reklama
Katka
Użyszkodnik ;)
cze dziewczyny,i jak Wam Nowy Rok mija?
dobrze????
Beatka_24 dziaselka juz nie bola?Zuzinek i ja mialysmy szczescie,zabkowanie przebiegalo bez komplikacji i raczej bezbolesnie...
Easy1978 moja mamla(z tego co pamietam)zebaczem zostala dopero ok.10 miesica wiec spokojnie czekaj.A jak w pracy?
A u mnie..coz...teraz juz doliny nie mam ,ale bardziej starsznie rozkojarzaona-zdenerwowana-krzyczaca jestem.Sylwestra spedzilam,jezdzac z Zuzia od lekarza do lekarza.Conajciekawsze,na Krysiewicza nie ma ostrego dyzuru??????Mala przestala kaszlec,jestesmy pod kontrola laryngologa.Uczulenie ktore jej wyszlo na calym ciele powoli ustepuje,Ale jest juz duzo lepiej.W pieluchach nie moze chodzic (uczulenie od pampersow,rozsialo sie na cale cialo),nie przejawia zbytnio checi dokorzystania z nocnikamam stery prania,mase przebierania i jeszce bardziej sie wkurzam.
Moja babcia,nadal jest w szpitalu...co nie wiem czy jest dobre,placowka ta wyssala z niej resztki sil.Lekarze powiedzieli nam ,ze ona umiera...sa dni kiedy ma otwarte oczy,cos mowi..a sa dni kiedy odplywa zupelnie,w letargu jest.Eh...takie zycie,jak sie juz urodzisz,umrzec musisz...
A coz pozytywnego mam napisac na koniec...mhm nie wiem...jak sie pozbieram to sie odezwe znowu...
Pozdrowki
dobrze????
Beatka_24 dziaselka juz nie bola?Zuzinek i ja mialysmy szczescie,zabkowanie przebiegalo bez komplikacji i raczej bezbolesnie...
Easy1978 moja mamla(z tego co pamietam)zebaczem zostala dopero ok.10 miesica wiec spokojnie czekaj.A jak w pracy?
A u mnie..coz...teraz juz doliny nie mam ,ale bardziej starsznie rozkojarzaona-zdenerwowana-krzyczaca jestem.Sylwestra spedzilam,jezdzac z Zuzia od lekarza do lekarza.Conajciekawsze,na Krysiewicza nie ma ostrego dyzuru??????Mala przestala kaszlec,jestesmy pod kontrola laryngologa.Uczulenie ktore jej wyszlo na calym ciele powoli ustepuje,Ale jest juz duzo lepiej.W pieluchach nie moze chodzic (uczulenie od pampersow,rozsialo sie na cale cialo),nie przejawia zbytnio checi dokorzystania z nocnikamam stery prania,mase przebierania i jeszce bardziej sie wkurzam.
Moja babcia,nadal jest w szpitalu...co nie wiem czy jest dobre,placowka ta wyssala z niej resztki sil.Lekarze powiedzieli nam ,ze ona umiera...sa dni kiedy ma otwarte oczy,cos mowi..a sa dni kiedy odplywa zupelnie,w letargu jest.Eh...takie zycie,jak sie juz urodzisz,umrzec musisz...
A coz pozytywnego mam napisac na koniec...mhm nie wiem...jak sie pozbieram to sie odezwe znowu...
Pozdrowki
Hejka
Katka - kurka strasznie mi przykro z powodu Małej i babci. Mam nadzieję, że z córą już troszkę lepiej. Trochę też nieciekawie skoro pampersów nosić nie może no i że korzystać z nocnika nie chce. Ehhh i co tu robić??? Przesyłam w Twoją stronę mnóstwo pozytywnych fluidków. Głowa do góry!!!Informuj nas jak sprawy się mają.
Co do ząbków to juz się w końcu 3 górne gnojki wybiły. Mamy też 3 gnojki dolne ale tak ja już wczesniej pisałam na moje oko w najbliższym czasie coś tam mu chyba jeszcze wyjdzie.
Halo gdzie te wszystkie pyry się podziały???Hę????
Katka - kurka strasznie mi przykro z powodu Małej i babci. Mam nadzieję, że z córą już troszkę lepiej. Trochę też nieciekawie skoro pampersów nosić nie może no i że korzystać z nocnika nie chce. Ehhh i co tu robić??? Przesyłam w Twoją stronę mnóstwo pozytywnych fluidków. Głowa do góry!!!Informuj nas jak sprawy się mają.
Co do ząbków to juz się w końcu 3 górne gnojki wybiły. Mamy też 3 gnojki dolne ale tak ja już wczesniej pisałam na moje oko w najbliższym czasie coś tam mu chyba jeszcze wyjdzie.
Halo gdzie te wszystkie pyry się podziały???Hę????
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
to ja sie melduje!
wczoraj przylecielismy do kraju, ledwo sie odnajduje we wlasnym domu, a co dopiero na forum walizka ciagle na srodku pokoju, tu zaleglosci, ale postaram sie nadrobic i wrocic na dobre do poznanskich mam! mam nadzieje, ze cos tu drgnie, bo widze lekki marazm! czyzby pocztek roku zaowocowal nawalem pracy i ucieczka od komputerow?
wczoraj przylecielismy do kraju, ledwo sie odnajduje we wlasnym domu, a co dopiero na forum walizka ciagle na srodku pokoju, tu zaleglosci, ale postaram sie nadrobic i wrocic na dobre do poznanskich mam! mam nadzieje, ze cos tu drgnie, bo widze lekki marazm! czyzby pocztek roku zaowocowal nawalem pracy i ucieczka od komputerow?
justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
cześć,ja już się przedstawiłam w listopadzie,ale głównie "siedzę w "listopadówkach",trochę szczerze mówiąc przegapiłam te pyrlandzkie forum
a szkoda...
Naja,czy to zdjęcie Maciusia jest zrobione na Malcie?tak jakoś sobie myślę,bo często tam bywałam i taka znajoma mi się wydaje ta trawa...
przedstawiam moją córcię
Wiktoria ma 8 tygodni i 3 dni
a szkoda...
Naja,czy to zdjęcie Maciusia jest zrobione na Malcie?tak jakoś sobie myślę,bo często tam bywałam i taka znajoma mi się wydaje ta trawa...
przedstawiam moją córcię
Wiktoria ma 8 tygodni i 3 dni
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
justynaj, ja glownie w lutowych urzeduje, ale trza by ten poznan rozruszac
co do trawy niestety nie - irlandzka zielen po oczach bije, ale coz, zielona wyspa w koncu w kazdym razie fakt, ze nie polska. szarzyzna jej nie przytlacza.
a to twoja cora jakas taka powazna jak na 8 tyg.! myslalam, ze jest starsza! fajna baba z niej
ja na chwilke, postaram sie wleciec jeszcze, bo rano do pracki. bolesny powrot po paru tygodniach wolnosci ide sie uprac, bo mi sie zaraz potomek na mleczko obudzi, jak go znam.
co do trawy niestety nie - irlandzka zielen po oczach bije, ale coz, zielona wyspa w koncu w kazdym razie fakt, ze nie polska. szarzyzna jej nie przytlacza.
a to twoja cora jakas taka powazna jak na 8 tyg.! myslalam, ze jest starsza! fajna baba z niej
ja na chwilke, postaram sie wleciec jeszcze, bo rano do pracki. bolesny powrot po paru tygodniach wolnosci ide sie uprac, bo mi sie zaraz potomek na mleczko obudzi, jak go znam.
justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
naja, no właśnie Irlandia-zielona wyspa marzeń...
zawsze marzyłam,by tam się znaleźć i napić się pysznego irlandzkiego piwa lub Jacka Danielsa w jakimś dublińskim pubie (zwiedziłam Szkocję,więc te klimaty trochę znam)
ale o czym my tu mówimy-matka karmiąca się odezwała
jeśli chodzi o Wiktorię to rośnie,rośnie, a jeszcze niedawno taka pchełka malutka z niej była :
pomyślałam sobie dlaczego forum regionalne jest mniej zaludnione,może dlatego,że jeśli jest podział na miesiące to kobietki utożsamiają się z danym miesiącem już w ciąży i w tym samym czasie podobnie odczuwają,i wtedy doskonale się rozumieją,później mają dzieci urodzone w tym samym czasie i to chyba ta magia
natomiast forum regionalne jest niedoceniane, a przecież my pyrlandki powinnyśmy razem trzymać ;D
zawsze marzyłam,by tam się znaleźć i napić się pysznego irlandzkiego piwa lub Jacka Danielsa w jakimś dublińskim pubie (zwiedziłam Szkocję,więc te klimaty trochę znam)
ale o czym my tu mówimy-matka karmiąca się odezwała
jeśli chodzi o Wiktorię to rośnie,rośnie, a jeszcze niedawno taka pchełka malutka z niej była :
pomyślałam sobie dlaczego forum regionalne jest mniej zaludnione,może dlatego,że jeśli jest podział na miesiące to kobietki utożsamiają się z danym miesiącem już w ciąży i w tym samym czasie podobnie odczuwają,i wtedy doskonale się rozumieją,później mają dzieci urodzone w tym samym czasie i to chyba ta magia
natomiast forum regionalne jest niedoceniane, a przecież my pyrlandki powinnyśmy razem trzymać ;D
Katka
Użyszkodnik ;)
cze dziewczyny,
chcialam sie z Wami przywitac....
co slychac?
ja mam nieslychana doline,juz taki typ jestem,ze szybko mnie deprechy chwytaja...
justynaj - moja Zuzia ma takiego samego misia,tylko,ze nasz wisi na drzwiach od szafy..
to tyle...z moja babcia lepiej,odzyla w pryszlym tygodniu ma wyjsc ze szpitala (no chyba ze lekarze znowu czegos nam nie powiedzieli..ech...)
pozdrowki
chcialam sie z Wami przywitac....
co slychac?
ja mam nieslychana doline,juz taki typ jestem,ze szybko mnie deprechy chwytaja...
justynaj - moja Zuzia ma takiego samego misia,tylko,ze nasz wisi na drzwiach od szafy..
to tyle...z moja babcia lepiej,odzyla w pryszlym tygodniu ma wyjsc ze szpitala (no chyba ze lekarze znowu czegos nam nie powiedzieli..ech...)
pozdrowki
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
Katka, bedzie dobrze! nie doluj sie wiec, babci chyba potrzebna swiadomosc, ze wnuczka sie usmiecha, a nie wpada w depreche!
fakt, ze pogoda moze i nie nastraja.. nie mniej jednak nie daj sie!
justynaj, co do piffka.. no nie jest zle a skromny lyczek czasami chyba zrobic mozna..?co do szkocji - mi sie wydaje jednak odrobinke inna. jakby powazniejsza.. irlandia jest jak dla mnie bardziej wesola i optymistyczna. o wlasnie, cos dla katki!
a danielsa nie lubie szczerze mowiac.. w ogole whiskey to co najwyzej z herbatka, tak na rozgrzanie po dluuugim mroznym spacerze. w innej formie 3x NIE
jesli natomiast chodzi o przewage watkow miesiecznych nad regionalnymi to chyba rzeczywiscie w tym rzecz. jakos latwiej jest zrozumiec problemiki mam bedacych na tym samym etapie matkowania, co my same.. ale mysle, ze urok watkow regionalnych moze tez tkwic i w tym, ze tu mozemy podzielic sie nasza wiedza (?) z mamami o innych doswiadczeniach, majacych mlodsze pociechy, a od mam starszych dzieciakow wiele sie nauczyc! bo tak naprawde tych pare m-cy ma znaczenie teraz, ale za kilka lat to sie zatrze zupelnie!
mysle, ze jak tylko oswoimy sie z poznaniankami, a jeszcze i poprzemy to jakims spotkaniem na zywo za czas jakis bedzie inaczej
poki co zmykam dziecko kapac, bo juz okropnie pozno. na razie
fakt, ze pogoda moze i nie nastraja.. nie mniej jednak nie daj sie!
justynaj, co do piffka.. no nie jest zle a skromny lyczek czasami chyba zrobic mozna..?co do szkocji - mi sie wydaje jednak odrobinke inna. jakby powazniejsza.. irlandia jest jak dla mnie bardziej wesola i optymistyczna. o wlasnie, cos dla katki!
a danielsa nie lubie szczerze mowiac.. w ogole whiskey to co najwyzej z herbatka, tak na rozgrzanie po dluuugim mroznym spacerze. w innej formie 3x NIE
jesli natomiast chodzi o przewage watkow miesiecznych nad regionalnymi to chyba rzeczywiscie w tym rzecz. jakos latwiej jest zrozumiec problemiki mam bedacych na tym samym etapie matkowania, co my same.. ale mysle, ze urok watkow regionalnych moze tez tkwic i w tym, ze tu mozemy podzielic sie nasza wiedza (?) z mamami o innych doswiadczeniach, majacych mlodsze pociechy, a od mam starszych dzieciakow wiele sie nauczyc! bo tak naprawde tych pare m-cy ma znaczenie teraz, ale za kilka lat to sie zatrze zupelnie!
mysle, ze jak tylko oswoimy sie z poznaniankami, a jeszcze i poprzemy to jakims spotkaniem na zywo za czas jakis bedzie inaczej
poki co zmykam dziecko kapac, bo juz okropnie pozno. na razie
reklama
Katka
Użyszkodnik ;)
Ech chcialabym zeby bylo wszytko dobrze...tylko jakos mi sie nie sklada ostatnio..gdy co wychodze na prosta,zawsze spada na mnie cos takiego co rozklada mnie na lopatki..i tak od dluzszego czasu...
a nawet mialam swoje taki postanowienie urodzinowo/noworoczne:ze przeciez gdy dziecko przychodzi na swiat,to jest chodzacy optymiam,pesymizmu uczymy sie po prostu...wiec ja moge nauczyc sie widziec te jasne strony zycia....kilka dni mi sie udawalo,ale taraz,po dniu dzisejszym,juz wysiadam....
mnie nosi,mala weszla w ciezki okres.... >..........a ja tajk w tym tkwie,slucham smutnych piosenek i nakrecam sie...
pozytywu troszke...wiosny nie moge sie doczekac,slonca...i moze tego wspolnego spotkanka...
i tak ciagnac moje rozmyslenia,na temat nie bycia pesymista:na prawde duzo o tym myslalm ostatnio,i tak na prawde,nawet taka pogoda,moze dobrze nastrajac,jak sie chce...ale mi dzisaj nic nie pomoze.. skrzynka piffka nawet..no chyba ze zmiana otoczenia...
pozdrowki
a nawet mialam swoje taki postanowienie urodzinowo/noworoczne:ze przeciez gdy dziecko przychodzi na swiat,to jest chodzacy optymiam,pesymizmu uczymy sie po prostu...wiec ja moge nauczyc sie widziec te jasne strony zycia....kilka dni mi sie udawalo,ale taraz,po dniu dzisejszym,juz wysiadam....
mnie nosi,mala weszla w ciezki okres.... >..........a ja tajk w tym tkwie,slucham smutnych piosenek i nakrecam sie...
pozytywu troszke...wiosny nie moge sie doczekac,slonca...i moze tego wspolnego spotkanka...
i tak ciagnac moje rozmyslenia,na temat nie bycia pesymista:na prawde duzo o tym myslalm ostatnio,i tak na prawde,nawet taka pogoda,moze dobrze nastrajac,jak sie chce...ale mi dzisaj nic nie pomoze.. skrzynka piffka nawet..no chyba ze zmiana otoczenia...
pozdrowki
Podobne tematy
Podziel się: