reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

helol :)


wanda - chętnie bym sie z Tobą wybrała do palmiarni,nawet sama,mieszkam już w Poznaniu 14 lat a jeszcze tam nie dotarłam.Ale w piątek nie dałabym rady,miałam pare rzeczy do załatwienia.
Słowiczku
- trzymam za słowo;-) pozdrowienia.Zuzi się przypomniało,że miała się spotkać z Gabrysią...

BIEDRONKA - o Twojej Ewie Zuzia też mówi,że jakieś spotkanko miało być:cool2:,wiec wiesz....Co do kardiologa,nie denerwuj się na zapas.Zuzia po chorobach w żłobku miała takie szmery,byłam na kontroli i oki.Kardiolog uznał je za rozwojowe. W najbliższy czwartek idę akurat do kardiologa z obiema do kontroli,więc jak chcesz mogę Cię zapisać na sierpień.może będzie jakiś wolny termin.Bo się czeka na terminy.jak będzie jakiś wolny,wyprosisz u pediatry o skierowanie i pójdziesz sobie wcześniej.Gdybyś chciała,napisz mi na gg dane Ewy,może uda mi się ją zapisać.JA chodzę do dr Mytko i jestem zadowolona.

Nie wiem ile dokładnie Zuzia waży.Ale zrobił się z niej ostatnio klamot.W marcu ważyła 15,5.

Z moim cyckiem wreszcie oki.W piątek byłam ważyć Hanie <co miesiąc mam ją ważyć>.I się martwię,waży 8 kilo_Od 6 miesiąca przybrała naciągane pół kilo,przez ostatni miesiąc 10 dkg.Jutro będę szła pewnie do pediatry,bo od dzisiejszej nocy gorączkuje wysoko,pewnie trzydniówka,ale wolę ją sprawdzić.


Pozdrawia Katka:ninja2:
 
reklama
Katko nie martw się wagą Hani. w tym wieku dzieci już tak intensywnie nie przybierają. 100 g nie jest źle, Piter też tak miał. Najważniejsze, że Hania nie chudnie. a ona pewnie teraz bardziej ruchliwa to to, co przybiera, zaraz pewnie zrzuca :tak:
 
gadałam dziś z pediatrą o wadze Hani i muszę sie pogodzić z faktem,że taka jest jej uroda
więc się godzę...powiedzmy...
a uwierzcie mi co do jedzenia nie rozprasza jej nic,ani upał,ani Zuzia..no może kolejny smakowity kąsek na stole;-)...wcina jakby miała płacone za to,a nie widać po niej..hyhy

poza tym młoda gorączkuje nadal,jeszcze wyższa temp,w nocy miałą 39,5,rano doszło rozwolnienie;diagnoza - jakaś wirusówka,lekki nieżyt gardła i kolejne zeby w natarciu:baffled::eek:

Pozdrawia Katka:ninja2:
 
pogoda dzisiaj jest do bani, siedze w pracy i tylko spoglądam na zegarek, ile jeszcze :no::no::no:
a jak patrzę za okno i pomyślę,że jeszcze tydzien i urlop, a lata nie widać, to odechciewa się wyjazdu :no::no::no: mam tylko nadzieję,że w końcu nastąpi poprawa :tak::tak::tak:

a na dzisiaj,życzę Wam dużo energii i pogody ducha :rofl2::-):rofl2::-)
 
Cześć dziewczyny...
Ale się porobiło...Katka z Haniutkiem w szpitalu...mała od gorączki dostała drgawek, straciła przytomność, przypałętała się mega biegunka i leży teraz na zakaźnym...
Lekarze robią badania...wykluczyli zapalenie opon mózgowych....ale badają nadal...poza tym znowu krwinki spadły...
Boż....
Trzymajcie kciuki za maleństwo...
Aż mi się ryczeć chce...takie śliczne słodkie maleństwo a takie gó....się jej czepiają...
Katka się jeszcze trzyma.
 
Słowiczek, to pozdrów Katke, i przekaż jej uściski oraz moc dobrej i pozytywnej energii, i mniejmy nadzieję,że Hania prędzej niż poźniej wyjdzie do domku i będzie zdrowa :tak::-D;-):-)
niech się dziewczyny trzymają a ja trzymam kciuki za szybki i zdrowy powrót do domku :tak:
 
o Boże :szok::-:)-:)-:)-:)-(

trzymam kciuki za Hanusię i Katkę :-) i pozytywne myśli przesyłam :-)

daj nam znać Słowiczku, jak będziesz wiedzieć coś więcej :tak:
 
cze,
ja na chwile tylko,jak będę miała więcej czasu opisze co i jak było...
Jestem w domu od wczoraj z Hanią w domu na urlopie.W pon ma jeszcze 2 badania,z moczu i eeg.
Miałyśmy wyjść już wczoraj,ale glut nie chciał pić w ogóle.4 razy ja kuły do morfologi po krew nie chciała lecieć.W końcu poleciał taki 1 gesty skrzep.
Wczoraj,nas wypuścili,bo Hania nad ranem wypiła całe 40ml.A u niej to sukces,bo picie jej liczy sie w 5-10 lykach przez cały dzień,w ostatnich dniach.
Przyjechałyśmy.Apetyt,humorek.Ale pić nie chce w ogóle,więc obawiam się,że wrócimy...
Ja sie trzymam,twarda sztuka jestem;-):cool2:,ale zbiera sie we mnie nie rozpacz,lecz złość..normalnie mam ochotę komuś natrzaskać.... Los mnie wystawia mój charakterna próbę,oj wystawia..... Hania ma półtora tygodnia do dojścia do siebie,bo 9 ja idę do szpitala i nie wiem co zrobię jeszcze....Zuzinek niby dobrze,ale pierwszej nocy,płakała,ze nie chce być sama,az sie porzygała,później zrobiła siku,wieć na nią to tez wszystko wpływa....


POWODZENIA WAM ZYCZE DZIEWCZYNKI
POZDRAWIA KATKA
:ninja2:
 
reklama
Do góry