Katka
Użyszkodnik ;)
Widze easy1978,ze tylko my zostalysmy na placu boju,i jakos dbamy o ten watek ..
Musisz byc przygotowana na coraz czestsze wyczyny swojej coreczki...moja mala tez dzisaj wyladowala pod stolem...skakala na kanapie przytrzymujac sie stolu i raz zeslizgnely sie jej nogi i chlast na podloge...bolal ja maly lokiec - jak to Zuzi mowi,jak ja cos boli to nie mowi ze boli ja kolano,noga, palec,ale zwasze male kolano itd. .
Moja Zuzia moze miala ze 2 razy katar i raczej lekki,wiec nie wiele moge Ci doradzic,co robic przy mocnym.Ja zawsze uzywam sterimaru, jak jest wiekszy Nasivin,masc majerankowa.Jesli ja mam katar lub maz rozkladam porozcinana cebue wokol lyzeczka itp, zabija to zarazki.
Ja bylam znowu z mala wczoraj u pediatry.Zuzia ostatnio zaczela chorowac (uczeszczala do zlobka) i po ostatniej chorobie zostaly skutki uboczne,mokry kaszel.Lekarka znowu ja osluchiwala i wszytsko niby dobrze,tylko migdalki duze.Nastepny syrop i inne leki...no mam nadzieje ze cos pomoze(za 3 tyg.kolejna wizyta).Od wczoraj mala ma chrype,dzisiaj jakby wieksza.Cos czuje ze jeszce sie wybiore przed swietami Ale Zuzinek lubi chodzic do lekarza,bo sa tam fajne klocki i lekarza sie nie boi.
My rowniez nie bylysmy na dworze dzisiaj.Nie cierpie deszcu i wychodze w taka pogode jak musze.Poza tym Zuzi nie bardzo chce siedziec juz w wozku,wiec bez sensu chodzic w deszcu z dzieckiem.
Pozdrawia_Katka
Musisz byc przygotowana na coraz czestsze wyczyny swojej coreczki...moja mala tez dzisaj wyladowala pod stolem...skakala na kanapie przytrzymujac sie stolu i raz zeslizgnely sie jej nogi i chlast na podloge...bolal ja maly lokiec - jak to Zuzi mowi,jak ja cos boli to nie mowi ze boli ja kolano,noga, palec,ale zwasze male kolano itd. .
Moja Zuzia moze miala ze 2 razy katar i raczej lekki,wiec nie wiele moge Ci doradzic,co robic przy mocnym.Ja zawsze uzywam sterimaru, jak jest wiekszy Nasivin,masc majerankowa.Jesli ja mam katar lub maz rozkladam porozcinana cebue wokol lyzeczka itp, zabija to zarazki.
Ja bylam znowu z mala wczoraj u pediatry.Zuzia ostatnio zaczela chorowac (uczeszczala do zlobka) i po ostatniej chorobie zostaly skutki uboczne,mokry kaszel.Lekarka znowu ja osluchiwala i wszytsko niby dobrze,tylko migdalki duze.Nastepny syrop i inne leki...no mam nadzieje ze cos pomoze(za 3 tyg.kolejna wizyta).Od wczoraj mala ma chrype,dzisiaj jakby wieksza.Cos czuje ze jeszce sie wybiore przed swietami Ale Zuzinek lubi chodzic do lekarza,bo sa tam fajne klocki i lekarza sie nie boi.
My rowniez nie bylysmy na dworze dzisiaj.Nie cierpie deszcu i wychodze w taka pogode jak musze.Poza tym Zuzi nie bardzo chce siedziec juz w wozku,wiec bez sensu chodzic w deszcu z dzieckiem.
Pozdrawia_Katka