reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

wiecie gdyby zginęła w wypadku to może bym inaczej podchodziła do jej śmierci, a ona bardzo się męczyła zmarła na raka 1,5 roku przeleżała w łóżku, medycyna nic już nie mogła :-( a ja widziałam jak uchodzi z niej życie :-( i nic nie mogłam zrobić to było najgorsze :-( po jej śmierci przy której byłam, przestałam wierzyć w Boga zwątpiłam w niego niestety :-( teraz w Boga wierzę natomiast wcale nie wierzę w kościół

Mój dziadek zmarł tak samo, i też 1,5 roku w łóżku. nosił pieluchy, karmiliśmy Go podawaliśmy morfine.

A mama poszła sie tylko wykąpać 1 stycznia i opażyła sie o grzejnik, tata reanimowal ją na moich oczach - nigdy tego niezapomnę jak lekarz z pogotowia spytał się dlaczego jest naga i że to już koniec i podał czas zgonu.

Życie jest niesprawiedliwe:wściekła/y:
 
reklama
Straszne, że się męczyła i nic nie można było poradzić. Niewyobrażalne dla mnie co przeżywałaś będąc w sumie bezsilną.. No i Ritki nie poznała. Nie dziwię się, że zwątpiłaś. A Kościół i Bóg to chyba rzeczywiście dwie różne kwestie, wiele osób wierzy w Boga, ale nie Kościół.

Rany, Julka teraz doczytałam, że wpisałaś się równo ze mną. Tak od oparzenia umarła? Straszne! Masz rację, że niesprawiedliwe życie, skoro zabiera ukochane osoby za wcześnie..
 
Ostatnia edycja:
No własnie ja wierze w Boga, ale Kościół dla mnie to "śmieszne" kiedyś był "Kościół" ludzie, wspólnota, a teraz każdy na siebie wilkiem patrzy, albo w co ubrany, albo ile na tace dać, albo te niektóre święte jebl...........:wściekła/y:
 
Julia dokładnie tak jak napisałaś, patrzą ile kto ma, jak jest ubrany i czym jeździ :-(

Przykro mi z powodu Twojej mamy Julia :-( ale u mnie czas ran nie leczy wcale :-(
 
rikapa no u mnie tez a minęło troche więcej lat:-(
a ja niejeżdże niczym bo nie mam, jak ludziom mówie że nie mam auto to patrza na mnie jakbym z kosmosu spadła
 
ciążówki nasze kochane, Wy to odpoczywajcie jak najwięcej:tak:

Tygrynka, tak ja tez myslalam o pomodoro. Szlam pare dni temu obok w srodku dnia i zamkniete bylo... To myslalam, ze tak juz na stale, ale widocznie nie:) Napisz mi jak wygladasz to bede Cie wypatrywac:D

oni od 12 mają otwarte, to może szłaś przed 12? :)
my wyglądamy dokładnie tak, dzisiaj po kościele:
DSC_0633.JPG

jak zobaczysz dziewczynę z długimi włosami, dużym tyłkiem i okularami ze ślicznym blondynkiem w zielonym wózku to atakuj:-D:-D:-D

Marcia a jak Nikoś na przyjęciu? Dobrym był gospodarzem imprezy? :-D

super był:-D przystojniaczek kochany:tak:

widzę że się niezła rozmowa wywiązała :tak: przykro mi Rikapa i Julia że macie takie doświadczenia:-( i że takie święta Wam wyszły Julia:-( ale najważniejsze że masz kochane dzieciaki przy sobie! a złość na M pewnie też przejdzie;-) trzymajcie się ciepło!

my posprzataliśmy, zrobiłam sałatkę śledziową i upiekłam ciasto i już nic więcej mi się nie chce zwłaszcza, że jutro na śniadanie jedziemy do teściów, a na obiad do moich dziadków... a w poniedziałek do przyjaciół, więc nie ma sensu żebym więcej jedzenia robiła, jutro wieczorem tylko pastę jajeczną jeszcze machnę:tak:
a to nasze "ekspresowe" jajeczka:-D
DSC_0603.JPG
 
reklama
Do góry