Karola2901
Nas Troje ;* B+K=J ;D
Witam was po wspanialym dniu i mniej wspanialym wieczorze.
Ale po kolei
w starym zoo fajnie ale pelno ludzi bylo, ale mala przynajmniej sie cieszyla!
Potem zakupy- B sobie kupil takie elegantsze adidasy, a ja balerinki ale pokaze jutro fote bo juz dzis mi sie nieche.
POtem wpadli znajomi ze Śląska wiec znowu oognisko i tak do wieczorka na dworze.
wrocilismy do domu moj B poszedl pozmykac bramy a mnie sie siku zachcialo, mała na podlodze bawila sie klockami wiec szybko skoczylam do lazienki
wrocilam a ta moje dziecie wyrzucilo wszystko z pudelka po moich nowych butach, i zaczela gryz ta saszetke z tymi granulkami co pochlaniaja wilgoc... grrr
wzielam ja na plukanie buzki do lazienki ale nie wiem czy zjadla cos czy nie zdazyla bo jak krzyknelam to sie wystraszyla i wyrzucila wszystko na ziemie...
zaczelam panike oczywiscie bo nie wiem czy to nie trujace, ale zadzwonilam do przychodni na pomoc dorazna, babeczka mowila ze to nie trujace i zeby tylko wiecej picia jej dac i dobre by bylo mleko...wiec dostala pol szklanki mleka krowiego, popila to cycuchem i spi
ale ja mam nocke pewnie nie przespana bo nie wiem co jej moze byc
przerylam neta w poszukiwaniu info otym srodku DESICCANT zel silikatowy i pisza ze nie toksyczny i ze wydala sie to zt organizmu
ale i tak jestem na siebie zla !!!! jak ja moglam zostawic takie cos w poblizu dziecka!!!! a ostatnio mojemu B zrobilam awanture ze jest nie odpowiedzialny bo Jula przy nim wylala jogurt!!! a ja co zrobilam!!! glupia jestem i tyle!
pije herbate i w nerwach co chwila zerkam na Lule.
Ale po kolei
w starym zoo fajnie ale pelno ludzi bylo, ale mala przynajmniej sie cieszyla!
Potem zakupy- B sobie kupil takie elegantsze adidasy, a ja balerinki ale pokaze jutro fote bo juz dzis mi sie nieche.
POtem wpadli znajomi ze Śląska wiec znowu oognisko i tak do wieczorka na dworze.
wrocilismy do domu moj B poszedl pozmykac bramy a mnie sie siku zachcialo, mała na podlodze bawila sie klockami wiec szybko skoczylam do lazienki
wrocilam a ta moje dziecie wyrzucilo wszystko z pudelka po moich nowych butach, i zaczela gryz ta saszetke z tymi granulkami co pochlaniaja wilgoc... grrr
wzielam ja na plukanie buzki do lazienki ale nie wiem czy zjadla cos czy nie zdazyla bo jak krzyknelam to sie wystraszyla i wyrzucila wszystko na ziemie...
zaczelam panike oczywiscie bo nie wiem czy to nie trujace, ale zadzwonilam do przychodni na pomoc dorazna, babeczka mowila ze to nie trujace i zeby tylko wiecej picia jej dac i dobre by bylo mleko...wiec dostala pol szklanki mleka krowiego, popila to cycuchem i spi
ale ja mam nocke pewnie nie przespana bo nie wiem co jej moze byc
przerylam neta w poszukiwaniu info otym srodku DESICCANT zel silikatowy i pisza ze nie toksyczny i ze wydala sie to zt organizmu
ale i tak jestem na siebie zla !!!! jak ja moglam zostawic takie cos w poblizu dziecka!!!! a ostatnio mojemu B zrobilam awanture ze jest nie odpowiedzialny bo Jula przy nim wylala jogurt!!! a ja co zrobilam!!! glupia jestem i tyle!
pije herbate i w nerwach co chwila zerkam na Lule.