę,że powoli sie określajcie, co i jak i kiedy, to będzie łatwiej ustalić szczegóły
pozdrawiam i życzę spokojnej nocki